reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

Hej mamunie oj ja to przerabiałam bardzo długo mój ma 8lat a w zeszłym roku dopiero przestał przychodzić ;-)M czytał mu bajkę zasnął w swoim pokoju a o 2-3 w nocy tup tup do nas kład się ze mną a mąż szedł spać do niego :wściekła/y:nasza wina bo nie chciało nam się go odprowadzać :-) stwierdziliśmy że już przesadza i wymyśliliśmy że za każdą noc przespana u siebie dostanie samochodzik hootwils przychodził ale był odsyłany płakał ale się udało :tak:
 
reklama
Hej mamunie oj ja to przerabiałam bardzo długo mój ma 8lat a w zeszłym roku dopiero przestał przychodzić ;-)M czytał mu bajkę zasnął w swoim pokoju a o 2-3 w nocy tup tup do nas kład się ze mną a mąż szedł spać do niego :wściekła/y:nasza wina bo nie chciało nam się go odprowadzać :-) stwierdziliśmy że już przesadza i wymyśliliśmy że za każdą noc przespana u siebie dostanie samochodzik hootwils przychodził ale był odsyłany płakał ale się udało :tak:
widze ze nie tylko u mnie ten problem ale co ja moge np:dawac 2 latkowi........????moze jakby cos dostal to moze by spal u siebie......
 
Witam mamuski ;-)
Frog no to widze ze kilka kolezanek chetnych na kawke - fajnie, bo jakos ostatnio mnie nuda jakas dopadla i z checia bym sobie poplotkowala:tak:a swoja droga to dawno nie bylo zadnego spotkanka:zawstydzona/y::baffled:a w tych ostatnich to ja nie uczestniczylam, bo maly byl "swiezy":-D
Andziulina a Ty gdzie sie przeprowadzasz? I wogole jak am spr urzedowe? Cos ruszylo?;-)
Misia hop hop gdzie jestes? Wszystko ok?:eek:;-)
Wilwia powodzenia i duzo sil obojgu zycze jakby co;-):-D
Julcia kiedys czytalam horoskopy i wierzylam, a teraz nie czytam :baffled:, ale bylam u wrozki ok 3 lata temu i musze przyznac ze w szoku jestem ile sie sprawdzilo:szok:
Malgo napewno jestes bardzo podekscytowana powrotem do domciu co? A co Was wlasciwie sklonilo do wyjazdu? Ja tez bym juz chciala, bo ciezko bylo sie rozstac z rodzinka podczas ostatniego urlopu zwlaszcza ze wzgledu na malego, ale kurcze w Polsce strasznie ciezko o dobra prace i te ceny, nie wiem czy dalibysmy rade...czlowiek szybko sie przyzwyczail do lekkiego zycia tu (ciekawe jak dlugo :baffled:) no ale zobaczymy co czas pokaze:-)

Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnosnie prawka ale kat C, gdzie mozna zrobic po polsku i jakie sa koszta? Moze macie jakies namiary...
pozdr
 
Ostatnia edycja:
Witam mamuski ;-)
Frog no to widze ze kilka kolezanek chetnych na kawke - fajnie, bo jakos ostatnio mnie nuda jakas dopadla i z checia bym sobie poplotkowala:tak:a swoja droga to dawno nie bylo zadnego spotkanka:zawstydzona/y::baffled:a w tych ostatnich to ja nie uczestniczylam, bo maly byl "swiezy":-D
Andziulina a Ty gdzie sie przeprowadzasz? I wogole jak am spr urzedowe? Cos ruszylo?;-)
Misia hop hop gdzie jestes? Wszystko ok?:eek:;-)
Wilwia powodzenia i duzo sil obojgu zycze jakby co;-):-D
Julcia kiedys czytalam horoskopy i wierzylam, a teraz nie czytam :baffled:, ale bylam u wrozki ok 3 lata temu i musze przyznac ze w szoku jestem ile sie sprawdzilo:szok:
Malgo napewno jestes bardzo podekscytowana powrotem do domciu co? A co Was wlasciwie sklonilo do wyjazdu? Ja tez bym juz chciala, bo ciezko bylo sie rozstac z rodzinka podczas ostatniego urlopu zwlaszcza ze wzgledu na malego, ale kurcze w Polsce strasznie ciezko o dobra prace i te ceny, nie wiem czy dalibysmy rade...czlowiek szybko sie przyzwyczail do lekkiego zycia tu (ciekawe jak dlugo :baffled:) no ale zobaczymy co czas pokaze:-)

Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnosnie prawka ale kat C, gdzie mozna zrobic po polsku i jakie sa koszta? Moze macie jakies namiary...
pozdr
Celtic Rainbow - Prawo Jazdy Irlandia, szkoła nauki jazdy telefon 061-40-90-42 kom.087-741-22-26
 
