reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z norwegii

Tak, mierzą główkę i brzuszek, kości, ilość wód. Sprawdzają narządy wewnętrzne, położenie łożyska, standardowe pomiary. Po badaniu dostaniesz papier z wynikami, choć ja swojego papieru nie potrafiłam do końca zrozumieć, więc lepiej ich pytać na badaniu. Pewnie i tak powiedzą, że wszystko ok i tyle :) Być może różnie jest w różnych szpitalach tego nie wiem, ale u mnie tak właśnie było.
 
reklama
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi. Tak wlasnie planuje powiedziec lekarzowi ze kiepsko sie czuje ale chce poczekac jeszcze do 8 tygodnie (czyli jeszcze tydzien). Nie jest moze jakos tragicznie ale wstaje przed 5 rano i po kilku godzinach w pracy zaczyna mi byc slabo. Czuje sie jak bym miala grype :O i do tego tak mega mi sie chce spac.. Jak siedze w domu i moge troche odpoczac to jest duzo lepiej. Nie wiem czy u was tez tak jest?

Ja tez sie wybiore do ginekologa jak bede w Polsce na swieta. Akurat bede w 15 tygodniu wiec przy okazji USG zrobie i moze juz bedzie cos widac :)
 
hej Dziewczyny ;)
Czy któraś z Was rodziła w szpitalu AHUS w Lorenskog? może macie jakieś opinie?
Ja zostałam tam skierowana bo jest najbliżej...
30.11 mam umówione USG połówkowe, już się nie mogę doczekać... :)
 
Czy orientujecie się może jak to z tym skierowaniem? Czy koniecznie muszę rodzić tu, gdzie mnie skierują? Pytam, bo skierowanie dostanę do miejscowego, niewielkiego szpitala, gdzie niestety lekarze nie chcą
z oszczędności podawać znieczuleń ( kolejna wisienka, którą raczy mnie norweska służba zdrowia )
a mi zależy, żeby rodzić ze znieczuleniem. Dlatego wolałabym wybrać szpital w większym mieście.
 
Czyli co raz lepiej :) jednak da się żyć :D dodatkowo dowiedziałąm się, ze zostałam przypisana do naprawdędobrego lekarza pierwszego kontaktu, a reszta rodziny jest leczona u 26 letniej dr, która przy absolutnie każdym leku i każdej dolegliwości innej niż grypa otwiera internet i sprawdza dawkowanie i działanie...:)
 
reklama
Dziewczyny ja już nie wiem czy ja mam tak gigantycznego pecha czy to tu norma...byłam skierowana dziś do szpitala na powtórkę z cytologii pobranej w sierpniu, gdy byłam w 6 tygodniu ciąży, bo wyszły jakieś zmiany do sprawdzenia czy trzeba leczyć teraz czy można poczekać na czas po ciąży...lekarka nawet nie wiedziała, że ja jestem w ciąży i musiała odstąpićod badania, które chciała wykonać, zrobiła tylko biopsję, gdy opowiadalam o niepokojących mnie objawach pytała tylko czy dodatkowo przy nich krwawiłam i gdy usłyszała, że nie to stwierdziła, że wszystko jest normalne, a gdy spytałam czy jej zdaniem z dzieckiem jest wszystko dobrze to powiedziała, że dowiem się na wizycie kontrolnej u fastlege ale na pewno jest ok, bo nie krwawiłam. No i powiedziałą, że szyjka jest długa i zamknięta więc to też dobry znak, no jest mocno zaczerwieniona ale to sprawdzi po wyniku. Ja się zastanawiam po co ja chodzę na te durne wizyty, których nie dość, że i tak jak na lekarstwo to jeszcze nic nie wnoszą :(
 
Do góry