Marta po takiej abstynencji to po połowie kieliszka odlecisz hihihi i to pewnie bezalkoholowego Czyli 13tka szczęśliwa dla Twojej rodzinki więc super!!! Cesarki nie masz się co bać, bo już bólu nie będzie...no może troszeczkę później, zobacz ile kobiet płaci żeby mieć cesarkę. Mocno trzymam w kciuki za was skarby
reklama
beakta
Mammy of boys & girl
Hej. Ja sie tylko wpadlam przywitac i zameldowac ze juz skonczylam urlopowac. Tylko ze taka zakrecona jestem po tak dlugim pobycie w Pl ze najpierw musze sie tu na nowo zadomowic. Pozdrawiam
Dzień Doberek;-)
No Martuana wielka chwila tuż tuż;-) Aż normalnie Ci zazdroszczę jak sobie o tym pomyślęTrzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie.
Dziewczyny mam pytanie.Dostałam wczoraj pismo z Child benefit section że mam potwierdzić swoją rezydencję w Irlandii I do końca nie wiem o co chodzi bo chcą żebym podała tam jakiś numer rezydenta a ja nic takiego nie mam I tak sie zastanawiam czy tylko ja to dostałam czy do kazdego cos takiego wyslali....
No Martuana wielka chwila tuż tuż;-) Aż normalnie Ci zazdroszczę jak sobie o tym pomyślęTrzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie.
Dziewczyny mam pytanie.Dostałam wczoraj pismo z Child benefit section że mam potwierdzić swoją rezydencję w Irlandii I do końca nie wiem o co chodzi bo chcą żebym podała tam jakiś numer rezydenta a ja nic takiego nie mam I tak sie zastanawiam czy tylko ja to dostałam czy do kazdego cos takiego wyslali....
D
drozdusia
Gość
no Alex myślę że możemy umówić kiedyś nasze pociechy na małe buzi buzi-oczywiście pod naszym nadzorem;-)
Martuana to szybko się wyrobiłaś w maternity.trzeba było dać znać i podjechać jutro oczywiście trzymam kciuki.masz mój numer to jeśli możesz to daj znać jak postępy
Laski dzięki za odwiedziny.po waszym wyjściu myślałam że Lola pójdzie spać bo marudziła i tarła oczy ale tylko narobiła krzyku i dalej nie śpi.za to marudzi i tylko ręce do mnie wyciąga.jak nie chce jej wziąść to wyje.i tak w kółko.a ja powoli tracę cierpliwość.krzyki nie pomagają,ignorowanie też nie szczerze mówiąc to jestem już na skraju wytrzymania i jeśli tak wygląda odstawianie od piersi to karmieniu piersią mówię stanowcze NIE!!!!!!!!!!
Martuana to szybko się wyrobiłaś w maternity.trzeba było dać znać i podjechać jutro oczywiście trzymam kciuki.masz mój numer to jeśli możesz to daj znać jak postępy
Laski dzięki za odwiedziny.po waszym wyjściu myślałam że Lola pójdzie spać bo marudziła i tarła oczy ale tylko narobiła krzyku i dalej nie śpi.za to marudzi i tylko ręce do mnie wyciąga.jak nie chce jej wziąść to wyje.i tak w kółko.a ja powoli tracę cierpliwość.krzyki nie pomagają,ignorowanie też nie szczerze mówiąc to jestem już na skraju wytrzymania i jeśli tak wygląda odstawianie od piersi to karmieniu piersią mówię stanowcze NIE!!!!!!!!!!
justysia21
Elfikowa mama :D
Witaj Beakta i zdawaj relacje jak tam w Pl
Martuana doczekalas sie kobieto...
dziewczyny dzieki za mily dzionek
Bozenka dzieki za rajd po sklepach... nie ma to jak babski wypad
Martuana doczekalas sie kobieto...
dziewczyny dzieki za mily dzionek
Bozenka dzieki za rajd po sklepach... nie ma to jak babski wypad
Justyś ja nie miałam głowy nawet żeby pomyśleć o odwiedzinkach już po materniti bo jak mi tylko powiedzieli że jutro mam się stawić to tysiąc rzeczy nasuwało się do głowy co jeszcze muszę zrobić przed szpitalem i co załatwić a pozatym Malika miałam z dziewczynkami:-(A co do karmienia piersią to ja nie karmie prawie 6 miesięcy a jak tylko wystawie cycuchy a on podejży to mam przekichane nie da się przebrać a w nocy musi trzymać przy zasypianiu a Marek się wścieka bo boi się właśnie jutrzejsze sytuacji bo co będzie jak mnie zabraknieA ja na to radz sobie)Ja to robie dobre kilka latek;-) A co niech wiedzą jak to jest sprzątanie gotowanie dzieciaczki i jeszcze Oni na dokładke hehheh a i tak mu właśnie gotuje coby mieli co jeść;-):-)hehheh ale z nim i tak mam dobrze bo w weekendy to zawsze On się domem zajmował także coś tam wie;-)no Alex myślę że możemy umówić kiedyś nasze pociechy na małe buzi buzi-oczywiście pod naszym nadzorem;-)
Martuana to szybko się wyrobiłaś w maternity.trzeba było dać znać i podjechać jutro oczywiście trzymam kciuki.masz mój numer to jeśli możesz to daj znać jak postępy
Laski dzięki za odwiedziny.po waszym wyjściu myślałam że Lola pójdzie spać bo marudziła i tarła oczy ale tylko narobiła krzyku i dalej nie śpi.za to marudzi i tylko ręce do mnie wyciąga.jak nie chce jej wziąść to wyje.i tak w kółko.a ja powoli tracę cierpliwość.krzyki nie pomagają,ignorowanie też nie szczerze mówiąc to jestem już na skraju wytrzymania i jeśli tak wygląda odstawianie od piersi to karmieniu piersią mówię stanowcze NIE!!!!!!!!!!
kaja_respect
Mama 2 urwisów ;D
Marta to już nie długo Mateuszek z Wami
U mnie teściowa przyleciała na prawie 3 tyg. I zaczęło się
w sumie nie źle bo 9 sierpnia mieliśmy z Tomkiem rocznicę ślubu to sobie następnego dnia wieczorkiem sami do Inch na plaże pojechaliśmy na spacerek i w ogóle były urodzinki chrześniaka itd Niestety przedwczoraj się źle zaczęłam czuć byłam wczoraj u GP to dała mi babeczka 400 Ibuprofenu a wieczorem wylądowałam w szpitalu bo nie mogłam juz na ból w klatce i głowe wyrobić. Miałam zostać ale ok 1 w nocy się wypisałam <martwiłam się i o maluchy no i wiadomo rodzinka> sami tez nie wiedzieli co i jak a "zespół kardiologiczny" nie wiadomo czy mnie zbadał by ze wzgledu na młody wiek... czekałam 1h za wynikami a kolejna godzine za lekarzem sama w końcu poszłam żeby dali mi coś przeciwbólowego bo niewyrabiam i byłam tak zmęczona i wyczerpana że chciałam wracać do domu w każdym bądź razie eeg wyszło dobrze a jutro mam zadzwonić do Gp czy dostali list ze szpitala aby ten mnie na jakieś badania wysłał bo prawdopodobnie tabletki na padaczkę osłabiły mi serce i wymagaja zmiany a ja mam się oszczędzać a ból głowy pozaostał jedynie ból w klatce ustapił < na szczęście>
U mnie teściowa przyleciała na prawie 3 tyg. I zaczęło się
w sumie nie źle bo 9 sierpnia mieliśmy z Tomkiem rocznicę ślubu to sobie następnego dnia wieczorkiem sami do Inch na plaże pojechaliśmy na spacerek i w ogóle były urodzinki chrześniaka itd Niestety przedwczoraj się źle zaczęłam czuć byłam wczoraj u GP to dała mi babeczka 400 Ibuprofenu a wieczorem wylądowałam w szpitalu bo nie mogłam juz na ból w klatce i głowe wyrobić. Miałam zostać ale ok 1 w nocy się wypisałam <martwiłam się i o maluchy no i wiadomo rodzinka> sami tez nie wiedzieli co i jak a "zespół kardiologiczny" nie wiadomo czy mnie zbadał by ze wzgledu na młody wiek... czekałam 1h za wynikami a kolejna godzine za lekarzem sama w końcu poszłam żeby dali mi coś przeciwbólowego bo niewyrabiam i byłam tak zmęczona i wyczerpana że chciałam wracać do domu w każdym bądź razie eeg wyszło dobrze a jutro mam zadzwonić do Gp czy dostali list ze szpitala aby ten mnie na jakieś badania wysłał bo prawdopodobnie tabletki na padaczkę osłabiły mi serce i wymagaja zmiany a ja mam się oszczędzać a ból głowy pozaostał jedynie ból w klatce ustapił < na szczęście>
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
jestem na chwile
BEAKTA witamy witamy no i jeszcze raz musze powiedziec super Ci w tej nowej fryzurce
MARTUANA no to powodzenia zycze kochana w koncu sie doczekalas mam nadzieje ze Ci zaindukuja najpierw wywolanie porodu a jak cos to dopiero cesarka ja tam wole rodzenie naturalne jakos tak cesarka mi nie lezy....no ale jak trzeba to trzeba co zrobic......
BEAKTA witamy witamy no i jeszcze raz musze powiedziec super Ci w tej nowej fryzurce
MARTUANA no to powodzenia zycze kochana w koncu sie doczekalas mam nadzieje ze Ci zaindukuja najpierw wywolanie porodu a jak cos to dopiero cesarka ja tam wole rodzenie naturalne jakos tak cesarka mi nie lezy....no ale jak trzeba to trzeba co zrobic......
Ostatnia edycja:
Agula ja też jak najbardziej jestem za naturalnym i też mam nadzieje że najpierw coś mi podadzą ale coś czuje że mi to nie chce iść i On też dziś coś tam chciał zdziałać ale poczytał kartoteke zbadał mnie a był pooootężny jak mi tą rękę wszadził a jeszcze spytał czy boli a ja mu na to że zdążyłam się przyzwyczaić więc On wtedy powiedział że będzie cięcie,i kazał się jutro stawić a w karcie coś nagryzmolił na 14 i tłumaczka powiedziała że mam się nastawić na cesarke ...A lekarz się za dużo nie rozwodził nad tym więc nie wiem czym to argumentował;-)
reklama
aga_irlandia
MAMA PO RAZ PIATY:)
no wiem Marta wazne aby zdowo zawitalo dzieciatko na tym swieciebedziesz miec z glowy.....tylko ze po cesarce to wiesz...troche czasu wiecej zajmuje dochodzenie do siebie bede trzymac kciuki......daj znac jak cos
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: