reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Bursztynek, mój synek wazy 3250 a do porodu jeszcze ponad 3 tyg, godzinę temu zadzwoniła do mnie moja położna impowiedziala, ze rozmawiała z moim lekarzem na ten temat, rozmawiali o tym, ze sie boje czy dam radę urodzić tak duże dziecko i zdecydowali żebym za tydzień przyjechała do nich do szpitala to zrobią mi znów usg, zobaczą jak szybko synek przybiera na wadze i oszacują jaki duży będzie i wtedy zastanowimy sie co zrobić.
Powiem Wam, ze trochę mi ulżyło i ucieszyło, ze o mnie myślą i sie interesują:)
 
reklama
Stwierdzilam.ze faktycznie przesadzilam z tym wybuchem. Zly dzien dzisiaj chyba mam. I kurde najgorsze.ze po tych nerwach brzuch mi sie zaczal stawiac. Mam nadzieje,ze sie uspokoi.bo mąż na nocce i musialabym wzywac tesciowa.
 
Bursztynek, mój synek wazy 3250 a do porodu jeszcze ponad 3 tyg, godzinę temu zadzwoniła do mnie moja położna impowiedziala, ze rozmawiała z moim lekarzem na ten temat, rozmawiali o tym, ze sie boje czy dam radę urodzić tak duże dziecko i zdecydowali żebym za tydzień przyjechała do nich do szpitala to zrobią mi znów usg, zobaczą jak szybko synek przybiera na wadze i oszacują jaki duży będzie i wtedy zastanowimy sie co zrobić.
Powiem Wam, ze trochę mi ulżyło i ucieszyło, ze o mnie myślą i sie interesują:)

Ja wlasnie ten etap mam za soba. Moja Zuza przybrala 700 g w 10 dni. Wiec z ta tendencja dobrze by bylo szybciej :p ale jak bedzie chciala tak wyjdzie:) najwazniejsze by byla cala i zdrowa:)
 
dzasti- nic nie słyszałam na ten temat

Ja jutro jadę na wizytę do anestezjologa, miałam jechać w zeszłym tyg. ale wolałam poczekać do wizyty i dowiedzieć się jak jest młoda ułożona.
 
Volka- taki dzien. U mnie sie caly dzien zbieralo i przed chwila powiedzialam co mi na sercu lezy, a teraz mam wyrzuty, ze chyba jednak przesadzilam... Łacze sie z Toba w bolu ;)
 
Witam się i ja wreszcie..
WIzyta w sumie ok.. ale tak jakby jej nie było..
Gin zrobiła mi KTG i wszystko ok, podczas badania trzymając palce wew stwierdziła, że "szyjka długa, główka jeszcze wysoko i nie pacha się do kanału" :oo2: No ja myślę, że się nie pcha zwłaszcza, że mam ją w okolicach żeber.. Po KTG też stwierdziła, że małego mało słychać a serduszka nisko szukała pod pępkiem.. Pokazałam jej ten opis z trzeciego prenatalnego na samym początku, coś tam spojrzała ale nie czytała całości.. A jak wstałam po KTG to nie wiedząc jak zaczepić temat ułożenia dziecka zapytałam ją czy w związku z ułożeniem miednicowym u mnie czy już przesądzone jest cc? I wiecie co ona na to? "No oczywiście, nie ma innego wyjścia skoro się tak ułożył" :no: Nie pobrała mi wymazu bo zrobi to za tydzień. Mimo, ze wpisała że jestem w 35 tyg. L4 też tylko na tydzień mi wypisała. Ja wysyłam do pracy pocztą poleconym więc co tydzień teraz będę płacić po 6 zł za wysyłkę..
Zastanawiam się, czy jak pójdę na porodówkę przy najbliższej okazji to dowiem się czegoś czy mam się w określonym terminie zjawić czy dopiero jak akcja się zacznie?

Dzień mam zakręcony bardzo dziś, pojechałyśmy z mamą do Casto i mama sobie panele podłogowe kupowała do pokoju,. mężowi zmienili zmiany bo jeden wypadł na l4 i on za nieco wszedł na conajmniej 10 dni, i dziś ma nockę już. Po obiedzie zaczął u mojej mamy już wynosić z sypialni wszystko pod te panele i do domu wróciliśmy z młodym o 19 jak mąż pojechał już. I zaczęłam was nadrabiać i zasnęłam z lapkiem na kolanach.
Teraz brzuch mam taki twardy, nogi mnie bolą, jakos do d.. się czuję..

Cień- mężowi zaproponuj niech już się smaruje clotrimazolum bo w życiu się nie pozbędziesz grzybicy.. oboje będziecie sobie na wzajem przekazywać.
Volka - wydaje mi się, że nieco przesadzasz.. popatrz na to z innej strony.. jakby mąż nie chodził do dentysty a ty musiałabyś go namawiać? Lepiej by było? Wyluzuj..
Cocosh- bardzo się cieszę, że się odezwałaś.. ale mimo twojego podejścia do samej siebie bardzo Cię proszę zamieść nam jakieś swoje aktualne zdjęcie z brzuszkiem :)
Isia- bierz ze mnie przykład- nic nie wiem o swojej ciąży, stanie, wodach itd a mimo to pier.. nie rodzę.. :-p
Kubusiowa.. fiu fiu.. niezła kasa..
Młoda mnie też się wydaje, że na porodówce też musisz mieć na bieżąco badania..
Asieńka wiele pracy przed wami ale będzie potem ładnie.. i z głowy będziecie mieli na ładnych parę lat..
Bursztynek a jakby tak ciut się postarać i kilka dni do tych dwóch tyg doliczyć? Nie dałoby się?
AniaB kciuki zaciśnięte ale może to jeszcze nie dziś.....:sorry:
Sylvi- super, że się odezwałaś.. pisz częściej do nas.. Karolinka do marca wytrzyma.. :tak:
 
Fanti! Ja sie bede starac! :) przeciez "jam jest marcowa mama!" ;)

A tak serio, jesli tylko Zuza bedzie sie miala dobrze w brzuszku to niech siedzi ile tylko potrzebuje. ;)
 
reklama
Do góry