reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Hej dziewczyny.
Ja dzisiaj robilam badania.na watrobe mam nadzieje ze wyjda dobrze :)
W ogole.mila sytuacja mnie w laboratorium spotkala, jak weszlam do przychodni byl numerek 40a ja mialam 90.starsza pani oddala mi swoj nr i powiedziala ze jej tu cieplo i jej sie nigdzie.nie spieszy a imowi do mnie a Pani taka bladziutka z mauszkiem w brzuszku wiec nalegala abym ten nr wziela a oddala jej swoj. Normalnie w.szoku bylam. I weszlam z numerkiem 59. Wiec dzien zaczął sie bardzo milo. Ide zaraz po wyniki
 
reklama
Lilith to ci się udało.. fajnie.. :-)
Ja właśnie przez te kolejki dziś zrezygnowałam z badania obciążenia glukozą.. miałam jechać z mamą bo ona ma obok zajęcia na basenie i byłaby ze mną godzinę więc bym się nie nudziła a po wszystkim by ze mną wracała więc jakby było mi słabo to ona by prowadziła.. ale w poniedziałki tam jest masakra.. ludzi jak mrówek..
Mama ma w czwartek też basen więc może w czwartek pojedziemy.
Z mężem nie jadę bo ktoś musi zostać w domu jak młody ze szkoły wraca. On ma krótko zajęcia- pon i pt do 11.25 a resztę dni do 12.30 więc mogłabym nie zdążyć wrócić..
 
hej dziewczyny :)

Jakoś od piątku nie mogę nic do Was napisać :p Ciągle mi coś przerywało. W piątek byliśmy z mężem na zakupach, bo przemalowuje drzwi, jedne mieliśmy ciemne, a resztę białych, więc nadszedł czas żeby i te stały się białe :) W sobotę zakupy i mieliśmy w domu mały problem. Ubikacja się zatkała i po prostu jedna kupa w łazience ;/ Mąż się tym zajął, bo na mnie obecnie ten zapach działa wymiotnie, a ja do wieczora ogarnęłam do końca łazienkę :) Płytki pomyłam i fugi i pułki posprzątała ( a wydawało mi się, że jestem z nimi na bieżąco a znalazłam parę pustych rzeczy, które tylko miejsce zajmowały). Wczoraj byliśmy u teściów moich, bo mój teść jutro do szpitala idzie, ma problemy z tarczycą i na pewno do wigilii tam zostanie.

Agiszonek trzymam kciuki, żeby było dobrze i skurcze minęły &&

MłodaMama czasami taka "baza" szarości na ścianach pozwala poszaleć w dodatkach, więc życzę byś znalazła sposób na urządzenie tak by Ci się podobało :) A kobiecie w ciąży można wiele wybaczyć, a jak znalazłaś taki "sposób" na swojego chłopa jak ból to najważniejsze, że działa, bo z niego oporny chłop z tego co pisałaś :)

Chorowitką zdrówka :) I kciuki za wizyty &&
 
Witam mamusie :-)
Kurcze jakos do mnie nie dociera ze za ponad tydzien juz Swieta.Wszedzie bombki,choinki,karpie,ozdoby ,nawet koledy lecialy w sklepie :-)
Smialam sie wczoraj do meza ze jak siostrzency beda u nas na Swieta to trzeba bedzie sie cicho zachowywac w lozku :-D Bo na abstynencje na tyle dni sie nie zanosi.Zwlaszcza ze przy tej ciazy jakos bardzo wrazliwa jestem i oj sie dzieje :-p Wy tez tak macie ze "te" miejsca macie taakie wrazliwe ? :laugh2:

A wczoraj jeszcze jak juz szlismy spac to polozyc mi sie Tygrys (nasz kot) na boku i mala go poczula jak mruczy bo zaczela go kopac a z drugiej strony chyba raczkami walic i z dwoch stron mialam uderzanie :-) Az podskoczylam hihh :-)

Agiszonek zycze Ci cierpliwosci w tym szpitalu o i oby szybko Cie wypuscili w koncu Swieta za pasem :-)

Ja sie chwytam pomalu generalnego porzadku tak wiec napisze pozniej :)
 
Agiszonek a jak te skurcze czulas? Były bolesne? Kiedy się zdecydowalas jechać do szpitala? A takie twardnienia wcześniej miałaś? Przepraszam ze tak zarzucam pytaniami ale się martwię jak rozpoznać taki poważny stan od tych moich skurczy? Trzymaj się w szpitalu, to nic przyjemnego ale dobrze ze jest lepiej! :)
 
Swego czasu na bb była taka sytuacja że kobieta się wyżalała na teściową. Aż któregoś dnia owa teściowa przeczytała co ma do niej synowa nie pamiętam czy sama wpadła na to czy ktoś jej pokazał córka czy jakoś tak. Afera była nie mała , dlatego uważajcie co piszecie ;) młoda np twój mąż z ciekawości zajrzy do twoich postów i co... ?
 
Agiszonek dobrze, że skurcze są opanowane. Niech się lepiej maluszek tak nie spieszy, tylko do wiosny poczeka.

Fanti Arek śliczne imię :) u nas będzie Piotruś. U mnie w piątek ważył ok 700 gram i niby to zgodne z terminem porodu.

grandiflora ja też już sama nie wiem. Wcześniej nie przejmowałam się twardnieniami brzucha a tu się okazuje, że mam rozwarcie na opuszek palca i szyjkę lekko skróconą.

Cocosh ciekawe te zasłony. Mi się nic nie podoba właśnie w sklepach a chciałam coś ciekawego do salonu.

Cień u mnie jakoś libido nie wzrosło a szkoda ;)

Młoda mama jak to uderzyła? Pochwal się potem mebelkami.
 
reklama
Do góry