reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

reklama
martuana na razie nic więcej małemu nie wyskoczyło, zobaczymy jutro:tak:

babci udało się wreszcie kupić kurtkę dla fumfla:tak:

brrr ale się zimno i zimowo zdobiło, przymierzałam fajne płaszczyki zimowe , trochę drogie cholipcia :confused2:
 
oj jak masz fajniutko!!! Kiedy ja sę doczekam takiego wieczorka? Wczoraj zmieniłam mleko na hungry baby i do tego nie grzałam już tyle bo mała u Justysi spała w nocy jak zabita i od razu efekty, obudziła się tylko dwa razy, jej ale bym chciała zeby dziś w nocy się powtórzyło, n razie śpi od 4tej ale ja padłam z nią, teraz nadrabiam zaległości internetowe i nie wiem czy ją budzić, bo ja chcę żeby ona w nocy spała a nie teraz... och zawsze sie o coś martwimy mamusie :)
A, i od razu efekty wjazdu o was, dziś założyłam nowe kozaczki-dzięi Justyś że mnie namówiłaś, spódniczkę i czuję się w końcu jak prawdziwa kobietka, no i czerwony już nie schodzi ani z paznokci ani z ust, ja nie wiem czy to hormpny tak wracają po porodzie, czy to wy tak zadziałałyście-raczej wy, ale mogłoby tak juz zostać, bo nawet jeść mi się nie chce :D

Aguś jak było pierwszy dzień?
 
Olivca wpadaj czesciej na takie metamorfozy hihihi :*
Natinke ja to tez najczescie wieczorami siedze i tez nie mam z kim pgadac hihihi
Bozenka chwal sie kurtalka!!
Drozdusia Ty sie melduj bo zaczynamy sie martwic :-(
 
hejo babeczki, zajrzałam sobie;) kurka, u nas też zimno,ale na szczęście deszcz nie pada...Taka pogoda już pod Halloween;) natinke, nie zapomnę superowej imprezki halloweenowej u Ciebie, ekstra było!!:-)

A ode mnie właśnie goście wyszli i tak gadałyśmy troszkę z dziewczynami o bezpieczeństwie na forach, o tym, jak łatwo można dać się w coś wmanipulować-i żeby trochę optymizmu zapodać, opowiem Wam, co pięknego zrobiły mamy na grudniówkach. Otóż tam jedna z kobietek urodziła bliźniaczki w 26. miesiącu ciąży, maleństwa oczywiście leżą w klinice-niestety oddalonej od miejsca zamieszkania rodziców, dlatego ci muszą pomieszkiwać w hotelu, a koszty kolosalne. Mamuśki się zgadały , ściepnęły się i opłaciły kobiecie pobyt w hotelu na pół roku z góry:-) coś pięknego i godnego podziwu!!!
 
hejo babeczki, zajrzałam sobie;) kurka, u nas też zimno,ale na szczęście deszcz nie pada...Taka pogoda już pod Halloween;) natinke, nie zapomnę superowej imprezki halloweenowej u Ciebie, ekstra było!!:-)

A ode mnie właśnie goście wyszli i tak gadałyśmy troszkę z dziewczynami o bezpieczeństwie na forach, o tym, jak łatwo można dać się w coś wmanipulować-i żeby trochę optymizmu zapodać, opowiem Wam, co pięknego zrobiły mamy na grudniówkach. Otóż tam jedna z kobietek urodziła bliźniaczki w 26. miesiącu ciąży, maleństwa oczywiście leżą w klinice-niestety oddalonej od miejsca zamieszkania rodziców, dlatego ci muszą pomieszkiwać w hotelu, a koszty kolosalne. Mamuśki się zgadały , ściepnęły się i opłaciły kobiecie pobyt w hotelu na pół roku z góry:-) coś pięknego i godnego podziwu!!!
naprawde cudownie takie rzeczy sie chwali dobrze ze sa jeszcze tacy dobrzy ludzie :)


