Krycha, Nico jeszcze nie raczkuje ale tak zaczyna powoli dupke podnosic wiec moze juz nie dlugo
....a co do tych pieluch-majtek to tez mialam je jakis czas temu ale nie przypadly mi do gustu...
No to faktycznie rzecz gustu hehe... U mnie sie to sprawdza, bo Pyza tak się kręci przy przebieraniu, że szok
, ale jak wspominałam, to mojemu mężowi już nie pasują
!
Pyza zaczęła "raczkować" tylko nie ma jeszcze opracowanego stylu, więc raz leci na wyprosotwanych nogach, raz jak należy a czasem to nie wiem co ona wyprawia z tymi nogami, ale się przemieszcza a to najważniejsze! Macha rączką/ rączakmi na "
papa", ale jak ma na to ochotę! Mówi "
mama" jak jest zła i rozżalona... Ogólnie dużo nawija, po swojemu, ale ciężko cokolwiek z tego wyłapać! A od jakiś 2 dni kroka nie mogę bez niej zrobic, bo ciągle za mną ryczy, chyba znów jakiś skok rozwojowy czy cóś
... No i mamy 2 ząbki na dole, a co się na górze dzieje to nie wiem, bo nie chce współpracować!!! To znaczy na pewno jeszcze się nic nie przebiło, ale nie wiem czy ma już zamiar czy nie! Śpi coraz krócej w dzień (najczęściej do godziny koło południa i tyle samo popołudniu, a potem zasypia tak koło 20.00 i z przerwami na mleczko śpi do rana)! Aaa i do karmienia budzi mi się co 3 godziny i tak około 5 rano (przy tym ząbkowaniu) spała tylko z nami w łóżku
! No, tak to wygląda u nas... A gdyby miała chodzi to też by śmigała, ale takowego sprzętu nie posiadamy, więc czasem użyczamy Jej naszych rąk ;-)
Się już pożegnam z Wami na dziś, śpijcie spokojnie, do jutra, paaaaa