Bardzo możliwe ,ze być może spotkamy się A co do dzieci myślałm ,ze w ogóle nie będe miała ale to długa historia.:-(TO wszystko rozchodzi się o to ,ze jak byłam mała miałam operowany staw biodrowy i to stąd ,każda kolejna ciąża coraz bardziej obciąża biodro,najwięcej przytyłam z najstarszym synem Wojtkiem jak byłam w ciąży 22 kg.Dobrze ,ze mi to nie zostało a z dziewczynkami już tak nie przybierałam ale miałam nisko brzuch.Zresztą opowiem innym razem nie będę zanudzać
.Jak będziecie chciały dziewczyny porozmawiać czekam na prywatną wiadomość podam swój numer.Ja dużo w życiu przeszłam i wiem jak to jest jak nikt nie pomaga i pomoc znajduje się u osób po których byś sie nie spodziewala .Prawdę mówi przysłowie ,ze prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie .Ja lubię się podzielić

wolę dać nizby miało leżeć .Muszę porozmawiać z mężem czy nie obiecał ubranek po Gabrysi koledze któremu ma sie urodzić dziecko w lipcu ,bo niektórych ciuszków Gabi nie nosiła w ogóle i też chętnie mogę się podzielić.Dam znać jak się dowiem bo jest troszkę a ubranka dla dzieci są drogie .Teraz juz w szpitalu trzeba mieć paczkę pampersów i kaftaniki i śpioszki ,rożek ,krem na odparzenia (najlepszy sudocrem),chusteczki nawilżane (ja używam tych z rossmana )Wiedzę o dzieciach troszku

mam tez możecie na mnie liczyć .