reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Dzasti wiem, że tak jest.. sama nie byłam lepsza więc nasz związek zna i te lepsze i te gorsze momenty.. Dlatego, że nie słuchałam mamy zaproponowała nam mieszkanie ale bez ślubu i dostaliśmy od moich rodziców mieszkanie. Ale przetrwaliśmy i to i po kilku latach wzięliśmy ślub pewni tego, że chcemy być razem.. Teraz wiem, że mogłoby być wcześniej tak jak teraz ale musieliśmy się na sobie nauczyć co ważne w związku. Tyle, że my nie mieliśmy dziecka więc łatwiej było budować wszystko.. i testować na sobie..
Moi rodzice dużo nam pomogli i byli za nami.. ale teściowa krwi nam, a właściwie mi popsuła.. eh.. może byłoby inaczej i wcześniej byłby ślub tak jak założyliśmy sobie gdyby nie ona..
 
reklama
Witam sie z rana. Co do poronienia- znam ten bol. A jesli chodzi o jakies dolegliwosci teraz to jak tylko cos sie dzieje od razu konsultuje to z lekarzem. I nie dlatego, ze z glowa mam cos nie tak.... Gdy bylam w 15tc kazano mi isc na l4 bo tragedia sie wydarzyla w firmie i tyle. Nikt o niczym nie chcial mowic. Wszysttkie ciazowki na l4 i koniec kropka- prace mialam 50/50 fizyczna (z-ca kierownika w sklepie odziezowym) bo duzo papierologii bylo.

W 20 tc dowiedzialam sie, ze znajoma urodzila martwe dziecko- tez byla w 20tc. Wtedy akurat brala cos z magazynu- rowniez pracowala w sklepie odziezowym (nie wiem tylko jak bardzo fizycznie). Wiec wole dmuchac na zimne...

Wyobrazcie sobie moja mine tydzien temu, gdy obudzilam sie rano, patrze a ja mam krwawe uplawy!!!! Roztrzesiona bylam jak cholera. Tego dnia na 15 mialam wizyte wiec poczekalam juz te 5 h. Na cale szczescie okazalo sie to tylko peknietym naczynkiem bo wszystko bylo super.

Co do twardnienia brzucha- tez od wczoraj cos za czesto mam skurcze. Dzis z zegarkiem zaczynam odliczanie.

Dziewczyny- trzymam za Was (Nas :) kciuki. Oby kazda dzielnie donisila do terminu!!!

Mloda Mama- daj znac jak po wizycie. Trzymam kciuki!

Co do wizytowania. Moj Najdrozszy jest ze mna na kazdej wizycie. O wszystko pyta. Ostatnio nawet o porod, szpital, wyprawke o te uplawy, kochanie sie, wszystkie suplementy jakie biore... Srednio na wizycie siedzimy 1-1,5 h:) (na dodatek moja dr ciagle probuje zrobic Zuzi idealne zdj buzki w 4d ale mala sie zaslania wiecznie raczkami :))) Jak raz nie mogl jechac ze mna do kardiologa na badanie Zuzi serduszka bo w pracy byl to sie poplakal. Jest dla mnie wielkim oparciem.

Co do rodzicow. Moi rodzice sa od 13 lat po rozwodzie. Taty niestety juz nie ma- swego czasu dosc sporo pil a pozniej juz nie poradzil sobie z choroba. Mama natomiast od 16 lat we Wloszech. Wiec wychowywalam sie z bratem praktycznie sama, jedynie chodzilismy do babci w niedziele na obiad i po pieniadze na caly tydzien na zakupy zywieniowe. Mimo mlodego wieku doswiadczylam zycia bo nie raz bylismy w sytuacji gdzie nie bylo co zjesc itp, ale za to jestem jaka jestem. W kazdej sytuacji sobie poradze, a patrzac na inne mlode osoby, ktore wywodza sie z patologii (teraz same w niej sa) jestem z siebie dumna jak cholera!!! Skonczylam dobre studia, potrafie posprzatac, ugotowac i zadbac o najblizszych. Mam super kontakt z bratem bo bardzo bas do siebie te przezycia zblizyly. Na dodatek dobrze platna praca i szacunek innych ludzi. Kochajacy mezczyzna, wspolne mieszkanie i to nie na kredyt. Kontakt z mama pozostal. Juz po tylu latach nie mam do niej zalu, ze jej nir bylo gdy byla potzrebna. Teraz mam tez 18 lat mlodszego brata, wiec chce by uwage mu poswiecila. Czy sie dogadujemy- hmmm. Czesto rozmawiamy nawet po 2-3 h przez telefon ale moja mama wie, ze nie moze mi mowic jak mam zyc bo w tej kwestii nie jest dla mnie autorytetem. I sprowadza sie to nawet do cxynnosci zwiazanych ze zwyklymi codziennymi czynnosciami. U mnie kroluje domena "JA SIAMA" :)

Z tesciowa dobrze zyje. Ona probuje nam ukladac zycie troszke po swojemu, ale zawsze jej chociaz wyslucham i uszanuje jej zdanie. Niestety i tak jest "ja siama". Czasami mi ciezko bo wiem, ze ona mojej mamy nie trawi choc sie nie znaja, ale coz. Obie sa skrajnosciami. Wiec nie ma co sie dziwic. Tesciowa mnie troszke wkurza bo oni maja duzo pieniedzy- moja mama nie- i jej ciezko zrozumiec ze moja mama nie daje mi tyle co tesciowie. Wiec jak robia mi teraz jakies prezenty (zazwyczaj cholernie drogie) to krzycze na nich strasznie. I juz jest co raz lepiej:)

Rodzine mam ogolnie duza, ale mieszkamy od wszystkich 150-200 km wiec raczej nikt nie ingeruje w nasze zycie. Wrecz przeciwnie.

