Ogólnie rzadko pisze ale staram się podczytywac na bieżąco...
Bar Bra współczuję tej hospitalizacji i leżenia. Musi to być ciężkie psychicznie ale przynajmniej wiesz że dzidzia jest bezpieczna
Mloda mama czyli tak naprawdę to nic nie bylo Tobie? Ja też nie raz mam jakieś bole ale ze względu na starsze dziecko bym wypisala sie na zadanie, na szczęście na razie nie musiałam jechać do szpitala.
Ja mam miekka szyjkę i leciutkie rozwarcie... Za tydzień mam kolejna wizyte i się dowiem czy jest lepiej czy gorzej czy jak tam. Na razie mam się w miarę oszczędzać i mi smutno bo ani nad morze nie pojadę ani na jarmark bożonarodzeniowy ze starszakiem i kto wie czy juz do końca ciąży tak nie będzie. Nie mamy auta wiec samo dojście na autobus z niego to juz troche chodzenia... Plus taki ze wiosna i latem czekają mnie spacery i juz wychodzenie z domu bez strachu ze sie przemęczę i szyjka sie skróci
Postaram się coś więcej pisać ale Wy naprawdę jesteście tak aktywne ze nie nadążam.
Buziaki dla brzuchowych bobasow.
Bar Bra współczuję tej hospitalizacji i leżenia. Musi to być ciężkie psychicznie ale przynajmniej wiesz że dzidzia jest bezpieczna
Mloda mama czyli tak naprawdę to nic nie bylo Tobie? Ja też nie raz mam jakieś bole ale ze względu na starsze dziecko bym wypisala sie na zadanie, na szczęście na razie nie musiałam jechać do szpitala.
Ja mam miekka szyjkę i leciutkie rozwarcie... Za tydzień mam kolejna wizyte i się dowiem czy jest lepiej czy gorzej czy jak tam. Na razie mam się w miarę oszczędzać i mi smutno bo ani nad morze nie pojadę ani na jarmark bożonarodzeniowy ze starszakiem i kto wie czy juz do końca ciąży tak nie będzie. Nie mamy auta wiec samo dojście na autobus z niego to juz troche chodzenia... Plus taki ze wiosna i latem czekają mnie spacery i juz wychodzenie z domu bez strachu ze sie przemęczę i szyjka sie skróci
Postaram się coś więcej pisać ale Wy naprawdę jesteście tak aktywne ze nie nadążam.
Buziaki dla brzuchowych bobasow.