beakta
Mammy of boys & girl
Aine, czyli to co jest wymienione ze mozna jesc w fazie pierwszej mozna jesc do woli ? Bo ja juz sobie wszystko wyszukalam i nawet przygotowalam na kartce i na lodowke ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Beakta, no jesz , aż się najesz:-) przynajmniej ja tak robiłam, tak też zaleca książka. Błędem jest jedzenie małych porcji i rzadko, bo tylko się spowalnia metabolizm i się nie chudnie. Ja jadłam przynajmniej 5 posiłków dziennie, dbałam o to, żeby jeść te przekąski typu serek czy orzeszki-wtedy nie czułam tego cholernego ssania w zołądku, jak przy innych dietach. śniadanie to była zazwyczaj jajecznica z 2 jajej z cebulką lub szczypiorkiem na oliwie, do tego sok pomidorowy. Na obiad jakas pierś duszona , pieczarki, surówka, np . grecka z fetą. Dużo ryb, owoce morza<jeśli lubisz>. Gotowalam też bigos:-) tylko zamiast tłustego mięsa dawalam chude i do tego oliwa-mniam. W dwa tygodnie zrzucilam 8 kg, ale błędem było to, ze potem się tak podjarałam tym faktem, że zaczęłam jeść chleb-zamiast przejść płynnie , stopniowo do II fazy.