reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Limerick

Hej dziewczyny ! Od wczoraj mam silne bóle podbrzusza :wściekła/y: takie jakby skurcze. Nie spalam cala noc i teraz tez sie mecze baaardzo :-:)-( , wymiotuje wszystkim co zjem.


ja tez wymiotowalam jakies trzy razy w ciagu ostatnich dni mam bole podbrzusza ale tylko gdy sie schyle lub przykucne!a o zgadze i nie przespanych nocach nie wspomne!przerabane daja nam te nasze dzieciaczki popalic ale juz nie dlugo i pierwszym slodkim spojrzeniem wszystko nam wynagrodza!!!:-)ja w koncu nie probowalam zadnych przyspieszaczy...w piatek mamcia przyleci a tu malenkiej dalej nie ma szkoda bo tak mi smutno samej.i jeszcze ta pogoda:wściekła/y:

trzymajcie sie drogie ciezarowki juz nie dlugo(mysle);-)
 
reklama
Witam, witam!!! No i wkońcu my też mieliśmy dziś ciężką noc :sorry2:... Skurcze co 4 minutki, ale byłam dziwnie spokojna (w przeciwieństwie do mojego kochanego męża :-p), no ale tyle ile się już naczytałam jak to jest u Was to nie mogło być inaczej ;-)! Skurcze przepowiadające jak nic! Ale śmiać mi się chciało z mojego małżonka, bo powiedział mi w nocy, że jeszcze nie mogę urodzić, bo on ma teraz najcięższą robotę do wykonania i żebym poczekała kilka dni :-D :-D :-D, ciekawe co zrobi jak Maleństwo nie będzie chciało zaczekać... No nic, ale nie narzekam na niego - przejął się i to bardzo i dzielnie liczył mi co ile te skurcze się pojawiają, taki z niego pomocnik (chociaż w pewnym momencie chciał żebym wzięła sobie zegarek do ręki i sama mierzyła czas, bo przecież trzeba się wyspać :laugh2:, aż Ci faceci...). A jak Wasze samopoczucie dzisiaj mamusie obecne i przyszłe? Widzę, że pogoda jednak nie zamierza nas rozpieszczać, a szkoda, szkoda... Taka jakaś barowo - łóżkowa się zrobiła :-p... Trzymajcie się, pozdrawiam, pa pa pa
 
No prosze jak sie solidaryzujecie.Wszystkie naraz sie chyba zjawicie na porodowce!
W zwiazku z pogoda humor mi nie dopisuje.Mam ciezke dni.Placze calymi dniami, nie spie nocami, nic mi sie nie chce, chyba dopada mnie jas deprecha, jeszcze w dodatku moj maz mi nie ulatwia...
 
czesc dziewczynki...witam pieknie w ten kolejny pochmurny dzien hehehhe...coz....trzeba sie w koncu przyzwyczaic heheh...choc ja i tak sie codziennie ludze ze moze jednak slonce zaswieci na dluzej...ale coz....widze dziewczynki ze wy chyba tam planujecie duuuuzy ruch w Maternity...hehehhe....cieszcie sie jeszcze tym ze nie macie obowiazkow tyle bo pozniej to bedziecie dluuuuugo czekac...hehhehe....ja mam nadzieje ze tez bede jeszcze porodowke tam osobiscie odwiedzac hiihi....jak na rzie staranka zostaly rozpoczete...a wiec czas pokaze...pozdrawiam dziewczynki....zycze milego dnia i powodzenia w skurczach hehehhe...
 
No prosze jak sie solidaryzujecie.Wszystkie naraz sie chyba zjawicie na porodowce!
W zwiazku z pogoda humor mi nie dopisuje.Mam ciezke dni.Placze calymi dniami, nie spie nocami, nic mi sie nie chce, chyba dopada mnie jas deprecha, jeszcze w dodatku moj maz mi nie ulatwia...

Gastone mam to samo jeśli chodzi o pogodę, od rana łażę jak mucha w smole, humor do dupy, nic się nie chce, zero energii. A mała ciągle chce się bawić. Zastanawiałam się nawet, czy nie jechac na jakiś miesiąc do Polski, żeby podładować baterie, no ale z drugiej strony będę tęsknić za mężem. Błędne koło. My Polacy to chyba wszyscy tacy meteopaci jesteśmy:-)
 
