reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Mi przyszly wreszcie moje cotton balls mietowe, zawiesilam wczoraj wokol lozeczka, jeszcze tylko dokupie kocyk czy cos i lozeczko gotowe :) Zaraz wstawie fotke jak to wyglada ;)
 
reklama
U nas nowy rok zaczął się od wydatku. Mieliśmy jechać po synka do mojej mamy i na kawę, mój brat też przyjechał z rodziną a tu akumulator odmówił współpracy. Od października liczyliśmy się że trzeba będzie kupić nowy. Dziś nie było wyjścia. Dobrze że sąsiad się napatoczył to podłączył się mąż do niego i jak odpalił to musieliśmy jechać na stację benzynową i kupić nowy.
Też mam dość czekania na remont i choć ograniczyliśmy go w planach do niezbędnego minimum to i tak ciężko się mężowi za niego zabrać. Niby na styczeń jest plan konkretny ale co z tego wyjdzie zobaczymy. Dopiero potem mogę prac ciuszki i układać.
 
Nic nie mówcie o remoncie ,bo ja jak zaczęłam tam znosić z mężem z kuchni wszystko i z salonu do pokoju Bartka i potem jak zafoliowalismy meble z salonu to już mi się odechciało tego remontu... nie wiem czy nie za bardzo narwanie podjęłam te decyzje . Najpierw mi gadał mąż ,że max dwa tygodnie ...teraz powiedział ,że zobaczymy a jak zrobi mi meble to potem za jakiś czas zabierze fronty i polakieruje a ja z tydzień będę bez :/ chyba sobie żartuje . Wiedziałam -będzie tak ze zaczniemy i on mi powie jakieś niespodzianki :/ zła jestem. A na dodatek zobaczyłam,że OC mamy tylko do jutra -ni super !!
 
Współczuję wam tych remontów, my remontowaliśmy mieszkanie i przeprowadzaliśmy się w chwili kiedy rodziłam córę. Nie dało się tego ogarnąć wcześniej, nawet poprzewozić rzeczy bo cyklinowanie się opóźniało i jak wróciłam ze szpitala już na nasze mieszkanie to gotowa była tylko nasza sypialnia, wszystko trzeba było dokończyć, porozkładać rzeczy z pudeł, poskręcać szafki do kuchni itp :cool2: No i jak już się tak mieszka, 2 lata minęły, a my nadal mamy niedokończone mieszkanie, bo jeszcze mieliśmy robić (wtedy w niedalekiej przyszłości) łazienkę, balkon jest niedokończony, a kuchnia nie może się wciąż doczekać okapu :sorry: A 2 lata już dawno minęły :sorry2:

Manka super wygląda łózeczko :tak:

Młoda mama nieźle nazbierałaś tych ubranek jak masz aż 10 pralek do puszczenia ;-) ;) Ja tak uwielbiam prasować, że chyba komuś to zlecę. Chociaż te małe ubranka szybko się prasuje, raz przyłoży się żelazko i gotowe :sorry2:


Ja jedyne co mam zrobione to wstępnie uprane uniwersalne ubranka po córce na pierwsze 3 miesiące, ułożone w 3 szufladach i tyle... Ale po świętach kupiłam dzieciowy płyn do prania, to można już coś zacząć robić :sorry2: W sumie to już najwyższa pora na kompletowanie wyprawki, styczeń nadszedł a tu nic nie kupione, zrobione :ninja2: Muszę jeszcze uprać wózek, leżaczek, to drugie mam w domu cały czas, z tym że cały czas jest w użyciu przez Lalkę, pewnie będzie tak jeszcze długo po narodzinach drugiego dziecka, bo to przecież "jej" leżaczek :nerd: Trochę się obawiam co to będzie, bo teraz jest faza na "moje" :baffled: Jeszcze myślałam o odmalowaniu i sklejeniu łóżeczka, ale jakoś mąż się nie kwapi, "ma czas" :sorry2:
 
Ja ubranek miałam na 2 pralki, też uprałam na razie te 0-3. Resztę to później na bieżącą będę robić.
Teraz tylko prasowanie, a nazbierało się tego trochę, jutro znowu pralka pójdzie w ruch, bo kosz w łazience pełny.
 
Sylvi ja tez mam materac Hevea i w zyciu nie zamienilabym na zaden inny. Nie odksztalca sie, nie ugniata. Synus prawie dwa lata go uzytkuje i Olek tez bedzie spal na tym samym.

Jeny, dziewczyny, motywujecie mnie do dzialania. Bo ja jeszcze nawet nie pomyslalam zeby zaczac prac i prasowac. Caly czas wydaje mi sie, ze jeszcze mam tyyyyle czasu..
 
reklama
Do góry