Hey kobitki. u nas weekend spokojnie, spędzony na spacerach, zakupach i w stajni ;-) młoda dostała parę fajnych prezentów (pościel dla lalek i butelkę ze znikającym mlekiem no i słodycze- taki zapas że jej na miesiąc albo więcej starczy...) W ogóle to biegała rano po mieszkaniu i wołała "mikołaj, gdzie jesteś" a jak jej się zapytałam co jej przyniesie, to uśmiech od ucha do ucha "prezencik!!!" hehehe
Sol nie łam się, masiula ma rację, mąż wybaczy bo przecież prezenty nie są najważniejsze :-) bedzie dobrze.
mrozik czytałam kiedyś o tej kawiarence na stronie Muzeum Zabawek, fajnie że już otworzyli, będzie trzeba się wybrać :-)
Kamilka, nie nieźle miałaś w weekend.... a dziś czyzby kac po "nadprogramowych prezentach" ?? ;-)
Sol nie łam się, masiula ma rację, mąż wybaczy bo przecież prezenty nie są najważniejsze :-) bedzie dobrze.
mrozik czytałam kiedyś o tej kawiarence na stronie Muzeum Zabawek, fajnie że już otworzyli, będzie trzeba się wybrać :-)
Kamilka, nie nieźle miałaś w weekend.... a dziś czyzby kac po "nadprogramowych prezentach" ?? ;-)