reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2016

Barbra ja mam poduchę motherhood, dostałam ją w 1 ciąży od kobiety, która chyba ją bardzo mało używała, do tej pory jest ok ;-)

Asieńkakk jak wyżej ;-) Ty mieszkasz w Polsce? Jak tak to dziwne że Ci toxo nie zlecili, u mnie 2 razy miałam powtarzany wynik, mimo tego że przechodziłam ją dawno, ponoć jest bardzo niebezpieczna dla płodu. Teraz też miałam robione na to badanie, chociaż teoretycznie nie powinno się nic zmienić

Manka ja jak najbardziej polecam brać męża do porodu - mój się niesamowicie spisał i mi pomógł, bez niego to bym leżała i kwiczała przez tyle godzin. Co do jedzenia to ja miałam ostatni posiłek ok 17 - szpitalna kolacja, czyli 3 kromki chleba z wędliną i ćwiartką pomidora, rano już mnie brali na porodówkę to nie pozwolili jeść... Następny posiłek grubo po 32 godzinach, i to też szpitalna kolacja / śniadanie :sorry: Pamiętam tylko potem jak położna kręciła głową podczas porodu, ok 20 że powinni mi coś dać jeść, bo siły to ja nie wiem skąd brałam.

Agiszonek witaj, mi w poprzedniej ciąży wyszła cytomegalia. Igg miałam 149 gdzie od 6 jest wynik dodatni, igm 0,83 - od 0,85 już jest wynik do ponownego oznaczenia, od 1 jest wynik dodatni - badanie było robione w 20 którymś tygodniu. Wyszło na to że tuż przed ciążą musiałam zachorować, córcia jest zdrowa. Super że udało się wam zajść tylko po zmianie trybu życia :tak:

Chrobek i jak po wizycie?

Sarna spokojnie, ja w poprzedniej ciąży też strasznie długo się leczyłam z infekcji :szok: Na pewno trwało to ponad miesiąc, oby u Ciebie było krócej
 
reklama
hej laseczki

Juz dawno po wizycie. Dzidziuś wazy 160 gramow, zdrowy, wszystko ok. A i bedzie chłopak. Mąż przeszczesliwy, a ja sie oswajam, ale to nie znaczy, ze sie nie ciesze, bo ciesze sie bardzo. Trzeba bedzie garderobe chlopieca kupic.
 
Nailie dzieki, ale ponieważ w lutym poronilam teraz wszystko wyolbrzymiam. :zawstydzona/y:
A jeśli chodzi o mój pierwszy poród we Walii to miałam swój pokój mąż był ze mną i pmógł mi niemiłosiernie. Gdyż połozna która odbierała poród jakoś mało doświadczona była i mój mąż asystował przy porodzie :happy: gdyby nie on to niewiele bym pamiętała z porodu bo byłam po dwóch epiduralach ;)
 
chrobek gratuluję synusia :-D jeszcze nie dawno było mi dobrze z niewiedzą, co tam u mnie się kryje, a teraz zaczynam wam zazdrościć że już wiecie ;)
naillie super że mąż się spisał! Ja teraz zastanowię się dwa razy zanim swojego zabiorę- miał iść aby docenić mnie jako kobietę, zobaczyć jaki to wysiłek i wspierać, bronić przed konowałami i trzymać rękę na pulsie kiedy będzie działo się coś złego, a jak przyszło co do czego to tylko skwitował, że nawet nóg porządnie nie potrafiłam rozłożyć jak mi kazali.... Noł koments :szok: a jak poszedł poinformować położną, że wody mi odeszły to tak poinformował że przyszła po godzinie i dopiero wtedy zorientowała się że wody zielone i akcja nabrała tempa... Dlatego teraz jedyne czego chcę to prywata (u nas znowu nie taka kosmicznie droga - 2 tysie) no i chyba bez mojego "wsparcia".

Co do odwiedzin całej rodziny to zastanówcie się dwa razy, czy na pewno chcecie przy noworodku nosicieli zarazków wszelakich... I postawcie się na miejscu współlokatorów na sali - czy chcielibyście pielgrzymek wielu obcych ludzi. Ja leżałam na sali 6-osobowej i myślałam, że szlag mnie trafi jak co chwilę ktoś do kogoś przychodził :baffled:
 
Sarna80 nie martw się. Trzeba dobrze myślec bo kortyzol się od stresu wytwarza. Ja też schizowałam jak mnie cycki przestały bolec. Brzucha wogóle nie mam. Waga nic nie ruszyła. Ja mam problem z sutkami. Jakiś dziwny nalot wokół sutka. Smarowałam clotrimazolem ale nic nie pomogło. Jutro dermatolog.
Czemu nie pokazuje się zdjęcie obok mojego profilu?
chrobek w którym jesteś tygodniu ?
 
Dzieki Agiszonek, nie wiem jak ja sobie dzisiaj poradzę... a tu zaraz do pracy... :(
Super Chrobek, gratulacje synusia i dobrych wieści!!
 
Witam nową mamę :-)
chrobek- gratulacje synka :tak: ja mam wizytę w środę i się zastanawiam czy będę miała usg, a też mnie już korci aby się dowiedzieć kto mieszka w środku

Ja leżałam na sali 4 osobowej z 2 mamami, fajna sprawa jak chce się iść do toalety, czy wziąć prysznic, bo zawsze ktoś zerknie. Ogólnie było o tyle dobrze,że były tylko nasze dzieciaczki i położnym się nudziło i bez problemu mogło im się zostawić maleństwa i np.odpocząć.
Wygód nie było, jedna łazienka na korytarzu, sale no do 1-szej klasy im daleko, ale opieka wspaniała. Cieszyłam się, że tam rodziłam.
Mój m był przy porodzie, teraz też bym chciała. Coś tam pomógł, ja się chyba czułam pewniej, że ktoś bliski jest obok.

W szpitalu odwiedzał mnie m i rodzice, mama zawsze się upierała, że poczeka aż wrócę do domu to zobaczy małą, ale nie wytrzymała.
 
reklama
I ja juz po wizycie .Wszystko w porzadku. Jeszcze niewiem czy bedzie kolejna corka czy synus. Zapytalam lekarza czy moge jechac do polski i nie ma przeciwskazan.Przez te bole brzucha dostalam magnez i bryophyllum.Ale do polski moge jechac jupi.Ale sie najem tych wszystkich wspanialosci
 
Do góry