Przepraszam,że ostatnio mniej się udzielam,ale jestem mocno zajęta.Wpadam tylko,żeby przeczytać co nowego u Was.
Karolciu,świetnie,że już skończyliście remont i została tylko kosmetyka. Teraz będziesz już panią u siebie,a to dla kobiety najważniejsze.Czy Ali jeszcze w Turcji? trzymam kciuki za Twoje praktyki z polskiego. Będzie dobrze. Jak syneczek,podoba mu się mieszkanko? Czy do domu Twoich rodziców masz daleko?
Shira,czas szybko minie i Ahmet będzie miał wojsko z głowy.Ty przez czas jego nieobecności ze zdwojoną siłą oddasz się swojej pasji i łatwiej będzie Ci znieść rozłąkę. Oby służba nie była zbyt długa. Mój znajomy po studiach inżynierskich był tylko 8 mies. w wojsku i to w Stambule.
Leyla, ja Cię doskonale rozumiem,gdyż mam tę samą cechę-mocno przywiązuję się do miejsca i do rzeczy.W Twoim przypadku myśl o zmianie jest szczególnie dotkliwa,gdyż stworzyłaś sobie pierwszy dom pewno na miarę marzeń i trudno Ci się pogodzić z myślą, że przyjdzie czas go opuścić.Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam.Ja w ogóle sobie nie wyobrażam zmiany miejsca zamieszkania, jakiejkolwiek. A Ciebie czeka nowy kraj,nowa kultura.W Anglię już w jakiś sposób wrosłaś,umiesz się poruszać a w Szwajcarii znów wszystko od początku.I ten język. Ciekawi mnie,co Yildirayowi tak się nie podoba w Anglii,co go dusi. A może to tęsknota za rodziną ciągnie go do Szwajcarii,bo tam ma chociaż braci.?
Aureolo,zyczę Ci szybkiego powrotu do zdrowia,a później miłej podróży do Turcji,pewnie do Gaziantepu. Moja córka tam przez jakiś czas była 2 lata temu.Zwiedź muzeum mozaik.Życzę Ci,aby Aykutowi udało się załatwić wizę do Polski. Uważam, że dla Was lepszym rozwiazaniem byłoby zamieszkanie w Polsce.
Małgosiu,Tobie życzę pomyslności w załatwianiu wszystkich spraw.
Tetko,dzięki za napisanie jak tam u Was z Ramadanem.Zaglądasz pewnie teraz rzadziej na forum,bo żyjesz innym rytmem.Ja często oglądam na TRT1 program poświęcony Ramadanowi tuż przed porą iftaru. Podoba mi się cała atmosfera,żałuję, że nie rozumiem o czym mówią.Tylko się domyslam.Podoba mi się, że każdego dnia prezentowane jest inne miasto.Widziałam m.in. Elazig, Gumushane,Malatye,Sivas.No i wszystko to co się dzieje na barce czy też na promie na Bosforze. Trzeba przyznać, że ładnie to przygotowali. 2 lata temu w czasie ostatniego dnia Ramadanu i Seker Bayrami byłam z córką w Stambule.Poczułam trochę tej atmosfery.Byłam też na recytacji Koranu, gdzieś na Hipodromie.Załatwił nam wejście nasz znajomy .Byłyśmy tam jedynymi cudzoziemkami.Bardzo serdecznie nas przyjęto.
Tetko,jak juz znajdziesz trochę czasu, to napisz coś więcej o tym,jak w tym czasie wyglada zycie w Alanyi.
Jak Twój synek? Kto się nim opiekuje,gdy Ty jesteś w pracy? Napisz coś więcej o nim.
Dziewczyny,wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę aby Wasze życiowe sprawy układały się po Waszej myśli.