Ależ produkujecie... wczoraj rano próbowałam nadrobić pt i sobotę, nie zdołałam, a dziś popołudniu patrzę że w sumie ponad 20 stron zostało

Więc po łebkach. Wyższość karmienia piersią od butelki? Poza wszystkimi przytoczonymi argumentami podobno nie da się przekarmić piersią ;-)Z butlą już trzeba uważać, bo można przegiąć. Druga strona medalu jest taka, że dzieci butlowe z reguły lepiej śpią w nocy bo mm jest bardziej kaloryczne, na dłużej daje uczucie sytości.
Jak chcecie karmić naturalne to wbijcie sobie,
że mleko jest w głowie nie w cyckach 
Nie ma co się stresować, że za mało, że "chude", że laktator nie wyciąga... Ja np. na samym początku przyjęłam strategię że mm nie istnieje, więc żeby dzidziusia utrzymać przy życiu muszę produkować, no i produkowałam

Nie powiem niejeden kryzys przeżyłam, że jestem niczym więcej jak tylko dojną krową z opcją zmieniania pieluch... I chciałam to rzucić, dać butlę żeby lepiej się w nocy wysypiać, móc na dłużej wyjść z domu bez pijawki itd., ale jakoś nigdy nie rzuciłam

tzn. rzuciłam po 19 miesiącach
Fanti ja po swoim porodzie naturalnym też zapierałam się że nigdy w życiu, że tylko cc na życzenie, dopóki koleżanka w pracy nie opowiedziała mi o swojej ciachniętej wątrobie przy okazji cc i wieloletnich problemach z tym związanych. W szoku byłam że podpisując zgodę na cesarkę, podpisuje się też cyrograf że dopuszczasz do wiadomości że mogą przypadkiem ciachnąć Ci narządy wewnętrzne i nie możesz w związku z tym rościć sobie praw do odszkodowania
młodamama czy ja dobrze zrozumiałam, że zgodziłaś się kilka dni koczować od 4:30 rano u koleżanki by wyprawić jej dzieci do placówek? Nosz nóż się w kieszeni otwiera, jak można mieć tupet żeby o coś takiego prosić... Jak przepraszam ona sobie radzi z tematem kiedy nie ma Cię pod ręką? Co do wąskich bioder, tak naprawdę chodzi o ich wewnętrzną szerokość, którą mierzy się przed samym porodem- natura tak nas skonstruowała, że kości się nam poszerzają w różnych miejscach w różne strony w tym miednica i np. kości stóp- stąd często trzeba przeskakiwać w większy rozmiar pod koniec ciąży, czasem wracają do siebie, czasem zostają większe na zawsze.
volka ja poprzednio do testu obciążenia glukozą podchodziłam 3 razy i za każdym razem na czczo, ale rób jak uważasz. Mój obecny gin prowadzący jeszcze mnie na to nie kierował, ale za 3 tyg nie omieszkam spytać jak to widzi.
Drugą kwestią jest też sposób pobierania krwi- ja np. z żylnej mieściłam się w normie, z palca łapałam się do cukrzycy.
kkasiaa u mnie leży poprzecznie, ale niespecjalnie coś mnie uwiera w związku z tym
