KubusiowaMama
Fanka BB :)
U nas temp w sypialni w nocy spada nawet do 16-17 stopni ostatnio. Ale to przez dziwny norweski system ogrzewania... czyli kominek tylko na dole, ktory ma ogrzac caly dom. Dodam, ze bez centralnego ogrzewania... cieplo ma sobie po prostu 'pojsc' do sypialni[emoji14]
Ale nam to nie przeszkadza. Przynajmniej synek dobrze spi. Bo jak bylismy na urlopie to i u rodzicow i u tesciow temp nie spadala ponizej 23 stopni. Dla nas to pieklo.. Kuba ciagle zgrzany. A oni sie dziwili, ze na noc okno otwieramy..
Ale mi sie odmienilo w pierwszej ciazy. Bo wczesniej 23 stopnie do spania to bylo minimum. A ja jeszcze w skarpetkach potrafilam spac bo mi zimno bylo
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Ale nam to nie przeszkadza. Przynajmniej synek dobrze spi. Bo jak bylismy na urlopie to i u rodzicow i u tesciow temp nie spadala ponizej 23 stopni. Dla nas to pieklo.. Kuba ciagle zgrzany. A oni sie dziwili, ze na noc okno otwieramy..
Ale mi sie odmienilo w pierwszej ciazy. Bo wczesniej 23 stopnie do spania to bylo minimum. A ja jeszcze w skarpetkach potrafilam spac bo mi zimno bylo
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka