reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leicester

Ja myłam podłogi na kolanach choć mam mopa.
Pomyłam okna.
Wyprałam wykładziny a i tak syna przenosiłam tydzień.
Urodził się dokłanie 7 dni po wyznaczonym terminie.
Jedyne co mogę Ci doradzić,to śpij ile wejdzie,bo później już nie będziesz mogła :-D
Pozdrawiam.
 
reklama
Ewo ja przenosilam Maksia 2 tygodnie,chodziłam codziennie na 3 godzinne spacerki.Chodziłam po schodach,piłam herbatke malinową,moczyłam syrki w wodzie goracej,przytulanki z Tatusiem Maksia i nnnnnniiiicccc.Powodzenia!!!!Wiem jak to jest ,ostatnie odliczanie.Jeszcze u mnie była Mama na 3 tygodnie,bo chciała mi pomóc.No i była przy porodzie....tak tak bo ja chciałam żeby była.Ewo co ma być to będzie,nie myśl o tym ciągle.Jak to mówi moja Babcia kochana,wszedł to i wyjdzie:)))
 
Ostatnia edycja:
Ja urodziłam 4 dni przed terminem, specjalnie nic nie robiłam:-D, chociaż Adam cały czas mówił do dzidka w brzuchu, że dopiero w terminie ma wyjść, a że dzidek przekorny się okazał to wyszedł kiedy chciał:-D
Bartek urodził się 27 sierpnia o 11.05 a ja mam urodziny 27 grudnia:-D i jak tu nie wierzyć w magie liczb:-)
Co do wesela to przyznam się, że marzyła mi się sukienka, impreza już niekoniecznie, ale sukienka tak:-D Wesele było na 60 osób, czyli takie mniejsze, rodzice zasponsorowali, rozważałam przeznaczenie tych pieniędzy "weselnych" na inny cel, ale teraz z perspektywy czasu zrobiłabym to jeszcze raz i nie żałuję, oczywiście cały czas mówimy o imprezie:-D
 
Maksymiljan , Kornasia -dziekujemy za super spotkanko w Abbe Parku, trzeba to powtorzyc :-) Maksymiljan synek slodziutki, kto by pomyslal ze zaledwie 14 miesiecy minie a ja juz zapomnialam jak takiego szkrabka trzymac :-DTak ten czas szybciutko leci a tu tzrba sie na nowo wprawiac :tak:
Ewa_b-jak tam spotkanie nowa polozna ?
 
no witam Was wszystkie!!Jeszcze raz przepraszam ze sie nie zjawilam w Abby..Oliwcia ciezki dzien miala chociaz energie caly czas ma jako taka.Biedulka juz od 18 mi lezala w lozku i ogladala bajki bez sil.no trudno co ten katar moze narobic:(teraz juz spi ciekawe do kiedy bo wczoraj byla ciezka noc..

hmm ja rowniez mialam termin na 27 stycznia ale ze mala oporna urodzila sie 30 ;)ale byl wielki brzuchol jak sobie przypomne :D ale porod byl straszny 48 godzin... bryyy...ale jak to z nami byl przy mnie moj maz i moja mama.tyle ze sie skonczylo mandatem za 200 funtow !!! to tez drogi porod :D malutka dluga z dlugimi paluszkami u stopek :D

Praca ach ta praca nadal nic... chyba mi nie pisane isc przed operacja i urlopem do pracy pare groszy zarobic .. no trudno pracuje sie w domu :)

hmm co do wesela....
my wzielismy cywilny (nie bylo kasy na koscielny :) jak bylam w 3 miesiacu ciazy zreszta zareczeni bylismy juz prawie rok to wiadomo ;) teraz sa plany ze za 2 lata wezmiemy koscielny ale sobie sami uzbieramy a rodzice to juz sukienke i garnitur kupia oraz ksiedza zaplaca ;)ale to tylko plany ktore chcialabym aby wyszly :) fajnie by bylo jak by mja niunka z moja bratanica i chrzesnica szly ze mna do oltarza ;) ale wszystko zobaczymy ..Checi sa :)

co do przyspieszenia porodu... ja nie mam sposobu prowadzilam bardzo aktywny tryb zycia. sprzatalam non stop zakupy, chodzilam palilam w kominku czyscilam nosilam wegiel drzewo (bo jak pisalam wczesniej centralnego nie ma a ze lubie czasem jak pali sie w kominku to wiecie ) :) ale napewno duzo spalam i czytalam ksiazki,gotowalam,ogladalam filmy :)taki byl relaks. a na maternity poszlam chyba w 30 tygodniu poniewaz mialam okropne problmey z pecherzem .. nie dalo sie pracowac;/ a to szkoda bo mniej mi placili potem ..

no i obiecuje wszystkim ze jak malutka wyzdrowieje to napewno sie stawie w ktoryms parku z Wami :D
 
Ewcia ja urodziłam Maksymiliana 2 tygodnie przed terminem i też nic nie robiłam dopóki mi kręgosłup pozwalał to chodziłam do pracy. Na maternity poszłam od 3 maja a 20 urodziłam już synusia. Nie ma na to reguły jak ma być tak będzie.
Ewangelia mogę Ci go czasem podrzucić:-) to poćwiczysz trzymanie takiego malucha.

My również dziękujemy za miłe popołudnie i czekamy na kolejne spotkanko.
 
Ewa nie napisze nic nowego czego byś już nie słyszała:-D wyspać się na zapas nie można;-), ale przez te ostatnie dni dopieszczaj się jak możesz, ja chodziłam z Adamem na lody, do restauracji, do znajomych. Po porodzie to już inny świat:-D Przed ciążą każdy się tobą zachwyca, pyta jak się czujesz, dogadza ci:-D a po porodzie co jest naturalne:-) to dziecko jest najważniejsze.
 
reklama
Do góry