reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Radomia :-)

urodziny były raczej spokojnie bo Marcel po trzech dniach bez jedzenia i picia (bo wymiotował wszytsko) dostał Diphergan domięsniowo i był bardzo slaby.Ja w piatek wieczorem tez juz zaczełam wymiotowac więc przygotowania mineły mi w kolorze ziolonkawym... dobrze że mam kochanego meża ktoy przygotował pratkycznie cały obiad....teraz Marcellito juz czuje się lepiej choc trzeba uważąć żeby nie zjadł czy wypił na raz z a duzo bo znów haftuje.
Na szczęcie skierowanie na oddział nie sie przydało
U oliwii skoncyzło sie na jednym pawiu a Łukasza wczoraj meczyła biegunka....super po prostu
ja juz tez lepiej i tylko waga ciesy bo spadła lekko:-p
szkoda ze na urodznkach był taki smutny Smyku i sie nie usmeichał bo nawet z prezentów nei miał siły sie cieszyc:-(żal serce ściska jak się patrzy ajk dziecko rpzelewa sie rpzez ręce chudziutkie jak patyczek (ponad 1kg stracił).... ehh ale juz za nami to najgorsze:tak:
Pozdraiwam:sorry:
 
reklama
-j- trza bedzie:tak:Oliwia ssie juz od jakiegoś czasu Marsjanki a ostatnio przedumna nauczyła sie połykac tabletki wiec juz nie ma z tym problemu ale Marcel musi wyjśc z choroby i już zaczynam go czymś wzmacniac - w koncu rok już skonczyl;-):-)
 
donkat Julitka pewnie w ten sposób tresuje pieska :-) I pewnie pokazuje mu swoje sztuczki, żeby go nauczyć jak się bawić:-)
niekat najważniejsze że już jest lepiej i Marcelek doszedł do siebie, szkoda tylko że taki maluszek przechodził chorobę najgorzej z Was.-j- ma rację , człowiek wolałby sam chorować byle tylko dziecku zaoszczędzić. Ja pamiętam że jak Antek był operowany to sobie myślałam że mogłabym go jeszcze dziesięć razy urodzić , byle by tylko wyzdrowiał.
A prezentami Marcelek jeszcze się nacieszy :-)

A my dziś załatwiliśmy ostatnie formalnoąci w związku z chrztem. Antoś grzecznie zasnął na plebanii, ale wcześniej obserwował wszystko dokładnie szeroko otwartymi oczkami. Ale wydaje mi się że to dlatego że pierwszy raz wyszedł na spacerek w spacerówce. Trochę to za szybko, ale on się już tak rwie do siadania, a w gondoli jak się obudzi to mu nudno i krzyczy. Jeszcze niedawno spał i 3 godziny a teraz budzi się po pół godzinie i się rozgląda zdziwiony. Opuszczam mu budkę ,ale boję się że go przewieje, a spacerówka ma jakiś bezpieczniejszy daszek a w pozycji półleżącej chyba jest mu wygodnie.
 
Ostatnia edycja:
witam kobietki!!!

ale bylo dzis pieeeeknie!!!:-)jak ja kocham taka pogode!!!:-)ilez rzeczy porobilam, jakiego powera mialam, az milo:-)


niekat, ale was dopadlo:-:)-(a malenkiego jubilata najdotkliwiej:-:)-:)-(na pewno te urodzinki beda niezapomniane:baffled:


donkat my wybieraliśmy się w niedzielę do Balbinki ale skończyło sie tylko na słowie i obietnicach , że pojedziemy w następną. Jakoś nam się tak nie chciało...
.

o, o maly wlos bysmy sie nie spotkaly:-D

ja sie zebralam w 10min, w ogole nie planowlalam wczensiej:happy:

ale Marcel musi wyjśc z choroby i już zaczynam go czymś wzmacniac - w koncu rok już skonczyl;-):-)

moze tran? ja tak profilaktycnzie od czasu do czasu podaje malej:tak:

donkat Julitka pewnie w ten sposób tresuje pieska :-) I pewnie pokazuje mu swoje sztuczki, żeby go nauczyć jak się bawić:-)


A my dziś załatwiliśmy ostatnie formalnoąci w związku z chrztem.

oj, te ich wspolne zabawy:rofl2:urwanie kapelusza z Julitka i Psotka na raz:rofl2:tak to mala jeczy, ze pies na nia skacze, ze zaczepia itp itd ,ale jak tylko na sekunde Psotka gdzies pobiegnie, to niunka od razu wola:amam, amam!!!:rofl2::-D

te swieta beda dla Was szczegolne:tak::-)
 
kobietki,a co tu tak psuto? wszystkie sie pewnie wzielyscie za porzadki, albo delektujecie slonkiem?

ja tez wpadlam w wir robot, az wieczorami ledwo chodze:baffled:

pozdrawiamy cieplutko!!:-)
 
-j- jedziemy na jednym wózku ;-) też nie bardzo chce mi się sprzątać i zamiast tego spędzamy całe dnie na dworze. Ja nie robię dużych chrzcin to i nie szykuję dużo jedzenia, a na drugi dzień świąt zostaje tylko brat więc też nie za wiele szykowania.
A zwłaszcza że my tak niewiele możemy zjeść z tego co przygotujemy.
A może masz jakieś pomysły na potrawy na które sobie możemy pozwolić?

W dodatku w sobotę będę piekła tort, bo teść ma urodziny. I też go nie spróbuję :sorry:
donkat Ty to masz dobrze, wypuścisz Julitkę na podwórko i przez okno możesz ją obserwować, a sama sprzątać sobie do woli. A ja zanim się dobrze za coś wezmę to już muszę kończyć bo Antoś się nudzi albo jest głodny, a nadal w dzień je nie rzadziej niż co półtorej godziny.


A dziś pól dnia spędziłam w przychodni( a Antoś z M pod przychodnią)bo przygotowuję się do zabiegu usunięcia żylaków i muszę pozałatwiać wszystkie badania przed czerwcem.
To co się dzieje w naszych przychodniach to jakaś parodia. Najpierw lekarz dał mi skierowanie sam do siebie z poradni ogólnej do poradni specjalistycznej, potem dłuuuga kolejka do rejestracji, kolejna do lekarza i jeszcze jedna żeby ustalić termin dopplera. W dodatku chcieli mi go ustalić na połowę czerwca, czyli po zabiegu. Naprawdę trzeba mieć żelazne zdrowie żeby chorować :-(
 
reklama
Znów dziś byłam u dentysty i wyglądam jak półtora nieszczęścia :-) Pół twarzy mi się znieczuliło.
-j- ja nadal na diecie bezmlecznej, bo Antoś ma skazę białkową, nie jem też ryb, jaj, indyka i wielu innych rzeczy. W zasadzie to co jem mogę na palcach wyliczyć. Z warzyw ziemniaki, marchewka, buraki. Kasze i makarony bez jaj, chleb graham bo do białego często dodawane jest mleko, i dżemy. I jeszcze jabłka pieczone, próbowałam z zupą pomidorową, z indykiem, z rybą i kończyło się na bólu brzuszka.Jeszcze z miesiąc, dwa mam wytrzymać i wtedy znów próbować jeść co innego i podawać powoli małemu marchewkę i jabłuszko.

donkat a może w pryszłym tygodniu uda nam się spotkać? Ja tylko poniedziałek mam zajęty bo idziemy na usg bioderek, a poza tym na razie nic nie planuję.
 
Do góry