Paulina u Ciebie ktos chorował na serce?bo my tachykardii się nabylismy,on ciągle choruje,a byle upadek i traci przytomność.masz jakieś z tego tytułu pieniadze?pytam bo jak chciałam z łodym stanąć na komisje to powiedzieli że wada serca to nie choroba,tak mnie wkur...że powidziałam no jasne da się z tym żyć do usranej smierci.kupe kasy na prywatne wizyty wydałam,w Lodzi byłam na wizycie u Profesor Moll 360zl wizyta a on mial ok 1,5 roku i plakal nie dal sobie echa zrobic a kase i tak wziela
Biedny maluszek pewnie wystraszony był