reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z norwegii

Dobrze wiedzieć, do porodu jeszcze kawał czasu ale im szybciej pozałatwiam wszystko tym lepiej, najgorzej, że mimo szwagierki,która rodziła w tym samym szpitalu, w którym teoretycznie ja planuję większości dowiaduję się z forum. U niej wszystko mąż załatwiał i ona nawet do końca nie jest świadoma co należy krok po kroku robić. ;/ choć ogólnie bardzo mi pomaga.
 
reklama
A ja wlasnie bylam we wtorek u mojego polskiego lekarza i tez nadal niewiele wiem:frown:
Rozumiem, ze tutaj system jest inny i trzeba sie przyzwyczaic ale liczylam, ze lekarz zapyta mnie chociaz jak sie czuje i czy mam jakies pytania :eek: Sama musialam z niego wszystko wyciagac ale i tak jak juz wrocilam do domu to zdalam sobie sprawe ze nie dopytalam o wszystko. Masakra. Czlowiek jest zestresowany i nie wie do konca co go czeka ale liczy ze ktos z doswiadczeniem pokieruje rozmowa i wszystko wytlumaczy. Przeciez pierwszy raz jestem w ciazy i nie mam zielonego pojecia jak to sie wszystko odbywa w obcym kraju. Przeciez to lekarz powinnien wszystko wyjasnic a nie internet :eek: Dramat.
Udalo mi sie chociaz uzyskac zwolnienie z pracy na 2 tygodnie. Ja nie wiem jak inne kobiety znosza ciaze ale wiem ze ja w tym stanie nienadaje sie do pracy. Przesypiam cale dnie i wciaz jestem zmeczona. Wczoraj zmusilam sie zeby wyjsc z domu i ledwo powłóczyłam nogami. Pracuje umyslowo ale w tym stanie mozg odmawa wspolpracy i nie jestem poprostu w stanie pracowac tak jak wczesniej. Mija sie z celem siedzenie przy biurku i robienie setki przerw w ciagu dnia na mdlosci i napady zawrotow glowy. Rozliczaja mnie z kazdej przepracowanej godziny- jak mam wytlumaczyc szefowi ze wczesniej robilam ta sama rzecz w 10 minut a teraz potrzebuje niemal godziny? Nie mam zamiaru chwalic sie przedwczesnie ciaza jesli jest jeszcze ryzyko ze cos pojdzie nie tak.

Co do Navu, znam 2 przypadki kiedy takie spotkania (lekarz, pracodawca i pracownik NAVu) sie odbyly. Rezultaty ustalen nie byly zbyt pozytywne a i kupe stresu te dziewczyny sie najadly bo to raczej nic przyjemnego.

Czy ktoras z was mogla by mi napisac po krotce jak jest w koncu z tymi badaniami krwi, moczu itd. Dostalam skierowanie na krew ale zeby je wykorzystac musze gnac 30 km. Dzwonilam do lokalnej przychodni (myslalam ze moze u nich uda sie to zalatwic) ale powiedziano mi ze zadnych badan nie trzeba robic przed 16 tygodniem ciazy. Czy to mozliwe?
To dlaczego w Polsce robia badania raz w miesiacu?

Zmienilam znowu lekarza rodzinnego na poprzedniego (przynajmniej bede miala blizej) ale okazalo sie ze ma wolny termin dopiero 20 grudnia. Ja bede wtedy w 14 tygodniu ciazy. Czy to nie za pozno? Czy powinnam zrobic jeszce jakies badania w miedzy czasie?

A jak jest z tym szukaniem jordmor. Jesli mozna wybrac miedzy jordmor i fastlege albo polaczeniem obu to moze polozna trafi mi sie lepsza. Flammie, pisalas zeby wpisac w google jordmortjeneste i nazwe komuny, ale czy ja nie powinnam szukac poloznej w szpitalu do ktorego mnie skierowali? Pomysalam, ze wtedy ona bedzie mi mogla wszystko pokazac na miejscu i troche sie zaznajomie z tym jak to tam u nich wyglada.
Jak wy robilyscie? Czy mozna gdzies znalezc jakas liste i wybrac polozna tak jak wybiera sie fastlege?
 
