sylcia007
Nadinka i Nataniel ;*
Sylcia nie załamuj się. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście . Też wiele razy myślałam że to już koniec, klęska a okazywało się ze wszystko zaczyna sie powoli układać.Albo idz do social worker(jest w szpitalu) i pogadaj z nią. Napewno Ci coś doradzi.
A Igorek był bardzo grzeczny. Nie kręcił się nie płakał także super.
No to masz dzielnego synka )
A co to w ogole ta social worker i w jakim szpitalu ja znajde ? I co mam jej dokadnie powiedziec/powiedziec ?