Hello
bulkaasia jestem,jestem wczoraj miałam pracowity dzień,bo mężowi trafiło się wolne,wiec malował Sammiemu pokój,a ja jako pomocnik wieczorem już wszystko było gotowe,posprzątane,zabawki posegregowane aż milo wejść.Teraz Sammy w szkole,a Jamie rzadzi u niego w pokoju
katiuszka witaj ja mam trochę starsze dzieci,wiec i więcej styczności z tutejsza służbą zdrowia,wiec postaram się pomoc co prawda etap słoiczków już za nami,wiec tutaj raczej bulkaasia będzie miała więcej do powiedzenia,ale spróbuję dzielić sie swoim doświadczeniem Co do szczepień,to ja szczepiłam swoje dzieci wg czerwonej książki i wydaje mi sie ze w Polsce mamy muszą kupować,bo te szczepionki tam sa po prostu odpłatne a u nas darmowe.Kiedyś porównywałam z moja siostra w Polsce i ona miala dzieci zaszczepione przeciw tym samym chorobom co ja,tyle ze kilka sama prywatnie dokupywała. Jeśli chodzi o usg bioderek,to tutaj są sprawdzane,ale tylko tak na oko,wiec bardziej skłaniałabym sie do wizyty albo tutaj prywatnie w polskiej przychodni,albo w Polsce.A jeśli chodzi o dodawanie kaszki do mleka,to my dawaliśmy naszemu starszemu na noc,żeby mleko było bardziej treściwe i dłużej spal,z kolei młodszemu nigdy mleka z kaszka nie dawałam,bo kiedyś miał problemy z kolkami i do tej pory używamy butelek,przez które geste mleko z kaszka by nie przeszło.A jako pierwszy stały pokarm wprowadzałam i jednemu i drugiemu jabłuszko czasem dawałam surowe,czasem słoiczek a raz jak bylam w Pl,to pediatra przekonał mnie ze raczej lepiej jest karmić słoiczkami,bo firmy które je produkują,muszą mieć specjalne atesty,a owoce i warzywa ze sklepu to nie zawsze wiadomo skąd pochodzą.Taka była jego opinia.
Ale pogoda,co? Wczoraj nam antenę wiatr przewrócił
bulkaasia jestem,jestem wczoraj miałam pracowity dzień,bo mężowi trafiło się wolne,wiec malował Sammiemu pokój,a ja jako pomocnik wieczorem już wszystko było gotowe,posprzątane,zabawki posegregowane aż milo wejść.Teraz Sammy w szkole,a Jamie rzadzi u niego w pokoju
katiuszka witaj ja mam trochę starsze dzieci,wiec i więcej styczności z tutejsza służbą zdrowia,wiec postaram się pomoc co prawda etap słoiczków już za nami,wiec tutaj raczej bulkaasia będzie miała więcej do powiedzenia,ale spróbuję dzielić sie swoim doświadczeniem Co do szczepień,to ja szczepiłam swoje dzieci wg czerwonej książki i wydaje mi sie ze w Polsce mamy muszą kupować,bo te szczepionki tam sa po prostu odpłatne a u nas darmowe.Kiedyś porównywałam z moja siostra w Polsce i ona miala dzieci zaszczepione przeciw tym samym chorobom co ja,tyle ze kilka sama prywatnie dokupywała. Jeśli chodzi o usg bioderek,to tutaj są sprawdzane,ale tylko tak na oko,wiec bardziej skłaniałabym sie do wizyty albo tutaj prywatnie w polskiej przychodni,albo w Polsce.A jeśli chodzi o dodawanie kaszki do mleka,to my dawaliśmy naszemu starszemu na noc,żeby mleko było bardziej treściwe i dłużej spal,z kolei młodszemu nigdy mleka z kaszka nie dawałam,bo kiedyś miał problemy z kolkami i do tej pory używamy butelek,przez które geste mleko z kaszka by nie przeszło.A jako pierwszy stały pokarm wprowadzałam i jednemu i drugiemu jabłuszko czasem dawałam surowe,czasem słoiczek a raz jak bylam w Pl,to pediatra przekonał mnie ze raczej lepiej jest karmić słoiczkami,bo firmy które je produkują,muszą mieć specjalne atesty,a owoce i warzywa ze sklepu to nie zawsze wiadomo skąd pochodzą.Taka była jego opinia.
Ale pogoda,co? Wczoraj nam antenę wiatr przewrócił