Witam sie i ja
Wczoraj mialam cos naskrobac ale juz nie mialam sily po pracy.
Co do rodzicow to mam superowych
Wiadomo, ze jakies tam sprzeczki nie raz byly ale nigdy to nie bylo nic powaznego
Na tesciow tez absolutnie nie narzekam
Wiadomo, nie biore pod uwage w ogole mieszkania z rodzicami lub tesciami bo wtedy to roznie moglo by byc pewnie. Na razie do tej pory nie mam zadnych zastrzezen
Mlodamama ja nie wiem czy Ty zdajesz sobie sprawe z powagi sytuacji jezeli chodzi o Twoj zwiazek. Wszystko co teraz budujecie i tworzycie razem bedzie rzutowac na reszte Waszego zycia o ile macie zamiar je spedzic razem do konca. Nie znam Twojego faceta ale tak po wszystkich zebranych postach to powiedzialabym ze jest mamisynkiem (bo juz w niejednym poscie pisalas o jego bliskosci z mama), dodatkowo na pierwszym miejscu stawia siebie i swoja wygode a Twoje potrzeby jezeli nie sa mu na reke to ma w nosie.
No wydaje mi sie, ze piszesz o tych problemach tak ze spokojem jakbys to akceptowala i przyjmowala wszystko na klate
Pozatym jakos nie chce mi sie wierzyc w to, ze on do konca nie zdaje sobie sprawy, ze Ty urodzisz Wasze dziecko. No to kto ma sobie zdawac sprawe ? Przeciez jest doroslym facetem a nie trzylatkiem. Jezeli faktycznie masz racje z tym, ze on sie tak trzyma na dystans po tym pierwszym poronieniu to tez dla mnie dziwne.. przeciez zwlaszcza teraz kiedy juz raz poronilas potrzebujesz dodatkowego wsparcia i opieki. Trzeba sie opiekowac maluszkiem w brzuszku, zeby moc sie nim cieszyc jak juz sie narodzi
Z reszta zobaczysz po porodzie czy swiatopoglad mu sie zmieni czy pozostanie taki sam. Jezeli pozostanie taki sam, bedzie sie wymigiwal od opieki nad dzieckiem i tak dalej to uwierz, ze on sie nigdy nie zmieni i sam bedzie potrzebowal cale zycie mamuski a nie partnerki/zony.
Ja bylam z takim jednym, jedynakiem i troszke mamisynkiem. Ucieklam po roku gdzie pieprz rosnie bo w takim zwiazku zawsze mama jest nr 1. I dla mamy zawsze jest czas a dla partnerki juz nie bardzo.
Wiadomo, nikt z nas tutaj nie moze Ci mowic jak macie zyc i jakie decyzje masz podejmowac. Mozesz to czytac jednym uchem a drugim wypuszczac ale jak serio czujesz jakies obawy i niepokoj to nie powinnas sobie wmawiac ze kiedys tam bedzie dobrze.
Mlodamama pochwal sie jaki wozek zamowilas ? Ten, ktorego fote wstawialas ?
Co do kosci ogonowej i ogolnie naszych 'tylow' to czuje bol taki promieniujacy az do posladka..