Jula ma chrype co na chrype radzicie strasznie chrypi ta moja Iskierka.... moze jakis syropek tylko powiedzcie jaki bo ja jeszcze nie okielznalam takich spraw
 
dobry wieczor:-)
melduneczek:tak:
No i nie bylo tak strasznie;-)skonczylam prace po 17 tej,ale w miedzyczasie moj A wrocil i odebral Majcie :tak:ja do niej tez zajrzalam dzis:-Ddawali rade:-p
tak wiec widac nie taki diabel straszny jak go maluja:tak:
nie twierdze ,ze nie tesknie za moja pszczolka....no ale co zrobic.....damy rade:):rofl2:
 
Aga_irlandia, ale fajnie, że jesteś zadowolona z pierwszego dnia w pracy :tak: to bardzo ważne ;-)! A jak Majeczka zniosła rozstanie z mamusią?

Justysai21, ja niestety nie pomogę, zielonego pojęcia nie mam jak można "dziecię" naoliwić żeby nie chrypiło :sorry:...

Drozdusia, a co tak skromnie? Tak się martwiłyśmy... Myślałam, że już urodziłaś, albo, że źle się czujesz po wyjeździe mamci... Dobrze, że w końcu dałaś znaka :rolleyes2:

Natinke18, dzięki za odpowiedź... Faktycznie wspominałaś, że Dominik ładnie Ci zasypiał, jakaś sierotka ze mnie, bo zapomniałam :zawstydzona/y::-p! Mam nadzieję, że te ryki trwać wiecznie nie będą, ja i tak się nie ugnę i mój wąż również, więc Młoda będzie musiała w końcu skapitulować :-)

Alex2339, a Ty Bidna neta dalej nie masz :eek::-D... Czekamy w takim razie kiedy się już na stałe podłączysz i uściskaj od nas swojego synuś i życz wszystkiego naj, naj, naj :tak:

Olivca, a jakieś foto po metamorfozie to gdzie, co? Ja też jestem 'za' żebyś się tu częściej pojawiała z Mayeczką :tak::tak::tak:

Aine, widzę, że gorący temat poruszacie... Ale racja, trzeba być czujnym, a te mamusie z grudniówek - super postawa, godna naśladowania :-):-):-)

Ms.Marple, mam nadzieję, że Bąbelkowi jutro już te pleśniawy nie wyjdą!!! Ale dzielny facet z Niego nic a nic nie zapłakał :-D

Camomile, jak się Igorek czuje? Leki zaczęły działać? Oby szybko do zdrówka wrócił ;-)!!! Szkoda, że ten katarek Go dopadł...

Madziakowalik, a Ty co się nie chwalisz jak się czujesz, co :eek::-p?

A nas tak przewiało na przystanku dzisiaj, że masakra :szok: i jak na złość autobus się spóźniał!!! Dobrze, że Oliwcia mi przysnęła to grzecnie pod folią leżała ;-)! I wściekłam się jeszcze, bo stanęłam sobie pod daszkiem, bo już strasznie zawiewało i deszczyk siorbał i to samo zrobił jakiś koleś, co było i jest zrozumiałe, ale wyciągnął sobie paierocha i zaczął palić i cały dym leciał na mnie :wściekła/y: myślałam, że padnę!!!!! Wkurzyła się więc założyłam kaptur, Oliwkę zakryłam folią i wyszłam stamtąd... Zero pomyślunku o innych - tam, że ja to pal licho, tylko było mi niedobrze, ale moje dziecko wcale nie musiało tego wdychać!!!

Aaaaaa, z postępów - dziś nawet tak bardzo nie buczała i robiła dłuższe odstępy czasowe i niecałe 15 minut i dziecko, bez łkania, spokojnie zasnęł :rofl2::-p:rofl2:
 
reklama
krycha skromnie bo jakoś tak nie ma o czym pisać ani czym się pochwalić.ale za to widzę że u was wszystko ok i zauważam ogólne zadowolenie na forum.cieszę się
 
Do góry