Agusiek jak sama napisalas, tu jest lekkie zycie ale nas mimo wszystko Irlandia rozczarowala. Doszlismy do wniosku, ze jak chcemy sie jeszcze jakos rozwinac to trzeba wracac. To, co tu moglam dostac, juz dostalam-pozbylam sie tego naszego polskiego pesymizmu i za to jestem Irlandii wdzieczna ale wiem, ze nie da sie tu nic wiecej...No i zycie ucieka...bez lata, bez zimy, przyjaziol, rodziny. Bedzie ciezko jak cholera bo pracy nagranej nie mamy ale jakos czuje, ze damy rade na chlebie ze smalcem ale i na nowych studiach...zobaczymy:tak:.
Tak czy siak duzo sie czlowiek nauczyl i warto bylo slowo daje.
Trzymam kciuki, zeby sie tu Wam powodzilo i o to samo prosze....no i juz sie sentymentalna robie...moze to przez ciaze he.:sorry:
 
No Ciao Dziewczynki!!

Nie ma to jak w domu!!:-)
Po stresujacym weekendzie u tesciow nareszcie we wlasnym wyrze:-)

Najgorzej nie bylo, narzekac nie bede ale w pierwszy wieczor cala familia tak mi wymeczyla malego, ze ja mialam lzy w oczach, a on dostal takiej histerii z przemeczenia, ze ponad 2 godziny nie moglismy go uspokoic!! Nosilam go ja, potem Aaron, na koncu moja mama...dopiero jej sie udalo go uspokic. Bylam tak wsciekla i rozzalona, ze ledwo trzymalam lzy na uwiezi. Cala rodzina tak sie cieszyla, ze moze go zobaczyc...zjechaly wszystkie ciotki i kuzyni i wogole masakra. Kazdy chcial go nosic, ogladac paluszki i stopki i wszyscy go calowali..i tylko z rak do rak...ja nie bardzo wiedzialam, jak sie przeciwstawic i tak to sie skonczylo...:-( Powiedzialam wtedy, nigdy wiecej nie pozwole, zebym moje dziecko jak zabawke ktos traktowal. Ja wiem, ze oni nie specjalnie i nie ze zlymi zamiarami ale wyrozumialosci tez nie mieli. Tej nocy maly spal wtulony we mnie, a ja sie poryczalam i go przepraszalam...:-( Ale spal jak zabity...cala noc z jednym budzeniem na amu. nastepnego dnia bylo lepiej, wrocilismy do naszej rutyny i nie pozwolilam juz na takie zachowania. Bylismy na wycieczce, tarasy widokowe i plaze. Bylo milo. Maly dostal mnostwo prezentow, ubranka, kaska:-) hehe:-), lezaczek, ktory juz mamy takze mam do sprzedania. Biedna moja mama zero angielskiego wiec tylko mogla sie usmiechac i przemawiac moimi ustami:-D
ehhh....dobrze, ze juz wrocilismy...za duze zamieszanie jak dla takiego maluszka...

Dzis ide na zakupy wiec zajde do tego nowego sklepu. Kiedys myslalam o takim biznesie...ale kaska:eek: na rozkrecenie....
Jesli chodzi o to charczenie , to Alex tez tak oczywiscie ma. To nie jest katarek tylko ta poporodowa flegma, ktorej nie da sie odciagnac. Katar u dziecka widac bo sie leje z noska, pozatym nie moze ssac. Alex nigdy nie mial jeszcze, na szczescie:-)
Nie moge sie doczekac przeprowadzki!! W snach juz przestawiam meble i wszytsko ukladam po mojemu:-) No i nie moge sie doczekac spotkania naszego kolejnego! Jutro moja Mamuska juz wyjezdza...uhh...zacznie sie cyrk na kolkach:-)
Co do uzywania poduszek to my nie mamy. Nie powinno sie uzywac do 3 miesiaca zycia:tak:
 
Witam mamuski ;-)
Frog no to widze ze kilka kolezanek chetnych na kawke - fajnie, bo jakos ostatnio mnie nuda jakas dopadla i z checia bym sobie poplotkowala:tak:a swoja droga to dawno nie bylo zadnego spotkanka:zawstydzona/y::baffled:a w tych ostatnich to ja nie uczestniczylam, bo maly byl "swiezy":-D
Andziulina a Ty gdzie sie przeprowadzasz? I wogole jak am spr urzedowe? Cos ruszylo?;-)
Misia hop hop gdzie jestes? Wszystko ok?:eek:;-)
Wilwia powodzenia i duzo sil obojgu zycze jakby co;-):-D
Julcia kiedys czytalam horoskopy i wierzylam, a teraz nie czytam :baffled:, ale bylam u wrozki ok 3 lata temu i musze przyznac ze w szoku jestem ile sie sprawdzilo:szok:
Malgo napewno jestes bardzo podekscytowana powrotem do domciu co? A co Was wlasciwie sklonilo do wyjazdu? Ja tez bym juz chciala, bo ciezko bylo sie rozstac z rodzinka podczas ostatniego urlopu zwlaszcza ze wzgledu na malego, ale kurcze w Polsce strasznie ciezko o dobra prace i te ceny, nie wiem czy dalibysmy rade...czlowiek szybko sie przyzwyczail do lekkiego zycia tu (ciekawe jak dlugo :baffled:) no ale zobaczymy co czas pokaze:-)

Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnosnie prawka ale kat C, gdzie mozna zrobic po polsku i jakie sa koszta? Moze macie jakies namiary...
pozdr

hej Dziewczynki :-) i zaczął się kolejny tydzień... u mnie od poniedziałku znów załatwianie spraw :-( z rana dostałam w końcu list z decyzją o chorobowym - i oczywiście odmowny :-( bo zabrakło mi składek. według starych zasad nie byłoby problemu, ale wg nowych brakuje mi ok 20... było tam chyba z 5 punktów do spełnienia i tylko jeden nie "zaliczyłam pozytywnie" więc nie przyznali. a co najśmieszniejsze, okazało się że teraz jak pracowałam od kwietnia, to mój pracodawca (Dunnes) nie płacił mi składek... tylko nie wiem, dlaczego?:confused2: miałam umowę na tzw. flexible time, pracowałam po 4 dni w tyg, dostawałam pay-slipy. normalnie ryczeć mi się chce :-( jutro idę do social officera - może ona coś mi pomoże, bo nie będzie ciekawie. ehhhhh... mój M też chce już wracać do kraju - ma dość ciągłych zmian w prawie, o których dowiadujemy się podczas załatwiania jakichkolwiek spraw urzędowych itp. no i zaczyna się odczuwać dyskryminację... teraz jeszcze czekam na decyzję o maternity, ale coś czuję, że też nie będzie pozytywna... najprawdopodobniej ja zjadę do PL w październiku, a mój M w lutym... przeraża mnie to...:-(
a gdzie się przeprowadzam? na Dougishke... wiem, że to nie rewelacja, ale musimy ze względu na współlokatorów. mi to już obojętne. no i kwestia ekonomiczna. będziemy mieli dom z ogrodem i my weźmiemy 2 pokoje, czyli nie jest źle... może jest ktoś z tej dzielnicy?
ale się rozpisałam... :szok: mam taki jakiś dzień na zwierzenia czy co?
 
Misia współczuje takich maluszków nie powinno sie całowac po buzi i rekami za duzo dotykac bo ludzie przenosza kupe bakterii ale tak to jest nie zdaja sobie z tego sprawy naszczescie juz po wszytskim:)

Agusiek Frog mozemy sie zgadac na basen lub na kawke ja mam dzisz wolne i jutro co myslicie?

pogoda w miare ok puscilam juz pranie:)
Wczoraj byłam na imperzie w miescie i parada była o 22 kupe ludzi było i korek masakra ale fajnie sie wybawiłam mamy dobra ekipe z pracy wiec imperzy zawsze sa udane:)

pozdrawiam
 
Czesc dziewczynki!!!!
Ponad miesiac tu nie zagladalam bo bylismy w PL.

Gratuluje rozpakowanym mamuska!!!
Mam nadzieje ze dzidzie nie daja Wam za bardzo w kosc!!
U nas wszystko ok,maly rosnie jak na drozdzach.
Robilismy mu badania i wszystko z nim ok,nie chce jesc wogole z butelki,przypuszczenie pediatry nie lubi mleka:baffled:.
Karmimy sie lyzeczka,mleko zageszczane kleikami,rano kukurydziany na noc ryzowy.
W poludnie zupka po poludniu kaszka to tyle z nowosci.
Postaram sie czesciej wpadac
 
reklama
witajcie z rana :sorry:dzis mialam nie ciekawa nocke......moj maly spaceruje od swojego łóżka do mojego i właśnie w tym mam problem....nie wiem czemu on tak lata \usypia u mnie jak juz dobrze zaśnie zanosze go do nieo do łóżka a on po jakis 2,3 godzinach przylatuje do nas i znow zasnie zaniose a on wraca.................masakra tak latac:tak:czy ktoras z was miala podobny problem co tu robic......

Julia - to bardzo proste czemu maly wedruje...Wyobraz sobie taka sytuacje - zasypiasz wtulona w meza, jest cieplo, milo, bezpiecznie. Potem budzisz sie w nocy tak jak kazdy z nas sie po kilka razy budzi - rozgladasz sie - i widzisz ze jestes sama w innym pokoju,, w innym lozku. Pytanie - co robisz, przewracsz sie na drugi bok i spisz dalej, czy wracasz do meza, do bezpiecznego, cieplego lozeczka...Takze wg mnie najlepszym rozwiazaniem byloby nauczyc go zasypiac w swoim lozku.Oczywiscie on jeszcze bedzie sie budzil i przechodzil do Waszego lozka, i wowczas trzeba konsekwentnie go odprowadzac, siasc chwile przy lozku az zasnie...konsekwentnie...to najlepsza droga do sukcesu

Misia - wspolczuje przejsc z rodzina A. Mnie, a raczej Olcie to samo czeka..za pare dni lecimy do Polski ...
 
Do góry