D
drozdusia
Gość
krycha-Laurze katar nie minął i tak szybko nie minie.mówią że katar nieleczony mija po 7 dniach.nie panikuję bo ani ja ani Tomek nie jesteśmy zaziębieni i nie przebywaliśmy wśród zasmarkanych osób więc mała nie miała raczej okazji zarazić się od kogoś.myślę że to od ząbkowania bo wtedy odporność u dziecka jest osłabiona.już to przerabiałam przy pierwszych ząbkach.mam otrivin i sterimar więc damy radę.na pewno to nie jest żadna infekcja,stan bakteryjny ani wirusowy bo katarek jest przezroczysty a nie żółty czy zielony.daję jej też syropek homeopatyczny na kaszel bo jak jej spływa katarek do gardła to trochę pokasłuje a nie chcę żeby jej coś wlazło na oskrzela.także krynia wszystko pod kontrolą;-)