reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leicester

haha efekt dobry :) my mieszkam,y prawie kolo siebie wiec raz na 4-5 dni sie widzimy na kawki..nie lubie tam chodzic bo male mieszkanko ich corcia rok skonczyla ale caly czas taka drobniusia jest a moja biega lata wyglupia sie to co chwile jak nie pchnie lekko tamtej to cos wezmie to placz placz nerwy . i przewaznie po godzinie mam dosc :D
 
reklama
Tak to już jest z dziećmi.
A takie fochy to się dopiero zaczynają.
Sama widzę po swoim jak się na coś uprze to nie chce dać tego komuś innemu i już i nie przemówisz do niego.
A młodsze dzieci dla niego to jak jakiś wabik,tak go pociągają, w takiej sytuacji muszę być czujna non stop i też mi się odechciewa wszystkiego podczas takich spotkań.
Teraz to u wszystkich go na ogród wypuszczam jak jest sezon to przynajmniej nie muszę zwracać uwagi,że coś komuś w chałupie zniszczy :-D
 
Ostatnia edycja:
haha tak tak uparciuchy , Oliwka to czasem az zlosliwa jest nie do uwierzenia ze taki male dzieciaki a juz pokazuja to i owo :D

no to U nas Antos by sie wybiegal dwa duze ogrody plus cala farma :D hehe

moja znowu co wyprawia z Hanka ta ma roczek moja poltora a roznica jest ogromna jak sie na nie patrzy. TO wymyslila jakies dziwne zapasy nie wiem moja szwagierka jej pokazala raz ze jaks ie do hani przytulac to ta niby chce sie przytulic ale z tego wychodzi wielkie bummm.. i placz i fochy tamtej :)a Oli tylko chce przytulic i wtedy mam takich momentow dosc..
 
Ostatnia edycja:
no tak fajnie latem duzo biegania zabawy, pranko jest grdzie powiesic :)zima tez fajnie :) tyle ze zawsze problem z koszeniem :D nikomu sie nigdy nie chce... :)

Tak wogole zapraszam na jezynki bo juz sa a mamy cale dwa ogromne krzaki :)

Daysi ogrodek wazne zeby byl nie wazne jaki wazne ze jest :)!!
 
Będę się już żegnać i uciekać do wanny.
Miałam dziś robić segregację w ubraniach Tosika ale przyjechali goście i tyle z tego było.
Więc co się odwlecze to nie uciecze i tak muszę zrobić to jutro.

Dobrej nocki Wam życzę.
I do jutrzejszy wieczornych ploteczek :-D
PS.
Mariolka
Dzięki za zaproszenie.
Ja znów uwielbiam prace ogrodowe i koszenie trawy.
Mam mały ogródek z tyłu domu i kawałek z przodu.
I zawsze koszę ja...bo lubię.
 
Ostatnia edycja:
Hej.Widze że Was to nocne marki:))) hi hi.Mój Synuś dziś już lepiej,nie ma gorączki,zjadł 2 butle mleczka w nocy,jogurt rano i znowu mleczko.Mam nadzieje że już po najgorszym.Ja nie mam rodzeństwa,Darek ma dwóch braci.Jeden ma żone i dwóch chłopców a drugi narzeczoną.Powiem Wam że sa super,moze dlatego ze na odległość mamy kontakt.Za rok do tego młodszego idzemy na wesele(na 180 osób).Boże jaka glupota,tyle kasy!!!nie wiem może jestem materialistką ale wolałabym sobie pojechac na wycieczke albo samochód kupić.Dlatego ja z Darkiem mamy inne zdanie na temat "wesela".I u nas go nie bedzie wcale.Wiem ze moze wyda sie Wam to może dziwne,no ale tak już mam i zdanie nie zmienie.A wogle to Maksio to Cygan mały,wogle za mną nie płacze,jak byłam w PL to mógł zostac z kazdym.I nie jest uparty jak mu coś nie pozwalam to śmieje sie,nie wiem może jest jeszcze malutki i nie rozumie.
 
nas go nie bedzie wcale.Wiem ze moze wyda sie Wam to może dziwne,no ale tak już mam i zdanie nie zmienie.A wogle to Maksio to Cygan mały,wogle za mną nie płacze,jak byłam w PL to mógł zostac z kazdym.I nie jest uparty jak mu coś nie pozwalam to śmieje sie,nie wiem może jest jeszcze malutki i nie rozumie.

Z weselem u Nas temat podobny,więc nie jesteś sama ;-)
Wogóle instytucja ślubu kościelnego dla mnie już dawno upadła.
To zwykła komercja i wogóle nie ma w tym wiary.
To samo chrzest,rodzice chrzcza dzieci a wogóle nie wychowują ich w duchu wiary chrześcijańskiej,nie wspomnę o tym,że większość wogóle nie prowadza dzieci do kościoła po tym sakramencie.
A z tego co mnie wiadomo,to raz w roku na Wielkanoc obowiązkowo katolik powinien tam zagościć.
Więc jaki tego sens...nie wiem.

Mój Tosik jak był taki mały jak Maxio ,zachowywał się podobnie,więc to chyba u większości dzieci tak jest.
Ja mu zabraniałam to się śmiał i uciekał potem :-D

Teraz w sobotę po raz pierwszy od dłuuuugiego czasu "sprzedaję" go na cały dzień,bo muszę listwy wymalować farba olejną i nie chce żeby to wdychał.
I już mi ciarki przechodzą,bo za rzadko go zostawiam z kimś innym niż ja i tata i dziadek i potem nie potrafię się na niczym innym skupić tylko na tym co teraz to moje dziecko robi.
Ma jechać do "małpiego gaju" na figle.


Iwonka
to do wieczorka ha ha ha
 
reklama
Hej dziewczyny,
Dawno mnie nie bylo, widze ze nasze forum nie traci na popularnosci. Ciagle jakies nowe tematy sie pojawiaja, az ciezko nadazyc..hehe
Ja miala ostatnie dwa tygodnie zakrecenie. Najpierw przeprowadzka do nowego domku, potem przez tydzien bylam odcieta od internetu, nastepny tydzien musialam sie uporac ze swoja praca, ale juz dzieki Bogu jestem wolna!!:-D W piatek pozegnalam sie w pracy i o w koncu zaczelam swoj maternity leave.
Zostaly mi tylko dwa tygodnie do porodu, a juz nie moge sie doczekac. Te ostatnie dni wyczekiwania sa najgorsze. Moja siostra sie smieje, ze powinnam sie cieszyc ze dzidzia nie chce wczesniej na swiat, ale ja czuje sie juz taka ciezka, ze hej.
No w przyszlym tygodniu mam zamiar troche uintensywnic tryb zycia, wiecej spacerow i robotek domowych mam nadzieje, ze to troche przyspieszy porod. Moze znacie jeszcze jakies inne sposoby nato, zeby nie przchodzic terminu (oprucz przytulania z mezem oczywiscie;-)).
Pozdrawiam wszystkie mamuski!
 
Do góry