wierka dzieki, bo juz myslalam ze cos zle robimy. Bo nam wczoraj przyslali ta aplikacje ale w tej ksiazeczce nie ma nic napisane, ze trzeba te potwierdzenie pracy i nasze paszporty. A mowilas, ze mozna rozliczenie roczne czyli jak Mlody urodzil sie 2012 to za jakie lata?
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
bulkaasia no właśnie w książeczce nic nie pisze,dlatego ja nic nie wysyłałam i wtedy dostałam list,ze jeszcze potrzebują i nasze paszporty i te potwierdzenia.A u Was to będzie od 2007 do 2012.. jak się powiedzmy mały urodził 15 luty to będzie potrzeba 5 lat od 15 luty 2007 do 15 luty 2012.
wierka twoja pomoc jest nieoceniona Dorianek urodził się 17 grudnia 2012 czyli mam wysłać od 17/12/2007 do 17/12/2012. I mówisz, że od razu wszystko razem można? Czyli tę aplikację, fotki, akt urodzenia, potw. zatrudnienia i czek?
bulkaasia tak myślę ze jak to wszystko razem wyślesz,to sprawa szybciej będzie załatwiona... jedna Polka mi mówiła,ze wyslala wszystko od razu i było OK,ale trochę długo czekała,chyba 6 tygodni,bo to był okres wakacyjny.. takze nawet chyba lepiej jak wszystko razem wyślesz.A ta data,to dokładnie tak wam mija 5 lat i wiadomo,jak masz pay slip od 1 grudnia to dajesz od 1wszego,ważne by pokryło ta datę. Aaa i jeszcze jak ja wysłałam juz wszystko razem,to po dwóch dniach urzędnik do mnie dzwonił i pytał czy to ja i czy składałam aplikacje o paszport dla dziecka,potwierdziłam i on na to ze ok i nie ma więcej pytań.
A reszta mamusiek gdzie sie podziewa?:-) Tak sie nam fajnie watek rozkręcał
A reszta mamusiek gdzie sie podziewa?:-) Tak sie nam fajnie watek rozkręcał
Hejka, ale ta pogoda jest zmienna,ehh. Moj syncio dzisiaj dal mamusi pospac bo jak zjadl o 21 to potem 1:30 i 6 rano wiec nocka spokojna byla
wierka wyslemy caly komplet bo potrzebujemy paszport najpozniej do polowy lipca bo 19 jedziemy do pl.
Tez myslalam, ze mamusie beda jakos czesciej tutaj zagladac ale chyba za bardzo zajete co?
wierka wyslemy caly komplet bo potrzebujemy paszport najpozniej do polowy lipca bo 19 jedziemy do pl.
Tez myslalam, ze mamusie beda jakos czesciej tutaj zagladac ale chyba za bardzo zajete co?
katiuszka79
Fanka BB :)
witam wszystkie mamy z Londynu!
Coś mi się wydaje, że będę do Was często zaglądać. Mieszkam tutaj już dłuuuugo, widzę, że chyba jedyna mieszkam w północno-zachodnim Londynie. Ale to nic...Od ponad 3 miesięcy jestem mamą Juliana i jak się pewnie domyślacie, jestem zupełnie zielona Na tym forum też już urzęduję długi czas, ale na wątku "1 dziecko po 30-stce"- wątek dla staraczek po 30-stce. Jest tam już trochę mam i radzimy sobie nawzajem odnośnie wcześniej staranek, potem ciąży, a teraz dzieciaczków. Dziewczyny sa super, ale one mieszkają w Polsce, a jak wiecie, opieka medyczna tam a tutaj trochę się różni. Dlatego poszukałam wątku dla mam z UK, a jeszcze lepiej z Londynu. Mam nadzieję, że doradzicie lub podpowiecie w razie ewentualnych problemów lub niejasności
Pierwsze pytanie, które teraz mi się nasuwa, to odnośnie szczepień. Szczepię Julka tak jak jest napisane w red book, to sa te niby obowiązkowe, ale zastanawiam się czy tutaj też się wykupuje jakieś dodatkowe? np. na rota wirusy? przyznam, że nie wiem nic na ten temat. Dziewczyny w Polsce wykupują, a ja oczywiście jestem zestresowana, bo nie wiem co robić Kolejny dylemat, to w Polsce robią usg bioderek, nie wiem dokładnie w ktorym miesiącu, ale na pewno tak do pół roku już jest to badanie. Tutaj nic na razie takiego nie mieliśmy. W ogóle robią coś takiego? Wiem, że nie ma co panikować i przesadzać...ale jakoś średnio ufam tutejszej służbie zdrowia
bulkaasia kurcze...skąś Cię kojarzę...ale nie pamiętam z którego wątkuDoczytałam, że wprowadzasz synkowi już inne jedzenie. Napisałabyś mi jak to robisz, co najpierw i w jakich ilościch? a jaką kaszkę dajesz do mleka? Mój jeszcze je samo mleko, ale powoli szukam informacji jak wprowadzać i co. Ale na razie to nic z tego nie kumam
Pozdrawiam wszystkie mamusie i pociechy!!!