Magda wiesz co, tu w zależości gdzie mieszasz jest inaczej, ja nie wybierałam ani fastlege ani położnej, po prostu gdy zorientowałam sie, że zaszłam w ciążę zapisałam się do lekarza pierwszego kontaktu, który jednocześnie jest ginekologiem w przychodni ( tu gdzie mieszkam jest jedna przychodnia i jeden szpital ) potem przyszły do mnie list z terminem wizyty u położnej, a potem list o przydzielonym mi lekarzu pierwszego kontaktu. Nikt mnie nie pytał do którego lekarza konkretnie chcę chodzić ani czy wolę wizyty lekarskie czy wizyty z położną, ja mam jakby łączone i mam wrażenie, że wizyty co 5 tygodni będę miała dopiero po 23 tygodniu ciąży, teraz jesem w 17 tygdniu i miałam w 6 tyg stwierdzoną ciażę a w 12/13 pobraną krew i mocz. Ale dziewczyny, które mieszkają w innych rejonach pisały, że miały częściej spotkania z lekarzami i więcej badań. Usg do tej pory nie miałam, bo tu ma się tylko jedno, połówkowe. Na każdej wizycie powinnaś mieć próbkę porannego moczu i będzie pobierana krew. Co do stosunku pracodawca/pracownik nie wypowiem się, bo, gdy przyjechałam w ciąży już byłam o czym nie miałam pojęcia, a pierwszy trymestr był dla mnie dosć niełatwy i nie poszłam do pracy, wiem jednak, że jeżeli powiesz, że czujesz się źle to zwolnienie dostaniesz, po prostu pamiętaj jedno, musisz się upominać o wszystko, o badania, o konkretne odpowiedzi na pytania, jak źle się czujesz jedź na pogotowie lub do swojego lekarza i uparcie twierdź, że nie dasz rady pracować albo, ze czujesz, ze coś się dzieje, jeżeli faktycznie tak jest, bo w NO praca całą ciazę jest normą, a ja naprawdę wierzę, że się nie da, zwłaszcza jak co chwila boisz się, że zaraz będziesz wymiotować albo masz problem z kręgosłupem. W moim odczuciu usg i badanie krwi panel ciężarnej powinien być robiony wcześniej niż po 12 tyg przez wzgląd na możliwe ciąże pozamaciczne lub problemy hormonalne/obecnosć przeciwciał toxo itp ja miałam duży problem z służbą zdrowia ale na całe szczeście poza przypadłościami typu wymioty, mdłosci ciążę znoszę dobrze i mam nadzieję donosić i urodzić bezroblemowo ale wkrótce mam wizytę u lekarza i zwyczajnie nie wyjdę jeżeli wszystkie moje wątpliwości nie zostaną rozwiane. Zapisuj sobie na jakiejś liście co chcesz wiedzieć i weź ją do lekarza. No i plus, że w grudniu jadę na święta do Polski i tam już spokojnie porobię usg w 4d, krew, mocz i nikt nie będzie mi tłumaczył, że nie trzeba :D
 
Dominika, ja mieszkam na poludniu: jakies 30 km od Oslo a widze ze problemy sa podobne. :frown:

Ja sie poprostu martwie, ze nie zrobie jakiś badan ktore moglam zrobic profilaktycznie i potem bede miala problemy. O ciazy pozamacicznej tez myslalam. Mowilam lekarzowi ze mialam silne bole brzucha, ktore nigdy wczesniej mi sie nie przytrafily a on powiedzial ze to norma.
Chcialabym pojsc na dodatkowe USG ale nie wiem teraz czy mam dzwonic do lekarza u ktorego bylam czy mam szukac jakiejs prywatnej kliniki. Czy ktos orientuje sie ile to kosztuje bez skierowania oraz ile mniej wiecej kosztuje prywatna wizyta u ginekologa rowniez bez skierowania?
Nie chce panikowac ale naleze do osob ktore wola wszystko sprawdzic zanim pojawia sie problemy i spac dalej spokojnie z mysla ze zrobilam wszystko co moglam.
 
Dominika mysle ze wizyta u prywatnego ginekologa w Polsce to bardzo dobry pomysl. Ja tez juz sobie kogos znalazlam i bede probowala sie umowic w poniedzialek (bo dzisiaj wszystko zamkniete). :cool2:
Niech zrobia te wszystkie badania i juz :D W koncu profilaktyka to podstawa :D
 
Matko, jakbym ja mieszkała koło Oslo to całą ciążę bym prowadziła u nas :D ja mieszkam na północy, na małej wyspie. Tu też możesz isć prywatnie, bez skierowania i lekarz zrobi Ci usg, koszt to 800-1000NOK sporo ale warto, ja najbliżej prywatnie mam kilkaset km więc nie szłam a też możesz poprosić o skierowanie na badania krwi. Niestety czasem trzeba się tu chyba rochę wykłócić o swoje ale to chyba jak wszędzie :) będzie dobrze na pewno choć ja rozumiem,ze wolisz sprawdzić i mieć pewność niż wierzyc na słowo, że jest dobrze.
 
