Hej.
Zaczynam się zastanawiać czy Antosiowi nie idą ząbki. Trochę to za wcześnie, ale dziwnie się zachowuje. Marudny jest już od od dwóch tygodni i myślałam że to przez chorobę,ale dziś już prawie nie kaszle, czuje się zdecydowanie lepiej a jednak jest bardziej marudny niż wtedy kiedy był chory. Bawi się ładnie, jest wesoły i od wczoraj pięknie się głośno śmieje, i nagle zaczyna płakać, pcha piąstki do buzi. Ślini się tak, że ma wielką mokrą plamę. Jak go wezmę na ręce to gryzie mi brodę tak że aż mi łzy w oczach stają, złości się przy tym okropnie i mam wrażenie że rzeczywiście ma takie stwardnienia na górnych dziąsełkach. A później znów jest spokojny i wesoły. W dodatku dziś domagał się piersi co godzinę. A już od kilku dni mówiłam M że Antoś mi przygryza piersi i chyba jednak mi się nie zdawało
donkat urodziny udane? Kupiłaś ten rowerek?
-j- dzielna Amelka :-) pięknie wypiła mleczko, u nas picie z butelki to niezła gimnastyka. Podobno ciocia z wujkiem współpracują przy karmieniu. Jedno zabawia a drugie karmi :-)J a też czasami odpuszczam sobie kąpiel jak wracamy skądś późno. Wycieram tylko Antosia dobrze wilgotną myjką , albo chusteczkami.