reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Izik skad jesteś, ze u Ciebie śnieg za oknem? W Katowicach zero śniegu i nawet nie wiem ile stopni jest za oknem bo cały dzien spędzam w koszuli nocnej :/
 
reklama
Kiedyś sie tak mówiło z tym wychodzeniem na dwór bo dzieci były chrzczone bardzo szybko... My chrzciny robiliśmy jak Zuzka miała pól roku. W przyszłym roku zrobimy pewnie Bartusiowi w okresie letnim jak przyjedzie brat M ze Szkocji z rodzina na wakacje...
 
Witam się pod koniec weekendu :) Jakoś nie miałam czasu pisać ;/ sobota zakupy i sprzątnie, a potem urodziny teścia, całą rodziną jechaliśmy i ja oczywiście kierowcą byłam, a powrót okropny, pełno śniegu na drodze i jeszcze padał deszcz dobrze, że dodatnie temperatury były to przynajmniej ślisko nie było, ale i tak 50 km/h wszyscy jechali.

My mieliśmy mieć dzisiaj gości, ale w końcu rano się okazało, że nie dotrą, więc leniwy dzień mamy :) Od niepamiętnych czasów niedziele spędzamy leniwie w domu :)

Nie wiem czy Wam pisałam, ale chyba w końcu zdecydowaliśmy się na imię dla naszego synka, już ok jakiegoś czasu numerem jeden jest Antoś :) I wszyscy w koło mówią, że Antoś Antoś więc chyba już tak zostanie :)

W temacie spaceru się nie wypowiem, bo Antoś to będzie mój pierwszy syn :)

Idę na herbatkę żurawinową :) Życzę miłego wieczoru :)
 
Kkasia, Volka piszecie że po tyg zostaniecie same z dwójka dzieci. Wiecie czego ja się boję najbardziej? Tego, że 15 marca mam trzydniowe szkolenie i to ja będę musiała zostawić M z tym wszystkim :/ nie wiem czy uda mi się wracać na noc do domu, jeżeli już to bym była w domu ok 22 a o 7 rano bym musiała wyjeżdżać z powrotem... więc to trochę bez sensu... Dobrze, że mój M to kochany chłopak i nie robi mi żadnych scen czy czegoś e tym rodzaju... a będę musiała zostawić w domu maks 3 tygodniowe dziecko... muszę jeszcze pogadać z lekarka jak zrobimy z tym moim porodem żebym zdążyła dojść do siebie przed tym wyjazdem :/ boję się trochę tego wszystkiego...

A szkolenie daleko
Może by lepszym wyjściem było zrobić rezerwację hotelu obok szkolenia i by ktos tam siedział z dzieckiem. Zawsze byś miała ich na oku
 
Ja planuje chrzcic kwiecien/maj, za jednym zamachem zrobilabym 3 imprezy, chrzciny/urodziny Emki/ moje urodziny. Bo jakos nie widze robic co miesiac urodzin, a nawet pewno nie bedzie mi sie chcialo.
 
Kilka razy już pisałyscie o tym żeby urodziny dziecka/dzieci robią razem w jakimś jednym terminie. Dla mnie to jakoś nie do przyjęcia. Dzień urodzin syna jest dla nas wielkim świętem i tego go uczę od małego. To my czekaliśmy na niego i teraz z przyjemnością tą datę celebrujemy. Impreza zazwyczaj w ten dzień ewentualnie najbliższy weekend. Mały już odlicza dni do swoich urodzin. Wtedy zawsze obiad musi być uroczysty i to taki jaki dany solenizant lubi najbardziej i tak cały dzień. wszystko co lubi.
 
A szkolenie daleko
Może by lepszym wyjściem było zrobić rezerwację hotelu obok szkolenia i by ktos tam siedział z dzieckiem. Zawsze byś miała ich na oku

Też o tym myślałam... ale to szkolenie to taki trening intrapersonalny...takie nastawiony na mnie... i jak już to szkolenie kosztowało mnie 8500 zł to chyba bym wolała z niego skorzystać ;)
Ale teraz to jest taka sucha gadka... i gdybanie... a jak będzie to się okaże po porodzie ehhhh ale coraz częściej o tym myślę:/
Ja planuje chrzcic kwiecien/maj, za jednym zamachem zrobilabym 3 imprezy, chrzciny/urodziny Emki/ moje urodziny. Bo jakos nie widze robic co miesiac urodzin, a nawet pewno nie bedzie mi sie chcialo.

Fajny pomysł i ile prezentów za jednym razem :)
 
reklama
Witam w niedziele ;) mam pytanko do dziewczyn ktore brały lub biorą luteine dopochwowo a dokladnie chodzi mi o to czy mialyscie przy tym cos w rodzaju infekcji? Bo niewiem czy to od luteiny czy ja taka delikatna ze łapę wszystko co sie da ;\

xnw4gov3zk2sedjm.png

mhsvj44jvk7zrlj5.png
 
Do góry