reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Dostalam wczoraj zaproszenie od kumpeli na urodziny, niby za tydzien robi ale jak sobie pomysle, ze mam tam siedziec a juz kurcze nie idzie, bo kregoslup wysiada to mi sie odechciewa. Z drugiej strony wiem ze moge szybko nie wyjsc do ludzi. Ehh...

Dla mnie karmienie piersią to coś naturalnego, nawet w miejscach publicznych.
 
reklama
Izik my za tydzień idziemy na 40-te urodziny bliskiego znajomego... impreza zaczyna się o godz 19... też średnio mam ochotę iść i jedyny plus jaki widzę w siedzeniu z 50 innymi osobami przy stole pijacymi alkohol i tanczacymi to jedzonko ;)
 
To ja chyba jakaś nie z tej bajki jestem. Nigdy nie spróbowałam swojego mleka bo się brzydziłam. MM też nie spróbowałam.
Nie podoba mi się karmienie bo nie czułam w tym żadnej przyjemności. Bolały mnie sutki, bolały całe piersi A i miałam takie odczucie że niesprawiedliwie zwłaszczam sobie większą część dziecka a mąż ma mniej. Oboje bardzo czekaliśmy na dziecko więc oboje mieliśmy mieć do niego takie same prawa. Poza tym ja prawie nie miałam mleka więc cały czas czułam jakaś taką presję że wymaga się ode mnie niemożliwego A ja jestem złą matką bo nie umiem sprostać temu.
Teraz mam zupełnie inne myślenie. Nie czuję żadnej presji, wręcz jestem silna w swoim postanowieniu. Nie dam się nikomu rozliczać z tego czy karmię czy nie.
Poza tym myślę że wyjścia i tak mieć nie będę. Piersi zamiast rosnąć maleją. Stanik z przed ciąży tylko w obwodzie ciasny. Miseczka za duża się zrobiła.
Każdy karmi jak chce. Mi żadnej bliskości nie brakuje. syn świata poza nami nie widzi bo to jest kwestia wychowania i uczuć na codzień a nie tylko przy karmieniu. Tata nigdy cycka mu nie dawał a jest za nim aż miło. Tym razem też tak zamierzam.
 
Witam wieczornie ;)
My dzisiaj bylismy u moich rodziców bo siostra tez przyjechała no i niby ostatki ;). Ja tez juz nie mam sily tak dlugo siedziec wiec co jakis czas sie kładlam.
Oczywiscie zachcianka na frytki była wiec zrobilismy ;D

Dziewczyny czy was tez boli skora na brzuchu dookoła pępka konkretnie? Mnie to jak zaboli to siasc musze i odrazu lape za brzuch :/

Ja jestem rocznik 90 czyli 26 w tym roku ;)
Syn dał dzisiaj popalić. U mamy mojej to jak przyjedziemy to tylko młody z babcia sztame trzyma a jak wrocilismy to taka zgrzeda chyba spiacy był ale wszystko na nie i ryk o byle co ;/ ehh... Maly jeszcze nierozumie ze musi uważać po brzuchu mi obija... A jak tylko plecami brzucha dotyka to mala go kopie hehe.
 
Właśnie Fanti ja też nie czuję, żeby Zuzka była mi obca przez mm... a moim zdaniem karmienie butelka właśnie zbliża ojca a przy okazji nie muszę sama wstawać co 2 godziny w nocy tylko możemy to podzielić :)
 
Dokładnie Isia. W nocy ale nie tylko role są podzielone A tak to tylko mama ma przerąbane.
A co z mamami co np 3 miesiące karmią? Potem już nie tworzą bliskości?
 
Fanti Ja karmiłam ponad 9 miesięcy ,i dla mnie to było ważne ,ale nigdy nie uważałam ,że jeśli jakaś matka nie karmi to jest gorsza czy ma gorsza więź bo bzdura to jakich mało ;) mój mąż chciał karmić to mu ściągalam mleko i dawał mu moje. Tez swojego mleka w życiu nie spróbowałam ani mm ;D jakoś dla mnie wydaje się ohydne to he; ) ale mój mąż np próbował i te i te bo zawsze był ciekawy , ale on to wszystko zawsze musi spróbować ;D
 
Mi sie zdarzylo widziec kobiete karmiaca dziecko publicznie moze ze 2 razy ale nie mam zadnego obrzydzenia do tego :p Przeciez dzidzi nie bedzie glodowalo :)
A co do karmienia piersia ogolnie no to planuje karmic ale czy sie uda to zobaczymy ale chce tak po pierwszym miesiacu (jezeli sie uda kp) wprowadzic juz butelke, nie wiem czy z moim mlekiem czy ze sztucznym. Wstydliwa jestem i w publicznym miejscu nie nakarmie piersia ;)
 
reklama
Ja jestem fanka KP a swojego mleka nie próbowałam, mm też nie próbowałam. Za to mój ślubny moje próbował prosto z piersi.
 
Do góry