Kubusiowa owszem bardzo dobrze, ale ja uwazam ze to powinna byc raczej norma
tak sie zachowuja wlasnie dojrzali porzadni faceci
to samo tyczy sie nas babek. Skoro sie kocha nawzajem i postanawiam sie spedzic reszte zycia ze soba to po co stwarza sie takie chore sytuacje typu wywolywanie zazdrosci, humory, fochy, klotnie ?
Moj z reszta tez nalezy do tych wspanialych i cudownych. W wieku 20 lat wyjechal zarabiac na slub i na nasza przyszlosc
A wiecie kto sie smial najbardziej z tego ze w tak mlodym wieku planujemy slub ? A no pary, ktore byly ze soba milion lat, wziely slub i sie pozniej rozeszly 
reklama
Zuzka drugiej nocy po przybyciu do domku już spała w swoim pokoju. Karmilismy ją razem z M w nocy, tzn na zmianę. Fakt że trzeba było wyjść z ciepłego łóżka i iść do pokoju obok nie był zbyt przyjemny ale ta swoboda w sypialni, w oglądaniu tv czy czytaniu książek wieczorem w spokoju bez dziecka była bezcenna... i sama od początku zasypiala. Teraz też chcemy tak zrobić i się okaże czy Bartek będzie równie łatwym dzieckiem jak Zuzka...
Kubusiowa ja tez uwazam!ze to raczej powinna byc norma. Nigdy bym nie mogla byc z osoba,ktorej nie ufam w 100 % lub ktora jest niezbyt odpowiedzialna. Tymbardziej majac dzieci. Manka a my wzielismy slub po 5 latach bycia razem i juz posiadajac dwojke dzieci,ale znalam mojego meza na wylot,bo przez 4 lata zylismy jak malzenstwo. Mysle,ze najgorzej jest jak sie ze soba nie mieszka i nie dzieli codziennosci.
Manka trzeba nauczyc sie zyc razem
Dobrac to tam swoja droga!chociaz ja do tej pory nie wiem czy jestesmy tal super dobrani z mezem,ale pp tylu latach zwiazku smialo moge powiedziec,ze znamy sie na wylot i umiemy schowac nieraz swoja wlasna dume w kieszen.
Volka widzisz to wszystko kwestia podejścia... ja naprawdę uważam że każda matka wie co robi dla swojego dziecka i chce dla niego jak najlepiej... dla mnie to było bardzo ważne żeby mieć trochę spokoju i prywatności... nawet zamykalismy jej drzwi do pokoju a ma takie pełne, drewniane... i do tej pory śpi przy zamkniętych drzwiach... fakt że czasami kładę się obok niej jak widzę że nie jest spiaca a np zależy mi żeby szybko zasnela, bez marudzenia
albo jak M jest gdzieś poza domem to śpi razem ze mną ale wie, że jak przyjezZuza tata to śpi sama... i nawet nie dyskutuje na ren temat. Ale Zuza to naprawdę wyjątkowo grzeczne dziecko... obawiam się, że drugie może dać nam w kość
dzastibasti
Fanka BB :)
Isia powiem Ci, że mi nawet do głowy inny pomysł niż dzidziuś z nami w sypialni nie przyszedł. A rozmawiając ostatnio z moją przyjaciółką to ona mi powiedziała, że jej mąż przekonuje ją, że jak będą mieć dziecko to od samego początku, żeby było w swoim pokoju, tak miał jego brat i się sprawdziło
Wtedy też stwierdziłam, że ja nie słyszałam od swoim znajomych żeby dzidziuś spał osobno i dlatego nie przyszło mi to do głowy. Ale jak oni już będą mieli swojego dzidziusia to będę wiedziała jak to jest jak dzidzi w swoim pokoju, bo z przyjaciółką rozmawiamy o wszystkim:-)
reklama
A co do partnera to z M też nie mamy ślubu... M jest po rozwodzie ale wziął go dopiero jak Z miała rok. W grudniu się wyprowadził od żony, w lutym do mnie przyjechał i tak został... najlepsze jest to, że znałam M i jego żonę już kilka lat i M mnie wkurzal zawsze jak cholera... a w końcu jak przyjechał na kawę to od razu został i tak już prawie 7 lat jesteśmy razem... z była żona M pracował jeszcze 4 lata w firmie naszej... i wiecie co? W ogóle nie byłam zazdrosna a była żona w ogóle nie miala do mnie żalu o nasz związek. Cieszę się, że tak wszystko się ułożyło...
W końcu jak się całkiem przeprowadził z wynajmowanego mieszkania do mnie do domu to była chyba końcówka lutego... a w kwietniu doszliśmy do wniosku że chcemy mieć dziecko bo bardzo się kochamy i chcemy być razem... było nam łatwiej podjąć taka decyzję że względu na wiek... M miał wtedy 34 lata, ja 27... i jest nam razem cudownie... przede wszystkim wiem, że mam odpowiedzialnego partnera i ojca moich dzieci....
W końcu jak się całkiem przeprowadził z wynajmowanego mieszkania do mnie do domu to była chyba końcówka lutego... a w kwietniu doszliśmy do wniosku że chcemy mieć dziecko bo bardzo się kochamy i chcemy być razem... było nam łatwiej podjąć taka decyzję że względu na wiek... M miał wtedy 34 lata, ja 27... i jest nam razem cudownie... przede wszystkim wiem, że mam odpowiedzialnego partnera i ojca moich dzieci....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 310 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
Podziel się: