reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

sylcia glowa do gory Napewno wkrutce wszystko sie odmieni... i skoncza sie wasze klopoty - zycze wam tego z calego serca..... gdybym o czyms slyszala to dam wam znac :tak:
 
reklama
wiem kochana wiem .... i wiem tez ze takie moje gadanie na niewiele sie zda ale sama kiedys przez to przechodzilam.... ciagle poszukiwania , setki rozdanych cv ... moge sobie wyobrazic jak sie czujesz .... ale jestem pewna ze wkoncu cos znajdziecie.... bo niby czemu mialo by byc inaczej prawda??
 
No i przechwaliłam, znaczy katar mniejszy, ale jak tylko Młoda się kładzie spać to zaczyna Ją zatykać :wściekła/y: - efekt - pospała w łóżeczku całe pół godziny a teraz udało mi się Ją uśpić i leży na kanapie... No, ale przynajmniej śpi, a sen leczniczy jest, nie ;-)?

Natinke18, Ty to się masz z tymi sąsiadami :-D:-D:-D! Dobrze, że dziś już męża masz w domu to przynajmniej nie będziesz się ich bać :-)! A może Oni poprostu darzą się taką miłością tylko im znaną :-p? Wiesz, kto się lubi ten się czubi :-D:-D:-D, ale dziecka mi strasznie szkoda...

Sylcia007, mocno trzymam kciuki żeby Wasza sytuacja się w końcu poprawiła!!! Luty długi nie jest, no, ale to dopiero początek, może coś znajdziecie ;-)... A jak tam Wasza współlokatorka? Nie dokucza Ci jeszcze bardziej?

A pogoda fajniutka nie powiem :-)... I jutro też ma być ładnie i 9 st. na termometrze a do tego weekendzik :rolleyes2:
 
No pięknie, chyba rzeczywiście już weekendzik się zaczął :szok::-D:-D...

Byłyśmy z Oliwką na spacerze, troszkę kropi, ale oki :-p, tylko Młodej zachciało się tuptać i zamista na spokojnie poczekać aż wyciągnę Ją z wózka to zaczęła wszystko wyrzucać i tak czapkę zgubiłyśmy a kocyk został przejechany u nadaje się już tylko do prania :baffled:, no, ale wypra się ;-)
 
no ja na zadne lekcje i do szkolki nie chodzilam Szczerze po prostu mi sie nie chcialo :)
No i u mnie tylko na chęciach się skończyło :-) W sumie nie poszliśmy bo mąż poszedł spać a mi się nie chciało samej. Poza tym mały i tak i tak wyjdzie :-D. Kiedyś takich szkół nie mieli i dzieci się też rodziły:tak::tak::tak:
sylcia007 głowa do góry kochana. Też mamy taką sytuację. Setki CV i nic. Miejmy tylko nadzieję, że niedługo wszystko się zmieni na lepsze. Czego tobie i sobie życzę:tak:
 
Witajcie mamusie

ooo rany jestem pierwsza??:szok::szok: gdzie wszystkich wywialo?? czyzby to przez ta mgle??

zycze wam wszystkim milego dnia... ja uciekam bo dzis dzien na dzieciece zakupy :-)
 
Dzień dobry :-)
Ja się zwlekłam z wyrka po 10 i właśnie zajadam śniadanko. Tosty z maślanką. Pycha :-)
Życzę wszystkim miłego dnia:tak:
 
reklama
heja :))

krycha wiesz co czy mi robii na zlosc od kilku miesiescy dziennie walnie swoje lacie albo brutne buty na moje Z nogi je skopie i wrzucana moje buty Gdy odkurza wali jak stuknieta pomoich drzwiach Gdy ja robie pranie ona akyrat musii tez robic i zawsze moje pranie wrzucii do suszarki obok a ona nie jest uzywana bo cos sie tam zepsulo i walnie do tej zakurzonej suszary zajmie 3/4lodkowi ze niemam gdzie innych rzeczy w lodowce wlozyc Swoje kilka garnkow ucisnie i pilnuje aby nikt jej nie ruszal a moich desek tarek mieszalek itp uzywa bo ona z kilkoma sztuccami przyszla ... Wiec jak kto rozumie robii mi na zlosc czy nie ? ;/
 
Do góry