Ale mamy mrozek.
Wiecie a ja nawet jestem zadowolona z takiego obrotu pogodowego, bo może wymrozi te wszystkie zarazki.
Mała w przedszkolu. Jutro jest bal.
Ja w domku, od rana korki, oj i tak do 20.
W poniedziałek muszę iść z Gosią na impregnację, bo chyba mi termin uciekł, powinnam iść w grudniu, a mamy styczeń. Dobrze, że dziecko nie boi sie stomatologa.
Trzymajcie się kobietki.
A gdzie rodzić? Ja rodziłam na Józefowie, na tochtermana była wtedy porodówka zamknieta, warunki lepsze na Józefowie - napewno nowszy szpital, ładne łazienki, większy komfort. Nasza stara porodówka to raczej uboga w te kwestie jest nadal. Przydałby się tam porządny remont. Ale personel jest bardzo miły, ja jak chwile leżałam na patologii to nie miałam na co narzekać.