Fanti- wiesz... Ja to sie chyba skusze na tego torta.... :p gdzie mam jechac??? :))))

A co do dawania rad mlodym parom. My tylko udajemy, ze nie sluchamy, ze sami wiemy lepiej ale pozniej wlaczamy analize i przekladamy to choc w malym stopniu na nasze zycie wiec kazda rada cenna jest:)))
 
A co do rodziców to ja nie mogę narzekać na moich rodziców, z którymi jestem bardzo związana, a dla taty zawsze chyba będę oczkiem w głowie, teraz w dorosłym życiu dopiero zauważam, że mnie rozpieścił :p On to oaza spokoju, nie krzyczy, a dla mojej mamy wszystko by zrobił :) Na teściów też nie mogę narzekać, często do niech jeździmy lub oni do nas :) Kontakt z nimi mam dobry :D

Kamka mnie czasami bolało udo ale tylko jedno, w sumie to od pośladka mi promieniował ból, ale to chyba dzidzi uciskał na jakiś nerw i bardziej właśnie jakiś nerwoból niż kość bolała.
 
Fanti mój narzeczony ma 31 a ci facecie co tu przychodzą to jakieś malolaty chyba. Wejdą to ani Dzień dobry ani nic. Moj mi tu tyle podnosił rzeczy że jak będziemy wychodzić to chuba na dwa razy.
Dzis byl obchod i pytam sie co w zwiazku z tum ze mam mało wód? A oni zdziwieni! I ze trzeba to zwerygikowac ale dzis usg nie zrobią bo czasu nie mają! !!! Ale zagadalam do takiego fajnego lekarza i ma mnie wziąść koło południa. Mam.do niego mnóstwo pytań. To taki super lekarz. Chcialam żeby mi tu ciążę prowadzil ale miejsc nie było na wizytę. Skurczesa raz na godzine max. Maly się rusza od 3 bardzo. I to tyle. Leżę. ..tylek boli i straszne nudy
 
Powiem wam tak... wszyscy mówią żE on stał się taki ,dziwny' jak straciłam ta 1 ciaze i teraz odnoszę wrażenie ze dopóki nie zobaczy to nie uwiezy nawet nikomu nie chciał na początku nic mówić! Nikt od niego nic nie wyciągnął... nawet mi nie pozwolił się chwalić od razu dopiero październik jak było powoli widać on pewnie też to na swój sposób przeżył w szpitalu się poplakal jak po mnie przyjechal :(

Fanti ty już masz długoletni staż a my to tak naprawde zaczynamy się docierać z każdej strony odkąd jestem w ciąży też jakby dużo negatywnych ,emocji' przynosi z pracy i to po nim widać

Dzasti świadomie :) nie zabezpieczalismy się co wiadomo do czego prowadzi

Fanti my mieszkamy z 3.5 ze sobą tak bez slubu zeby zobaczyc jak to jest,chcemy mieć wesele Ale z własnej nieprzymuszonej woli a nie z tego ze dziecko jest I TAK WYPADA :) co do teściowej ona juz mi napsula krwi :p a tatuś nie lepszy kiedyś powiedział cos co do tej pory jakoś ciężko mam zapomniec i jest mi przykro

A wizyta szybka i sprawna!
Jak to lekarz powiedział szyjka nie jest JAKOŚ DOBREJ JAKOŚCI jak miesiac temu Ale nie dzieje się nic niepokojącego :)
Dzidziuś w brzuchu jest tzn widziałam kawałek głowy i to by było na tyle :p
Magnez mam kupić 2x1 nospe max 2x1 i odpoczywac lezec... nie sprzątać zakupów nie nosić itp. Czyli to co wcześniej seksu też nie :) i czekać do 5 stycznia na wizytę
 
Co do tesciow dodatkowo: ja sobie nie pozwalam na ich ingerowanie w moje zycie, ale wiem ze moj najdrozszy lubi sie ich radzic. Na cale szczescie decyzje ze wszystkim podejmujemy zawsze razem bo choc i tescie i moja mama sa jacy sa wszyscy wyznaja zasade, ze to my ze soba zyjemy i to nam ma byc dobrze. Decyzje naleza do nas:)))))
 
MlodaMama- super, ze wszystko sie zatrzymalo. Oby tak dalej! Tylko nie szalej za bardzo! Zadnych porzadkow i zakupow! :)

Co do bolu uda- mnie boli bo spie na boku. Ale w ciagu dnia ustepuje. Wraca zas jak troszke na nim poleze. :)
 
Agiszonek ja leżąc we wrześniu też widziałam parę razy chłopaka od takiej babki albo to był mąż... już nie wiem ani czesc ani dzień dobry ani wyliz mi żyć :D

Bursztynek moja teściowa podobno też taka zasade wyznaje ale na rękę jej jest żeby robić tak jak ona mówi bo jest strasza i zaznala życia więcej niż my... Ale szczerze? Jakoś bym takiego życia nigdy nie chciała
 
reklama
Dzisiaj jeszcze muszę jechać do pracy i podniesc sobie ciśnienie i ubiore moja choinkę :D i do pepco zobaczyć na ozdoby a teraz mykam chociaż godzinkę się przespać :)

Agiszonek daj znac po usg :) dobrze ze znalazł się jakiś fajny lekarz!
 
Do góry