reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Hejo:-)
U nas jak w bollywoodzkim filmie...czasem słońce czasem deszcz:sorry2:Teraz akurat słonko to Matt śpi:sorry2:Jak pogoda "wytrzyma" to potem pójdziemy się przewietrzyc:tak:
GLIWA,Lubiczance o fotki chodzi,że ani Twojej ani Anii nie ma:tak:
Ewelcia ta dodatkowa budka przeciwsłoneczna się składa do środka więc nie trzeba z nią jeździc jeśli dziecko się denerwuje a poza tym wózek jest taki duży,głęboki,że Matt nie ma szans jej dotknąc:tak:Jak go posadziliśmy w Maclarenie Quest to już mi się ten wózek za mały na niego wydawał:baffled:a w tym to można dziecka szukac:-D...Babka w sklepie była w szoku jak jej powiedziałam,że Matt ma dopiero 10 miesięcy:baffled:Myślała,że z 1,5 roku:baffled:...Bez przesady,no:sorry2:
Mój P wczoraj był u dentysty i zrobił tę dwójkę złamaną na MC:tak:Do tego ten lekarz ma teraz jakąś promocję,że ściąganie kamienia z MC robi za 30E a przegląd dzieciom (do końca maja) za darmo:tak:Chyba się z Radkiem wybiorę,a ja kamień ściągnę:tak:
...Już pada:confused2:
 
Tichonku jak ja kupowalam swoj wozek to Szym mial 1rok i 1m,i tez wygladal w nim na takiego tyciego,a wozek na b.wielki,ale jak Szym zaczal rosnac to i glowka zaczal dotykac do tej oslonki ..ale moj SZym jest inny,bo on zadko siedzial w wozku oparty tylko pochylony zazwyczaj,bo musial wsio widziec co sie dzieje dokolo:-D;-)
Kasiulczeko dla Twojej Panny rowniez zdrowka zycze:)
 
Szczerze mówiąc,nie wydaje mi się,żeby Matt kiedykolwiek dotknął tej budki głową:sorry2:Koleżanka ma Maclarena XT i pamiętam jak córkę woziła do 3 roku jej życia i ręką,owszem dotknęła ale głową nie dosięgała tej budki:no:A jak mówię wózki prawie identyko bo w sklepie je porównywałam,zresztą nawet gdyby mi dziec tak urósł,to jak pisałam,ta budka się w tym wózku składa pod główną budę:tak:A i jeszcze zapomniałam się pochwalic,że nam facet 40E spuścił z ceny:-)Tak więc,wózek taniej,ząb na MC zrobiony a już się za kieszeń mocno trzymałam:-D
Świetne w tym wóżku jest to,że budę można dodatkowo rozpiąc i się robi jeszcze większa i przesłania słonko,ma z boku taki zamek,pod którym schowany jest jeszcze materiał,rozpina się go i buda się powiększa
:tak:Ciężko wytłumaczyc,w filmiku to widac: Mamas & Papas Voyage Umbrella Stroller - Black - YouTube Ogólnie jestem zadowolona,niestety wyboru kolorystycznego nie miałam:sorry2:,czarny albo szary z pomarańczowymi wstawkami tylko:sorry2:
No ale,żeby nie było tak super,rachunek za gaz i prąd-maskara!!!:baffled:Nie wiem o co kaman,ale drugi taki wysoki mamy pod rząd a nigdy nie mieliśmy:no:Może się ktoś,kurna podłączył:confused:...Poza tym podaję gnojom odczyt z liczników a oni mi ciągle szacowany rachunek za prąd przysyłają:wściekła/y:
A ja na święta tylko w tym roku mam babkę upiec i ciasto marchewkowe oraz sałatkę jakąś trzasnąc i tyle
:-)Wyjeżdżamy na święta i tylko tyle mi w udziale przypadło:-DFajno,tak lubię,nie narobic się a najeśc się:-DNo ale jeszcze z własnej inicjatywy zrobię w niedzielę przed śniadaniem jajka faszerowane pieczarkami i drugie-pastą z parówkami,żeby nie było;-)
 
