reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2016

Fanti swietna wiadomosc! Mozecie teraz oboje odetchnac z ulga:) jak to dobrze, ze Twoj maz poszedl sie przebadac i ze wyniki przyszly tak szybko:) teraz spokojnie mozecie czekac na Bronka:)

Ja juz w domu, tez szczesliwa, ze wszystko ok:) tak mnie ten moj lekarz nastraszyl... bo u niego tetno bylo w okolicach 100 tylko. A na ktg 120-160:)
Ale tak sie zestresowalam, ze teraz mnie skurcze mecza:p mam nadzieje, ze sie uspokoja niedlugo:)


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
reklama
FANTI super ze tak szybko i pomyśl ie sprawa się wyjaśniła. Teraz mozesz pomyslec o sobie :)
My dziś bylismy na zdjęciu szwow i odebrac akt urodzenia. Liwka dał radę i grzecznie 100 km w obie strony przespala, ale w urzedzie musiala co nieco podjesc. Pierwsze publiczne karmienie za mną ;)))
Na szczęscie krzeslo fajnie za takim winklem bylo ustawione wiec nie bylo widać za bardzo a dodatkowo schowalysmy sie za chustą. W koncu moge zlozyc papiery na macierzyński w pracy itp.
W domu sie rozbudziła, zjadla i znow śpi.
Wczoraj mialysmy pierwsza wizytę połoznej. Mała przybrala 100 g wiec po spadku wagi ze szpitala waźy 2900 kg ;)
Jutro wizyta lekarza a pozniej jeszcze polozna.
Ide sie zdrzemnąc chyba bo jakas zmęczona jestem... chyba nocki wychodzą bokiem...
 
Alia A jakie podejście córci do przedszkola? Wie co ją czeka? Masz jakiś plan rezerwowy jeśli sobie nie poradzi z rozstaniem? Trzymam kciuki żeby się udało &&
My podchodzilismy 2 razy do przedszkola, pierwszy grupa była mała nowo otwarte przedszkole wszystko nowe Panie ogólnie chyba nastawione Pozytywnie a ja 2 tygodnie siedziałam z Olim i zrezygnowalismy.
Po roku zmieniła się kadra w tym samym przedszkolu, Oli był już rok starszy i problem był 2 dni. Poszedł od września prawie miesiąc po śmierci mojego taty a był on z dziadkiem bardzo zżyty i pani po dwóch dniach poprosiła by to dziadek go odprowadzał bo on tylko o dziadku mówi. Jak wyjaśniłam jej sytuację poprosiła o duże zdjęcie dziadka koniecznie uśmiechnięte i przypięła je na tablicy w sali. Problem się szybko skończył bo Oli mówił że dziadek jest z nim.
A moim zdaniem Panie z ogromnym doświadczeniem odegrały tu wielką rolę. Udało im się dotrzeć do dziecka.

Co do męża- jeszcze raz wam dziękuję za każde mile słowo.:)
Asienka pytasz jak zareagował. Otóż niby nijak. Zjedliśmy obiad ja jeszcze byłam w kuchni on już w pokoju i wola mnie z tekstem "wyniki już są". Zero emocji w głosie więc ja w te pędy do niego a on mi pokazuje, ja czytam on wstał zaczął nerwowo swojego papierosa szukać a potem jak znaczył że ja płacze to przytulilismy się i oboje już się cieszyliśmy. Tylko Oli nie kumał o co chodzi. Wpadł w nas też się wtulił i tak chwilę we troje się cieszyliśmy.
 
A wiesz co ja czułam za każdym razem jak wchodziłam do przedszkola po dziecko a tam tato na mnie patrzy. Ja bardzo przeżyłam jego odejście A tu taki widok.
 
reklama
Do góry