reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2016

Nailie właśnie się zastanawiam czy mi ta budka potrzebna. Bo takie bez budki są używane a tych szarych raczej nie ma. Wczoraj na olx był jeden za dobrą cenę ale jak zadzwoniłam to nieaktualne już było.
Ja na porodówkę na pewno jakiś sok wezmę i może coś do przegryzania drobnego - przy Hani 2 dni spędzone na porodówce nie jadłam i następnego dnia po porodzie nie miałam siły wstać z łóżka. Mam nadzieję że teraz szybciej wszystko pójdzie, ale w razie czego coś tam przemycę ;)
 
reklama
Fanti wypic wypije, ale od razu mnie po niej mdli. Nie potrafię zniesc jej smaku ;) jedynie z gazowaną nie mam problemu, czy smakową, ale to to koło wody nawet nie stalo ;) na szczęście z myciem zebow problemu tez nie mam.
W szpitalu na szczescie problemu mi nie robili, sama oddziałowa porodowki mi podpowiedziala ze warto wziac sok z bialych winogron, bo to slodkie jak cholera i troche sil dodaje jak woda jest be, i to jedyne po czym sie nie wymiotuje procz wody - faktycznie tak bylo. Szczerze mowiac ten sok uratowal mi tylek przy braku jedzenia przez ponad 30 godzin, gdzie poprzednio jadlo sie sniadanie w domu i szpitalna kolację, ktora wiadomo jaka jest :sorry:
No a już myślałam że znalazłam egzemplarz podobny do mnie w tej kwestii. Wody smakowe to bez problemu pije tak samo gazowane wody ale chodzi o te nie gazowane. Po cc jak mi kazali pić wodę 2l to głupia odezwałam się że nie mogę to samego ordynatora france przeprowadziły że ja wymyślam itd. Ten pozwolił łaskawie gorzką herbatę. Ostatecznie mąż przynosił mi wodę cytrynową i przelewał do innych butelek. Teraz od razu zamierzam mieć w odpowiednich butelkach i nic się przyznawać nie będę.
Co do mojej sprawy cieszy mnie że we mnie wierzycie ale do takiej rozmowy trzeba mieć rozmówcę na poziomie a nie buraka z wielkim pyskiem. A tych ma być aż 3 szt.
Także kciuki trzymajcie żebym się nie rozpłakała z nerwów.
 
Hello :) my już w domku... prawie wszyscy bo jak pojechaliśmy po Zuzke to okazało się, że chce zostać jeszcze w przedszkolu i pojadę po nią ok godz 15... na 16 30 mamy zuchy a o 17 30 idę na zebranie z Zuchow... oczywiście do hm nie dotarliśmy bo facet z przesyłką miał do nas przyjechać... byliśmy za to kupić wanienke że stelażem i fotelik taki bujany jak ma Fanti...
I co? Stelaże były tylko do małej wanienki a my od razu chcemy dużą a te foteliki jakieś nie w moim typie... M wykuł dziury pod rurki z kaloryfer ale teraz siadł przy kompie bo dzwonili do niego w sprawie jakiejś stacji...
Dzwoniła w ogóle do mnie babka z tego szkolenia na które chodzę. Czy na ten wyjazd w marcu chce jakiś pokój rodzinny i ile osób ze sobą zabieram... bo trzy dziewczyny jadą ze swoimi mężami i dziećmi... a ja ze tylko chce pokój pojedynczy... Kobieta sześć razy się mnie pytała czy aby na pewno... aż jej powiedziałam, że chce się wyspać i odpocząć trochę po tym wszystkim najwyżej będę wracała na noc do domu... mam jakieś 50 km... pokój pojedynczy zapewni mi też komfort po połogu w razie czego... żeby się umyć nawet w ciągu dnia bo nie wiem jak będzie ze mnie leciało....
 