;-)!!! No pogoda faktycznie nienajlepsza, ale jakiej się tu spodziewać? Gastone, a może wielka micha sałatki owocowej tylko dla Ciebie poprawiałaby Ci choć troszkę nastrój (jeśli oczywiście lubisz...)??? Na męża i zrozumienie z Jego strony zbytnio bym nie liczyła, w takich sytuacjach, żadko kiedy wiedzą co mają robić :no:, taki stan musisz zwalczyć sama niestety... Mi jeszcze pomaga jakaś dobra komedia, ale nie wiem czy miałabyś czas na zaszycie się przed tv... Aine, chyba masz rację, że Polacy to meteopaci ;-)... I w takiej sytuacji trzeba jakoś zaradzić - szkoda się tak męczyć, nie? Tylko co by tu wymyśleć :confused:... Mi również humor poprawia myśl wyjazdu do Polski, a z tego co pamiętam, Gastone, to chyba już niedługo się wybierasz, co? Może jakieś małe przygotowania do wyjazdu :-p???Aga_irlandia, no to Kochana, przed Wami milusi okres - ja lubiłam te starania :sorry2:, a nawet BARDZO!!!! Powodzenia życzę i stosunkowo upojnych nocek, hehe... Beakta, jak ja bym chciała pospać tak długo, ale nie mogę :-(... Nie wiem czy to dlatego, że dnia mi szkoda czy co, ale nie umiem spać w dzień, niestety... Z tym sprzątaniem łazienki to wiesz, spokojnie, chociaż, jak już wspominałaś, tym razem nie chcesz tak długo czekać, wieć może to i dobry sposób będzie ;-), hihi... Uszy do góry Laski i postarajcie się nie smucić :tak:...
 
Czesc kobietki!ja wlasnie wrocilam ze szpitala:-(cos jest nie tak jak powinno.powiedzieli ze dziecko jest bardzo duze zrobili mi scan i ciagle powtarzali ze dziecko za duze ze nie wiedza czy ja go bede mogla urodzic itp.A najgorsze w tym wszystkim za rozumialam co drugie slowo!!!jutro mam sie zglosic na GLUCOSE TOLERANCE TEST jesli wiecie kiedy oni zlecaja to badanie to dajcie znac.bo mam dola wiem tylko ze to pobranie krwi na poziom cukru ale po co nie kumam!!!:no:mowili tez cos ze do tygodnia dziecko juz powinno byc...:no:ale nie wiem skad to wiedza!!!


pozdrawiam was
 
Ostatnia edycja:
Czesc kobietki!ja wlasnie wrocilam ze szpitala:-(cos jest nie tak jak powinno.powiedzieli ze dziecko jest bardzo duze zrobili mi scan i ciagle powtarzali ze dziecko za duze ze nie wiedza czy ja go bede mogla urodzic itp.A najgorsze w tym wszystkim za rozumialam co drugie slowo!!!jutro mam sie zglosic na GLUCOSE TOLERANCE TEST jesli wiecie kiedy oni zlecaja to badanie to dajcie znac.bo mam dola wiem tylko ze to pobranie krwi na poziom cukru ale po co nie kumam!!!:no:mowili tez cos ze do tygodnia dziecko juz powinno byc...:no:ale nie wiem skad to wiedza!!!


pozdrawiam was

Hej Sylwisko22!!! Jeśli chodzi o ten test, to trwa około 2 godzin - idziesz na czczo, więc zaczynasz rano, pani od pobierania krwi jest chyba od 09.00, ale nie jestem pewna :dry:... Pobieraja Ci krew, potem dostajesz całą butelkę Lucosade, :-p, i karzą całą od razu wypić - będą Ci polewać do kubeczka plastikowego. Później godzinę czekasz i znów pobierają Ci krew, a potem czekasz kolejną godzinę i badanie kończą trzecim, ostatnim już pobraniem krwi. Nic się nie martw!!! Będzie dobrze! Jeśli dziecko za duże to raczej skończy się cesarką, ale dziewczyny wcześniej pisały, że to nie jest takie straszne jak się wydaje! Niestety nie znam sie na tutejszych procedurach i nie wiem po co robia Ci teraz to badanie, ale na pewno jest potrzebne! Jeśli planują cesarkę to pewnie stąd wiedzą, że do tygodnia dziecko pojawi się na świecie. Nie dołuj się tylko pomyśl, że już niegługo zobaczysz swoje Maleństwo!!! Będzie dobrze ;-)
 
reklama
dzieki KRYCHA mam nadzieje ze bedzie ok!szkoda tylko ze musze tam jutro jechac sama...bede sie nudzic.ok zajme sie teraz obiadkiem i nie bede juz o tym myslec nie ma co sie martwic!!!pozdrawiam was papapapapapaa
 
Do góry