reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Isia A można taką dawkę mg? I kto Ci zleci te zastrzyki? Czy sama tak zdecydujesz?
Kustronka jak noc? Byłaś w szpitalu czy szczęśliwie przeszło?
Agiszonek jak sytuacja skurczowa u Ciebie? Idzie ku dobremu?
 
reklama
Volka był na prenatalnych tych w 2 trymestrze ze mną :) Ale mówił ze właściwie widział tylko głowę rękę i noge :D a resztę jak mi babka pokazywała to ze on tam nic nie widzial
 
I ja się witam z rana :) mowilam że dziś wcześniej wstane:p co prawda spać nie mogłam już bo mięśnie w lewej ręce mi się same napinaja ale wstalam :)
Mój akurat nocek nie ma ale jak by była taką sytuacja to też bym mu nagadala ale z drugiej strony wolalabym pojechać sama jeżeli i tak został w aucie :( masakra
Mi raz powiedział że ma dużo roboty i że muszę wybrać albo wizyta albo zakupy w sobotę a w końcu nie byl ani na wizycie ani na zakupach więc powiedzialam koniec od teraz każda wizyta to nasze dziecko sama go sobie nie zrobilam
 
Tak swoją drogą to dziwny związek budujesz młoda mama. Jeśli już teraz każde z was ma swoje fochy we wspólnej sprawie to będzie tylko gorzej.
My jesteśmy razem od 20 przeszło lat. mieszkamy od 16 razem. Uwierz I takie momenty przechodziłam ze każde z nas miało swoje zdanie i robiło co chciało. Uwierz mi na dobre to nie wychodzi.
Owszem każde z nas potrzebuje swojego świata i swoich spraw Ale tym jest właśnie praca i tam spotkania z ludźmi by dla higieny związku się rozstać a cała reszta jest wspólna. Pracuj nad tym już na początku choć kiedy dziecko tak blisko już to mało masz czasu Ale przynajmniej nie oddalajcie się od siebie. Bo w końcu te różnice zdań i zawsze stawianie na swoim kończy się jak u twoich rodziców.
 
Hej :)

Ja dzisiaj cierpię na bezsenność, już od 5 nie śpię, mój syn w brzuchu bardzo aktywny i spać mamusi nie daje :p
W ogóle jak rano wstałam robię śniadanie i czuje jakąś mokrą kropkę na piżamie, patrzę a tu mi siara z piersi leci, znaczy się tak bardzo delikatnie, kilka kropek i teraz nic. Musze się po wkładki wybrać tak na wszelki wypadek :D

Fanti jako doświadczona żona wiele już w życiu przeszłaś, ale czasami dobre rady na młodych ludzi nie działają, nie przemawiają do nich. Zazwyczaj człowiek uczy się dopiero na swoich błędach. Sama wiem po sobie, że nieraz mamy nie słucham w takich życiowych sytuacjach, ona się nie wtrąca w nasze życie, ale nieraz coś powie co uważa za słuszne, ale ja jej nie słucham i z czasem dopiero pluje sobie w brodę, że nieraz warto było ją posłuchać.



MłodaMama Wy świadomie zdecydowaliście się na dziecko, bo z tego co kojarzę to tak pisałaś? Jak się mylę to mnie popraw :p A moim zdaniem jeżeli dwoje ludzi decyduje się na dziecko to sytuacje nie che mi się zawieść ukochanej do lekarza ale po mamę pojadę powinny mieć oczywiste rozwiązanie, ukochana na pierwszym miejscu.

Mi już brzuch tak często nie twardnieje. Biorę tą luteinę i magnez. U mnie chyba to był brak magnezu, bo po wizycie u lekarza jeszcze straszne skurcze łydek mnie męczyły, ale już jest lepiej :) Mam nadzieję, że reszcie dziewczyn też miną te twardnienia i wszytskie bez problemów dotrwamy do marca :)

Miłego dnia :-)
 
Co do rodziców to ja mam wielkie szczęście. Bardzo się kochają i nie kłócą. Tata i mama nie piją. Nooo tata to może ze 3 razy w roku i ma tak słabą głowę, że kończy imreze o 20 po 2 drinkach. Nie mówiąc o tym, że dzwoni do wsyztskich i opowiada jak to wielka impreza go czeka i że już będzie wychodził i że da znać jak wróci. Śmieszne to jest i takie słodkie. Mają na starość swoje dziwactwa i każde z nich lubi sobie pogadać i opowiadają często to samo po 10 razy :) ale do domu to jeździmy z przyjemnością. Tata na emeryturze nauczył się piec i gotować i ciągle coś wymyśla. Codziennie buszują po sklepach - jakieś hobby sobie znaleźli i szukają sobie co by tu ładnego kupić :p

Mój tata też był mundurowy (Pan dowódca) ale mama bardzo dbała, żeby tej ciężkiej psychicznie pracy nie przynosił ze sobą i żeby nie pił z kolegami. Mama była całe życie nauczycielką matematyki :)

Z rodzicami wiszę na telefonie codziennie dosłownie po kilka godzin.Opowiadamy sobie wszystko i wysyłam im ciągle zdjęcia każdej rzeczy. Często mamy tak, że mój telefon leży na głośno mówiącym i sobie albo ja gadam albo mój mąż przejmuję stery i rodziców też najpierw jedno coś tam poopowiada, zgłodnieje to przyjdzie tata, tata po herbatę to znów mama. Mieszkają 100 km ode mnie więc bardzo daleko nie mamy do siebie, ale jednak to nie to co 5 km. Zresztą z nimi mieszka jeszcze babcia i mój młodszy brat i mają duży dom więc nie mogą sobie tak przyjeżdżać kiedy chcą.

Z teściami jak już pisałam nie utrzymujemy kontaktu, chorzy ludzie nastawieni na pieniądze i szantaże.

współczuję Wam sytuacji z rodzicami :(
 
Ja się dużo nauczylam po pierwszym mężu i dzasti ma rację nie sluchalam na początku nikogo sama wiedziałam lepiej teraz mam inne zdanie ale w sumie teraz mam odwrót sprawy o 180 stopni obecny mąż to całkiem inną osoba niż poprzedni w sensie ma inne podejście do związku i rodziny :)
 
reklama
Hej dziewczyny witam sie z rana i przepraszam ze sie wtrancam z innym tematem ;) chcialam zapytac czy was tez bola kosci w udach tak na wysokosci uda ? Bo wczoraj bolalo tylko z prawej a po nocy i z jednej i drugiej ze niewiem na ktorym boku spac. Wizyta dopiero za tydzien.
 
Do góry