Fanti no tak jak pisałam,napić się napiję, ale więcej niż 1/3 szklanki nie wcisnę ;-) ;)Mdli mnie po niej, ale nie wymiotuję. Znałam kiedyś jeszcze jedną osobę z takim problemem, czyli same nie jesteśmy :sorry: Dasz radę i te 3 osoby przegadać.

Juana dla mnie ta budka jedynie ma sens jak używasz leżaczka na podwórku, ale tam szybciej użyje się wózka niż leżaczka

Ania współczuję chorego męża, zdrówka :sorry2: U nas było u małej zapalenie oskrzeli ale udało się wyleczyć bez antybiotyku.
 
Juana bujaczek piękny - cana zabójcza, ale to nie zmienia faktu, że jest cudny :)

Fanti, ja tez nie lubie wody, co prawda nie mam z nia az takiego problemu jak ty, ale rożne wody inaczej smakują - może popróbuj to znajdziesz swoją ? np ja nienawidze zywca, nawet nie mam co sie zmuszac bo i tak nie wypiję ale nałęczowianka mi w miare podchodzi ewentualnie naturalne soki do niej wlewaj typu żurawinowy, cytrynowy, z pigwy czy aronii - one nie są smaczne ale zmieniają totalnie smak wody (robiłam tak jak sie odchudzałam i z 93kg spadłam do 73kg)

Słuchajcie dzwoniłam wczoraj do szkoły rodzenia - pierwsze zajęcia są 26stycznia i pani prowadząca powiedziała że mam się zjawić z pozwoleniem od lekarza prowadzacego ciaze na ćwiczenia dla ciężarnych, ja nastepna wizytę miałam 02.02., więc poszłam dzisiaj tylko po to zaświadczenie, okazało się że musi mnie zbadać - to rozumiem i nawet się ucieszyłam bo powiedział że mały sie ułożył już główką w dół a u mnie o każda informację trzeba się prosić, ale nie do tego zmierzam :p - mówię mu że pani prowadząca szkołę rodzenia prosiła o taki wpis "nie ma przeciwskazań do ćwiczeń podczas zajęć szk.rodz" a on wpisał "stan zdrowia pacjentki poprawny" i mówię mu że mial tam byc wpisany tydzień ciąży a on na to że chyba wiem w którym jestem tygodniu więc mogę sama to powiedzieć ... załamka totalna :( mam nadzieję że ta prowadząca będzie w porządku i przyjmie takie zaświadczenie - które z reszta jest tak napisane że chyba grafologa będziemy wzywać ... ciśnienie aż mi podniósł :p i oczywiście zjebki że przychodze nie w terminie i mu głowe zawracam wrrrrrr ....
 
Co do lezaczkow i karuzelek. Napisalam dzis smsa do szwagierki,bo myslalam,ze mi wydatek odejdzie,bo wiem,ze miala fajna hustawke. A ona do mnie,ze w piwnicy u babci jest stara hustawka,ktora juz przy moich blizniakach ledwo zipiała :/. A karuzelke miala pozyczona i juz oddala. Wiec pewnie jakies 150 zl jeszcze trzeba bedzie na to wydac,bo mimo.ze chce uzywane to i tak to kosztuje :/
 
Kurcze Dziewczyny jak mnie ten mój M drażni... zaczął robić te dziury na rurki i teraz chodzi i ciągle marudzi, że z tym jest tyle roboty a jemu się nie chce... No ja pier... to niech weźmie kogoś kto mu to zrobi!!!! Aaaaaaaaaaaaa a mnie to wkurza bo jakby nie gadał tylko robił to już by dzisiaj rurki kupił i już by je teraz spawal.... M chce poprosić swoich rodziców żeby przyjechali mu pomóc w tapetowaniu... już to widzę jak do nas pędzą z wielką ochotą nam pomóc ;) ale niech się łudzi...
 
reklama
Bar- && za wizytę
Ja dzisiaj umylam 4 okna i poprasowalam, teraz padam.
Jutro wizyta, ciekawe czy będzie usg.
Dzisiaj wyczulam rączkę malej, akurat przy lewych żebrach.
 
Do góry