Ostatnia edycja:
Kurcze zimno na dworu strasznie,byłam na poczcie i w sklepie.Zmarzłam w uszy,co za pogoda:wściekła/y:Igorek sie bawi,a ja kawulke spijam.Nic mi ogólnie niechec,wogole nie czuje ze Swieta nadchodza.My prawdopodobnie wyjezdzamy na Klify Mocherowe w strone Galway,tam wynajmiemy pokoj.To wiec nic nie bede szykowac.
TIchonku a o to chodziło Lubiczance:-D.
Miłego popołudnia.
 
czesc laski, wpadam tu goscinnie z Mam z Sandyford:) sluchajcie, jesli ktoras z Was lub Waszych znajomych potrzebuje sesji komunijnej, to polecamy sie-Ania ( Aine) i Sandra ( Sandrulińska ) :)) pozdrawiamy cieplo!
 
Hejoo, melduję się.
Jakoś nie mam humoru na nic, ta pogoda doprowadza mnie do depresji :growl: Dłubię ostatni koszyczek na szydełku, będzie dla Marcela na jego święconkę. Ozdoby z masy solnej sobie daruje, nie mam weny jakoś :-(
Aaaa wygrałam zakład :-D:-D choć tyle dobrego dla mnie... A o co był zakład? Cóż, facet jak to facet - o nic normalnego się założyć nie mógł :zawstydzona/y::cool2::rolleyes2::rofl: Ja dzięki wygranej zdobyłam prywatnego podnóżka do końca moich ciążowych dni, pazia osobistego - jak to powiedziała koleżanka. Aż żałuję że w ciąży dłużej nie pochodzę :sorry2:
Jeszcze wszystko nie jest gotowe, trzeba jakieś pierdoły podokańczać. Jak pigment do mnie dojedzie to jeszcze jakiś kolorek się rzuci gdzie niegdzie bo ta mdła magnolia do rzygów mnie doprowadza :baffled:


Anineczka nie wiem jak Wy, ale my jak lataliśmy samolotem do Pl to bardzo mało korzystaliśmy z wózka.. Bo jak jechaliśmy do kogoś w odwiedzinki to dzieciaka przeniosło się na rękach, a do sklepu na zakupy z nami nie jeździł - babcie się nim opiekowały w tym czasie. Z wózia korzystały babcie czy chrzestna jak chciała polatać po osiedlu (czyt.wyszła na spacer z dzieckiem) i chciała się polansować ;-) a że jak piszesz pogoda się popsuła to raczej ze spacerów nici będą...

Asienka, a że niby od którego czwartku ma być cieplej? Że niby od tego?:cool2: Ejj ale Ty mówisz o pogodzie w Pl czy Irl?:sorry2::-p
Będziesz chrzestną?

Aniaa, jak po wizycie u fryzjera? Zadowolona jesteś? Pokaż się :tak:

Lubiczanka, a wiesz jakoś się nie zestresowałam wcześniejszą wizytą w szpitalu, może dlatego że tydz wcześniej byłam świadkiem usłyszanej rozmowy w recepcji jak jakieś lekarce zmarła ciocia i miała mieć pogrzeb, i prosiła o poprzekładanie wizyt z tego dnia bo chciała wziąść wolne, więc pomyślałam ze pewnie jakiś przypadek losowy trafił się tej mojej lekarce... W sumie nie wiem co się stało bo nie chciałam dopytywać, lekarska sama od siebie powodu przełożenia godz nie podała, podziękowała tylko za wcześniejsze przybycie na wizytę.
Oj nie lubię tak na wariata się przeprowadzać... My na ten domek przeprowadzaliśmy się w jeden (1) dzień, myślałam że się posram za przeproszeniem, plusem tej sytuacji było to że przechodziliśmy z 1 bed więc nie mieliśmy tylu klamotów. Teraz jakbym miała się w 1 dzień przeprowadzić to chyba tępą żyletką bym się pochlastała :baffled:



A świętami się nie stresuje :sorry2: w sensie szykowania żarełka. Najważniejsze żebym posprzątane miała :tak:
Wogóle to stwierdziłam że przejmę postawę mojej sąsiadki:ninja2: - do nikogo nie idę w święta, i mam nadzieję że nikt nie przyjdzie do nas :cool2::-D:evil: Nie mam siły/ochoty stać przy garach i kuchcić tylko po to by ktoś sobie brzuszki napełnił :-p My tam zjemy byle co, nawet chleb ze smalcem ;-)
 
reklama
Do góry