Będę tu zaglądać
Coś mi się wydaje, że będę do Was często zaglądać. Mieszkam tutaj już dłuuuugo, widzę, że chyba jedyna mieszkam w północno-zachodnim Londynie. Ale to nic...Od ponad 3 miesięcy jestem mamą Juliana i jak się pewnie domyślacie, jestem zupełnie zielona Na tym forum też już urzęduję długi czas, ale na wątku "1 dziecko po 30-stce"- wątek dla staraczek po 30-stce. Jest tam już trochę mam i radzimy sobie nawzajem odnośnie wcześniej staranek, potem ciąży, a teraz dzieciaczków. Dziewczyny sa super, ale one mieszkają w Polsce, a jak wiecie, opieka medyczna tam a tutaj trochę się różni. Dlatego poszukałam wątku dla mam z UK, a jeszcze lepiej z Londynu. Mam nadzieję, że doradzicie lub podpowiecie w razie ewentualnych problemów lub niejasności
Pierwsze pytanie, które teraz mi się nasuwa, to odnośnie szczepień. Szczepię Julka tak jak jest napisane w red book, to sa te niby obowiązkowe, ale zastanawiam się czy tutaj też się wykupuje jakieś dodatkowe? np. na rota wirusy? przyznam, że nie wiem nic na ten temat. Dziewczyny w Polsce wykupują, a ja oczywiście jestem zestresowana, bo nie wiem co robić Kolejny dylemat, to w Polsce robią usg bioderek, nie wiem dokładnie w ktorym miesiącu, ale na pewno tak do pół roku już jest to badanie. Tutaj nic na razie takiego nie mieliśmy. W ogóle robią coś takiego? Wiem, że nie ma co panikować i przesadzać...ale jakoś średnio ufam tutejszej służbie zdrowia
bulkaasia kurcze...skąś Cię kojarzę...ale nie pamiętam z którego wątkuDoczytałam, że wprowadzasz synkowi już inne jedzenie. Napisałabyś mi jak to robisz, co najpierw i w jakich ilościch? a jaką kaszkę dajesz do mleka? Mój jeszcze je samo mleko, ale powoli szukam informacji jak wprowadzać i co. Ale na razie to nic z tego nie kumam
Pozdrawiam wszystkie mamusie i pociechy!!!
Będę tu zaglądać
katiuszka witaj, czy my sie czasem nie znamy z wątku Mamuśki grudniowe 2012 - mamusie z uk? co do usg bioderek to faktycznie w pl jest obowiązkowe tutaj bioderka sprawdzała mi lekarka na kontroli pierwszej gdy synek miał 8 tyg. szczepienia to ja też tylko z tej książki miałam i o nowych nie myślałam. Wiem, że w pl mamy kupuja na potegę - ja narazie nic nie planuję. Zaczęłam wprowadzać małemu nowości gdy synek skończył 4 m-ce i pierwszy posiłek to była kaszka. Nie podeszłla mu więc dałam słoiczek z Hippa jabłuszko. Dosłownie kilka łyzeczek na początek i tak już jemy sobie 2 tygodnie, dziele na 3 dni. Warzywa zamierzam po 5 m-cu dawać. Natomiast co druga butlę mleka to dodaję 3 łyżeczki kaszki ryżowej Bobowita. Życzę powodzenia i jak coś to pytaj:-)
katiuszka79
Fanka BB :)
bulkaasia nie, chyba nie z tego wątku, bo chyba tam nie pisałam...ale może się mylę... U mnie też na pierwszej wizycie coś tam sprawdzali te bioderka, ale to takie " na oko"Średnio im ufam...ale co poradzę. Zastanawiam się czy nie pójść do pediatry na generalny przegląd podczas wakacji w Polsce. Ale z drugiej strony mój M. mnie hamuje, bo mówi, że tu dzieci też się rodzą i żyją, nawet z ich opieką medyczną, to po co sobie coś szukać.
