Wpadlam na chwile zanim zaryje twarza w lapka...
Mlody dzis tak jak obudzil sie o 7 rano tak zasnal dopiero 10 min temu...ja normalnie umieram...Caly dzien noszenia na rekach na zmiane z karmieniem. Nawet na spacerze wyl. Idzie sie utopic... Co za dzien!

Nie wiem czy to go jeszcze tak po tym szczepieniu trzyma ten maruderski nastroj czy co?
W domu nic nie zrobione, gary w zlewie, pranie w pralce juz drugi dzien lezy. Ja nie mam nawet 10 minut w ciagu calego dnia. Kazda sekunde wykorzystuje na pojscie chociaz do kibla. I juz slysze, ze ryczy. Moja Mama mowi, ze ma to po mnie, bo ona miala ze mna krzyz panski:-) hehe...nie bardzo mnie to pociesza.
Ide w kime dziewczynki bo nie wiadomo jaka noc mnie czeka.
Frog- fajnie, ze sie odezwalas bo dawno Cie nie bylo:-)
Andzulina- witaj ponownie! Niech sie maluszek dobrze chowa, a ta zoltaczka to wiem o co biega bo Al byl az pomaranczowy

Mialam kalendarzyk karmienia bo musialam cala dobe co 2 godziny. Bylo to meczace ale potem ladnie sie wybielil
Wilwia- ja nie myje buzki w srodku Alowi, choc slyszalam, ze mozna przecierac mokrym wacikiem nawinietym na palec. Wiadomo, ze moga byc jakies resztki mleka, czy brudy pakowane razem z raczka ale Al by chyba oszalal od wrzaskow jakbym mu palucha wpakowala do geby

Poki mu nie capi z buzki to sie nie przejmuje;-)
No dobra, naprawde ide DOBRANOCKA Dziewczynki:-)