Hej dziewczynki!
My właśnie wróciłyśmy ze szczepienia- ostatniego, mamy teraz spokój do 6 roku życia, uff. Nie było źle, ale trafilśmy na zastępstwo, dawno nie byłam u takiego lekarza luzaka, ale najważniejsze że Maja jest zdrowa!
Ogólnie ciężki mamy dziś dzień, śąsiad dziś się dopiep**ał, do mojego mężą,że nasz działka wchodzi w ich działkę. Normalnie szok, bo nie dość, że był pijany, że ledwo stał na nogach! to do tego mapa geodezyjna wyraźnie wskazuje,że ich działka wchodzi w naszą ze 4 metry. Geodeta gdy robił pomiar, od razu nam mówił,żeby to wyprostować, ale sąsiedzi musieliby rozbierać swoje 3 budynki, więc mój mąż, słynący z dobrego serca, stwierdził żeby tak zostało, bo to w końcu sąsiedzi, tyle lat obok mieszkają. A ten mu się dziś odpłacił. Normalnie jak u Pawlaka i Kargula, zawsze jak słyszałam o takich sprawach, to się śmiałam, ale dziś myślałam,że szlak mnie trafi!!!!!!!!!!!! Mój mąż jest na prawdę tak dobrym, uczciwym i uczynnym człowiekiem, a taki cham mu tak ubliżał, a nawet groził, pchnął by go delikatnie i facet by leżał, no ale znając sąsiadów, to pewnie byśmy wylądowali w sądzie, chciałam zadzwonić na policję, ale mój K. nie chciał, ale ja się muszę za to wziąć, bo to już nie pierwszy raz się zdarzyło, ogólnie skomplikowana sprawa!
Ale się rozpisałam, ale musiałam się wyżalić. Ja najchętniej pozwałabym "sąsiada", za znieważenie, bo mnie szlak trafia,że on tak bezkarnie chodzi i obraża wszystkich!!!!!!!!