A co do wprowadzania nowego jedzenia, wyczytałam , że dobrze jest zaczynać od warzyw, bo jak dziecko posmakuje dobrych owoców, to potem nie będzie chciało warzyw. Ale jabłko to chyba podstawa na początek. A tej kaszki to tez sporo dajesz...nie żebym krytykowała czy się wymądrzała, bo jak wczesniej pisałam - zielona jestem póki co Tylko teściowa mi mówiła, że jak ona bawiła rok temu wnuczka, to dawała raz dziennie kaszkę do mleka, tak w porze obiadu, w południe. Nie wiem ile łyżeczek, ale chyba jakoś tak jak Ty. A powiedz mi jeszcze, jak dajesz to jabłuszko ze słoiczka, to to jest zamiast jednego posiłku czyli mleka? czy jakoś po mleku? jak zamiast, to co zrobić gdyby nie chciał? dać mleko jak zwykle?
Jeśli to nie tajemnica to czy karmisz piersią? bo ja karmiłam tylko 1,5 miesiąca:-( Młody musiał być dokarmiany sztucznie, bo waga leciała i był nawrót żółtaczki i jak posmakował butli tak koniec było z cycem.
A co do wprowadzania nowego jedzenia, wyczytałam , że dobrze jest zaczynać od warzyw, bo jak dziecko posmakuje dobrych owoców, to potem nie będzie chciało warzyw. Ale jabłko to chyba podstawa na początek. A tej kaszki to tez sporo dajesz...nie żebym krytykowała czy się wymądrzała, bo jak wczesniej pisałam - zielona jestem póki co Tylko teściowa mi mówiła, że jak ona bawiła rok temu wnuczka, to dawała raz dziennie kaszkę do mleka, tak w porze obiadu, w południe. Nie wiem ile łyżeczek, ale chyba jakoś tak jak Ty. A powiedz mi jeszcze, jak dajesz to jabłuszko ze słoiczka, to to jest zamiast jednego posiłku czyli mleka? czy jakoś po mleku? jak zamiast, to co zrobić gdyby nie chciał? dać mleko jak zwykle?
Jeśli to nie tajemnica to czy karmisz piersią? bo ja karmiłam tylko 1,5 miesiąca:-( Młody musiał być dokarmiany sztucznie, bo waga leciała i był nawrót żółtaczki i jak posmakował butli tak koniec było z cycem.
katiuszka my w lipcu lecimy do pl i tez mam zamiar odwiedzic polskiego pediatre aby dokladnie obejrzal Mlodego, lepiej chuchac na zimne;-) Ja zaczelam od owocow, u nas jest troszke inna sytuacja bo syncio ma roszczep podniebienia i dlatego najpierw mialam zaczac od owoców a kaszke wydaje mi sie, ze daje odpowiednio bo znam mamy które daja co kazde karmienie i po 6-7 miarek do mleka.:-) Taki sloiczek to ja daje tak jakos 2h po ostatniej butelce,on zjada pól sloiczka i popija soczkiem a potem ze 2h odczekuje i normalnie butla. Nie karmie piersia, udalo mi sie to tylko przez 5 tygodni i to z dodatkiem mleka sztucznego bo mialam malo pokarmu a potem stracilam pokarm bo mialam infekcje rany (3 m-ce) i bralam silne antybiotyki. A jakiej firmy masz mleko? Bo my Aptamil a sloiczki Hippa:-)
Sprawdzilam i znamy sie z tego forum co pisalam wczesniej post #636 jest Twój
https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-grudniu-2012-f453/ciaza-w-uk-58119/index64.html
wierka a co Ty tak ucichlas?
Sprawdzilam i znamy sie z tego forum co pisalam wczesniej post #636 jest Twój
https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-grudniu-2012-f453/ciaza-w-uk-58119/index64.html
wierka a co Ty tak ucichlas?
Ostatnia edycja:
reklama
katiuszka79
Fanka BB :)
bulkaasia no ale numer! Ty wiesz lepiej na którym wątku pisałam sklerozę mam czy co
Ja też podaję Aptamil , jeszcze jedynkę, podobno koło 6 miesiąca przechodzi się na dwójkę, to prawda? A z tą kaszką do mleka, to od razu tyle dawałaś czy stopniowo? na przykład pierwszego dnia tylko raz do mleka, następnego więcej i tak dalej?
No właśnie..coś mało tu mam z Londynu zajęte wszystkie czy już się urlopują?
Ja też podaję Aptamil , jeszcze jedynkę, podobno koło 6 miesiąca przechodzi się na dwójkę, to prawda? A z tą kaszką do mleka, to od razu tyle dawałaś czy stopniowo? na przykład pierwszego dnia tylko raz do mleka, następnego więcej i tak dalej?
No właśnie..coś mało tu mam z Londynu zajęte wszystkie czy już się urlopują?
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: