reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

Krycha myślałam o tobie ostatnio bo jakoś długo się nie odzywałaś.jak tam Oliwcia?ciągle wisi głównie przy cycku?ja Laurę odstawiłam totalnie dwa tygodnie temu.nie dostaje ani kropelki:-D nie jest łatwo ale jak tyle wytrzymała to już myślę że będzie z górki
 
reklama
Witam;-) Jestem po tym naszym urlopie tak zmeczona ze nawet pisać mi się nie chce, nie mówiąc już o wyjściach z domku:baffled: Z łóżka mogłabym nie wstawać.

camomile mam to samo do tej pory kiedy się budzę nie wiem gdzie jestem:szok:
i jestem totalnie wypompowana:nerd:

muszę wam powiedzieć babki, że mieszkam w irl ponad 3 lata i dopiero teraz pierwszy raz nie chciało mi się tutaj wracać i chciałam zostać w Polsce... ciężko mają te nasze dzieciaczki bez rodziny babcióf ciocióf itd.....:frown:

krycha może byś tak wstawiła suwaczek kiedy do nas zawitasz hę?
 
Bożenka z jednej strony masz rację ale są plusy tego że jesteśmy daleko od rodziny.jak się spotkamy raz na jakiś czas to jest tak milutko,wszyscy się kochają...
poza tym po powrotach z Polski nie mogę sobie dać rady z Laurą i jej rozpasaniem.babcia i ciocie rozpieszczą a potem zostajemy we dwie jak tatuś idzie do pracy i okazuje się że mama nie może poświęcić jej całego czasu.no i nie pozwala na wszystko.i pojawia się tradycyjny foch:sorry2: nie wspomnę o tym że babcie bardzo lubią brać czynny udział w wychowywaniu naszych pociech.czasem nawet za bardzo.jak słucham niektórych rad że np jak mała ma focha i się mazgai cały dzień to ja mam ustąpić i brać ją na ręce na żądanie byle tylko nie płakała to mi cieśnienie skacze:angry: ale babcie podobno tak mają-wobec swoich dzieci są surowe a wobec wnuków...:sorry2: ach tam.czasami jest mi cholernie ciężko ale ostatecznie jestem zadowolona że nikt się nie miesza i nie wtrąca.a taka szkoła na pewno mi nie zaszkodzi i jeśli przejdę to sama to dalej też sobie poradzę.tak myślę
 
Wita się dwupak:-DA ja dzisiaj pospałam do ooooooooo nawet nie pisze moja miłość mnie nie budziła i do pracy sam się wyszykował ale tę kawke rano samemu pić tak smutno:-(Ogarnełam troszke mieszkanko i z dzieciaczkami teraz posiedze;-)a jak na razie objadam się kisielkami i snikersami bo zaraz mi się skończy heh:-D:-):tak: Camomile ja to nawet na początku nie pospałam przy moim Maliku tak kolkował:szok:i początki wspominam nieciekawie:no: KRYCHA fajnie że się odezwałaś i super że zostajesz dłużej:tak: Dziewczyny a co do Polski to największą karą dla mnie będzie powrót o ile do niego dojdzie:szok: dzieci zawsze sama chowałam i nigdy nie dałam się nikomu wtrącać ale nawiasem mówiąc sama sobie będe zawdzięczać albo i będe zła na wychowanie swoich bąbelków oczywiściee z moim M;-)Choć czasem brakowało kogoś kto by popilnował wieczorkiem bąbelków jak chcieliśmy spędzić razem troszke czasu albo jak się uczyłam a tak trzeba było mieć zawsze pod ręką sprawdzoną nianie:tak:
 
Martuana ociągasz się:-p jeszcze w dwupaku?nu nu nu:-) a tak poważnie to ci współczuję tego oczekiwania.wiem że już byś chciała mieć małego przy sobie.nie wiem jak to jest tak czekać do samego terminu bo Laurę urodziłam kilka dni wcześniej ale wyobrażam sobie tą nerwówkę.teraz też sobie postanowiłam że urodzę przed terminem:tak: a co mi tam.liczę więc na koniec listopada:blink:
 
Witaj Krycha. Jak Wam mijaja wakacje?
Martuana u mnie poczatki tez były straszne, bo mały płakał cały czas, budził sie co godzinę do jedzenia i miał problemy z zasypianiem. Ale był jeden taki miesiąc, może dwa gdzie naprawdę wszystko było "git majonez":-D:-D:-D Teraz wracamy do normalności po urlopie i może nocki w końcu zaczną też być normalne:confused::confused::confused::confused:
 
no ja sie melduje na chwilke:)
kupilismy dzis uniformy do szkoly i podreczniki....ufffffff......zaliczylam tez centrum ale nic nie kupilam....musze lumpki omijac szerokim lukiem bo Maja ma tyle ciuchow ze chyba nawet nie zdazy znosic.....i poprzysieglam sobie ze nic juz na razie nie kupuje:)
 
no ja sie melduje na chwilke:)
kupilismy dzis uniformy do szkoly i podreczniki....ufffffff......zaliczylam tez centrum ale nic nie kupilam....musze lumpki omijac szerokim lukiem bo Maja ma tyle ciuchow ze chyba nawet nie zdazy znosic.....i poprzysieglam sobie ze nic juz na razie nie kupuje:)
aguś mam to samo pełne szafy:-D:-D:-D ale muszę kupić małemu sztywne buciki bo coraz więcej czasu na nóżkach spędza
 
reklama
ja też tak zawsze mówię,że już starczy a zawsze się skuszę:-) dla małego mam już w sumie całą wyprawkę do 6 miesiąca a zawsze jeszcze coś z miasta przyniosę:sorry2:
 
Do góry