witam!!!
ale brzydka poogda:-
-(a my mielsimy tyyyle planow zwiazanych zdzialka i podworkiem:-(wczorajszy dzien za bardzo nas natchnal i narobil nadziei na ciepelko i slonko
niunka spi,a ja popijam kawke, bo walcze ze soba, zeby do niej nie dolaczyc
ostatnie nocki sa bardzo spokojne i mala budzi sie tylko raz na jedzonko, a poza tym nawet nie slysze jej wiercenia. niby sie fajnie wysypiam, ale dzis chyba pogoda dolozyla swoje 5gr i teraz mnie ogarnia spiaczka.
jak juz wspominalam, 22.03 mamy roczek P chrzesnika. planujemy kupic rowerek. jezdzimy po calym miescie i albo sa w sklepei 2na krzyz, albo jakas totalna tandeta. jednak najwiekszy wybor i chyba nawet ceny ok. sa na Wojska Polskiego
dzis rano julitka szalala po calym domu ze swoja komorka i wbiegajac na najwiekszym gazie ( jkak zwykle zreszta
) do lazienki zawadzila sie o powietrze i przeciela gorna warge od srodka:-(moze bardziej przygyrzla, niz pezciela. troszke bylo krwi, placzu wiecej, ale jest ok. deliaktnie spuchla i jest zaczerwieniona, ale wszystko w porzadku:-)
ta moja torpeda chyba nigdy nie zwolni i nie pomysli, zeby bylo mniej siniakow i stluczen