reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

reklama
A i coś przeoczyłam. Naile Twój pieska przyniósł do domu ?! To dopiero niespodziankę masz . Może dla córci starszej by nie była zazdrosna ,gdy Wy zajmiecie się maluszkiem ? Z jednej strony spoko ,z drugiej jeszcze teraz wychodź z psem ;D ja w tamtym roku chciałam bardzo psa ,na szczęście mi ta faza przeszła ,bo teraz sobie nie wyobrażam jeszcze z nim wychodzić itp ;p
 
be7292f16be08c1e8846a39fb4ab6ae4.jpg


Mama mojego wpadła na chwilę :D
Przywiozła 5kg jabłek... ostatnio się śmiałam ze Blana zamiast mleka będzie jabłka jadła :D

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
Ale sie usmialam z Waszych tekstow :) Hehe :)

Ale na serio musze z nim pogadac tylko boje sie ze z nerwow mu do lozka urodze :rofl2:

Dzis zapowiedzialam ze stawiam obiad w jakiejs stolowce a potem do Skoczowa do Juty i Pepco mamy jechac.Zobaczymy :)
 
Tłuc talerze jak Ty końcówka ciąży? Fanti ma racje - dziecinada. Ja rozumiem ze nerwy i każdego może poniesc ale przesada jak dla mnie. Może trzeba było jemu wystawić walizki za drzwi? Nie rozumiem czemu Ty masz sie wyprowadzać?

Też tak pomyślałam na początku.. ale to też dziecinada.. albo się dogadujemy albo kłócimy..A teraz jak Arusiowa wyjaśniła sytuację mieszkaniową to całkiem w grę nie wchodzi..
Pal licho talerze.. ale ustawianie żony na siłę dla mnie to paranoja.. ja jestem a raczej byłam pedantką... ostatecznie musiałam się dostosować do moich panów i nieco odpuścić.. ale w życiu nie porzyszłoby mi do głowy rzucanie talerzami itd..
Raz moja mama (znam to tylko z opowiadań jej ) jak tato marudził na obiad pierdyknęła garkiem z zupą pomidorową z ryżem o podłogę ale tak, że cała kuchnia była w tym ryżu i pomidorowej.. Zapytałam ją wtedy- KTO TO SPRZĄTAŁ? I co? Facet w tym wypadku mój tato miał to w D a mama musiała sama sprzątać..
Mój kiedyś mi powiedział, że jak bym się wyprowadziła z dzieckiem choćby by jemu coś pokazać to on nie poszedłby za mną mnie błagać o powrót i to ja miałabym problem żeby wrócić z honorem.. :p Zniechęcił mnie do "wyprowadzek".
Dziewczyny, ja wlasnie po wizycie u mojego lekarza, teraz jedziemy do szpitala na ktg. Maly ma bardzo niskie tetno :( trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok! :(

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Całą mocą trzymamy kciuki za Ciebie Kubusiowa &&&&& i za twojego maluszka &&&& Musi być dobrze.. :)


A ja od nocy mam jakieś dziwne bóle brzucha dołem jak na @. Oby Bronek nie chciał się jeszcze ewakuować z hotelu all inclusive. :/ Obiad na dziś mam nawet dwa- wczoraj robiłam klopsiki w sosie pomidorowym i mama zrobiła mi karkówkę pieczoną do ziemniaków.. teraz tylko ziemniaczki i buraczki i gotowe.. :p
Zaraz zabieram się za sprzątanie.. a dokładniej jak tylko wezmę ścierkę do ręki to mąż mi ją zabierze bo wczoraj zapowiedział, że dobrze, że nic nie sprzątnęłam wczoraj on to zrobi.. tylko trzeba mu przypomnieć.. a że ma wyrzuty sumienia to przecież nie będę mu przeszkadzała żeby się samorealizował..:p

Bar nie spiesz się.. 4 i pól dnia jeszcze i będziesz marcówką.. :p
 
Uff, wszystko w porzadku!:) jestem po pierwszym ktg i ladnie serduszko bilo. Lepiej niz na ktg dwa tyg temu. Teraz czekam na drugie bo chca zobaczyc jakie ma tetno jak sie uspokoi i nie rusza. Czy nie spada za nisko. Bo na tym ktg byl bardzo aktywny:)
Skurcze w granicach 40-50, ale oczywiscie regularne nie sa;)
Dziekujemy za kciuki:* kochane jestescie:* z takim wsparciem to i porod bedzie latwiejszy!:) :)

Volka, wiem o czym mowisz bo tez sie boje jak to bedzie z maluchem. Teraz o godz 20 Kubus idzie grzecznie spac i spi bez przerw do samego rana. A nawet jak obudzi sie o 7-8 a ja jeszcze chce poodpoczywac to on sie pieknie sam soba zajmuje:) a jednak przy noworodku jest inaczej. To on dyktuje warunki:)



Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
Sarna80 :
jak nie dotrwam do marca, to dam znać :) u ginekologa mi termin na dzień kobiet wyszedł, a jak byłam na patologii to lekarz z tego swojego kółeczka wyliczył mi na 4 marzec :)..
ale coś tak czuję, że to może być nawet dzisiaj... byle nie 29ty, bo mały będzie miał urodziny co 4 lata :) ale w sumie mniejsze koszty, roczku nie będzie, osiemnastki też nie :D haha


Kubusiowa trzymamy kciuki, oby wszystko było dobrze !
 
reklama
Do góry