Hej ja początki ciąży prowadziłam w pl latałam do Gdańska na wizyty wolałam byc pewna ze jest wszystko wporzadku ponieważ moja pierwsza ciąża była pozamaciczna, w No na pierwszej wizycie byłam w 12tyg5dni na wizycie tylko wywiad ogólny i pomiar ciśnienia i żadnych konkretnych informacji w recepcji sie dowiedziałam ze mam przyjsc na badania krwi. Wyniki przyszły mi do domu a jak pytałam kiedy mam sie spotkać z panią doktor to usłyszałam ze ,,po co trzeba sie cieszyć ciąża a nie po lekarzach latać wystarczy jak z panią doktor sie spotkasz raz na trymestr to wystarczy ,, a z położna mam pierwsze spotkanie w połowie grudnia to bedzie juz 20 tydzień. Trochę mnie przeraża to prowadzenie tutaj ciąży.
 
A ja wlasnie bylam we wtorek u mojego polskiego lekarza i tez nadal niewiele wiem:frown:
Rozumiem, ze tutaj system jest inny i trzeba sie przyzwyczaic ale liczylam, ze lekarz zapyta mnie chociaz jak sie czuje i czy mam jakies pytania :eek: Sama musialam z niego wszystko wyciagac ale i tak jak juz wrocilam do domu to zdalam sobie sprawe ze nie dopytalam o wszystko. Masakra. Czlowiek jest zestresowany i nie wie do konca co go czeka ale liczy ze ktos z doswiadczeniem pokieruje rozmowa i wszystko wytlumaczy. Przeciez pierwszy raz jestem w ciazy i nie mam zielonego pojecia jak to sie wszystko odbywa w obcym kraju. Przeciez to lekarz powinnien wszystko wyjasnic a nie internet :eek: Dramat.
Udalo mi sie chociaz uzyskac zwolnienie z pracy na 2 tygodnie. Ja nie wiem jak inne kobiety znosza ciaze ale wiem ze ja w tym stanie nienadaje sie do pracy. Przesypiam cale dnie i wciaz jestem zmeczona. Wczoraj zmusilam sie zeby wyjsc z domu i ledwo powłóczyłam nogami. Pracuje umyslowo ale w tym stanie mozg odmawa wspolpracy i nie jestem poprostu w stanie pracowac tak jak wczesniej. Mija sie z celem siedzenie przy biurku i robienie setki przerw w ciagu dnia na mdlosci i napady zawrotow glowy. Rozliczaja mnie z kazdej przepracowanej godziny- jak mam wytlumaczyc szefowi ze wczesniej robilam ta sama rzecz w 10 minut a teraz potrzebuje niemal godziny? Nie mam zamiaru chwalic sie przedwczesnie ciaza jesli jest jeszcze ryzyko ze cos pojdzie nie tak.

Co do Navu, znam 2 przypadki kiedy takie spotkania (lekarz, pracodawca i pracownik NAVu) sie odbyly. Rezultaty ustalen nie byly zbyt pozytywne a i kupe stresu te dziewczyny sie najadly bo to raczej nic przyjemnego.

Czy ktoras z was mogla by mi napisac po krotce jak jest w koncu z tymi badaniami krwi, moczu itd. Dostalam skierowanie na krew ale zeby je wykorzystac musze gnac 30 km. Dzwonilam do lokalnej przychodni (myslalam ze moze u nich uda sie to zalatwic) ale powiedziano mi ze zadnych badan nie trzeba robic przed 16 tygodniem ciazy. Czy to mozliwe?
To dlaczego w Polsce robia badania raz w miesiacu?

Zmienilam znowu lekarza rodzinnego na poprzedniego (przynajmniej bede miala blizej) ale okazalo sie ze ma wolny termin dopiero 20 grudnia. Ja bede wtedy w 14 tygodniu ciazy. Czy to nie za pozno? Czy powinnam zrobic jeszce jakies badania w miedzy czasie?

A jak jest z tym szukaniem jordmor. Jesli mozna wybrac miedzy jordmor i fastlege albo polaczeniem obu to moze polozna trafi mi sie lepsza. Flammie, pisalas zeby wpisac w google jordmortjeneste i nazwe komuny, ale czy ja nie powinnam szukac poloznej w szpitalu do ktorego mnie skierowali? Pomysalam, ze wtedy ona bedzie mi mogla wszystko pokazac na miejscu i troche sie zaznajomie z tym jak to tam u nich wyglada.
Jak wy robilyscie? Czy mozna gdzies znalezc jakas liste i wybrac polozna tak jak wybiera sie fastlege?
20161112_110318.png
20161112_110257.png


Hej. W zalaczniku dodalam zdjecia jak to wyglada u mnie wchodzisz na strone swojej kommuny masz podane czesci miasta i na mapce znajdujesz czesc do ktorej nalezysz i dzwonisz sie umowic na wizyte napisane jest ze pierwsza wizyta odbywa sie w 12-13tyg ale ze wzgledu na mozliwosc duzej ilosci osob powinno sie zadzownic tak wczesniej zeby za dlugo nie czekac. Mozesz chodzic do lekarza i jordmor bo wizyty w ciazy sa darmowe i to od ciebie zalezy czy chcesz zamiwic dodatkowa godzine do lekarza. Ja mialam badanie moczu i krwi narazie raz moc ok ale krew nadal nie znam wyniku musze podjechac do przychodzi aby wpisali mi wynik na karte ciazy bo jormor moze chciec zobaczyc wyniki. W przyszlym tyg zadzwonie do przychodni i zapytam czy moge przyjsc na banadnie krwi i moczu bez polecenia lekarza a jak bedzie trzeba to umowie sie na wizyte. Ja umawiam sie na wizyte telefonicznie bo umawiajac sie przez sms czasmi trzeba czekac nawet miesiac nie wiem jak ty sie umawialas ale radzilabym zadzownic i sprobowac sie umowic jeszcze raz bo 20grudzien to jakis zart i powiedz ze bardzo zle sie czujesz.
Ja mialam takie spotkania z Nav i pracodawca i jak zle sie czujesz to nikt Cie nie zmusi do powrotu do pracy na pelen etat. Lekarz decuduje o tym czy mozesz pracowac czy nie i nikt nie ma prawa podważyć jego zdania.
Poczytaj sobie o svangreskapspenger ale ze względu na prace biurowa ciezej jest dostac takie zwolnienie z pracy ale mozesz starac sie o czesciowe np 50% ale to lekarz lub jormor wypisuje czy jestes w stanie pracowac czy nie i w jakim stopniu. Na norweskich forach dziewczyny pisza kiedy poszly na zwonienie i jakie mialy podstawy do tego aby je dostac. Gdzies tej jest napisane jak to wyglada w pracy biurowej i do kiedy ciezarna jest w pracy.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 

Załączniki

  • 20161112_110318.png
    20161112_110318.png
    34,1 KB · Wyświetleń: 814
  • 20161112_110257.png
    20161112_110257.png
    230,7 KB · Wyświetleń: 821
J-89 a na kiedy masz termin porodu?, widzę, ze Ty częstotliwość spotkań masz taką jak ja :D Zosiu, wiesz jak ja chciałam się umówić do lekarza z powodu bólu w jajniku to zaproponowali mi termin za prawie dwa tygodnie
i powiedzieli,że gdybym zaczęła krwawić to mogę udać się na pogotowie :D także z tym dodatkowym terminem u lekarza w niektórych regionach nie jest łatwo :/ i rozumiem, że macie katę ciąży w ręku tak? Bo a niestety nic takiego nie mam.
 
reklama
J-89 a na kiedy masz termin porodu?, widzę, ze Ty częstotliwość spotkań masz taką jak ja :D Zosiu, wiesz jak ja chciałam się umówić do lekarza z powodu bólu w jajniku to zaproponowali mi termin za prawie dwa tygodnie
i powiedzieli,że gdybym zaczęła krwawić to mogę udać się na pogotowie :D także z tym dodatkowym terminem u lekarza w niektórych regionach nie jest łatwo :/ i rozumiem, że macie katę ciąży w ręku tak? Bo a niestety nic takiego nie mam.

Ja mam na początek maja Kartę ciąży dostałam na pierwszej wizycie z panią doktor.
 
Do góry