reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Hejo mamuśki!
w PL super pogoda, dziś kupiłam sobie świetny leżak na wyprzedazy i tak mi sie dobrze lezało ze az zasnęłam :-D
Eryk w tym czasie w piaskownicy i tylko wołał co chwile, mama nie śpij, popatrz jakiego żółwia zrobiłem ;-) a Emcia obok w wózeczku spała

Sofik a co to z acudo ta żyrafka??
Martuśka my też wracamy 10 września, gdzie lecisz, moze sie spotkamy na lotnisku :-)
Larcia za co dałaś 3450e bo nie kapuje, chyba czegos nie doczytałam, Joann pytała o bilety...
wiesz co to jakis absurd ze bilet przepadł, nigdy bym nie pomyślała, ze tak mogą zrobic
 
Larcia za co dałaś 3450e bo nie kapuje, chyba czegos nie doczytałam, Joann pytała o bilety...
wiesz co to jakis absurd ze bilet przepadł, nigdy bym nie pomyślała, ze tak mogą zrobic
:-D:-Dchodziło jej o to ze za te 3 osoby zapłaciła 450euro tylko akurat głodna była i myślnik zjadła:-D:-D
 
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
 
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
wiem, dlatego sie domyśliłam o co ci chodziło:-D:-D
chyba nikt by tyle nie zapłacił:szok::baffled:
 
Witam was mamusie,

Ja tam porod w irlandii wspominam wspaniale. mialam osobna sale (jest to tutaj norma). Polozne bardzo bardzo mile, nawet mialam po porodzie polska pielegniarke (wow). Remik urodzil sie 00:50 i zaraz po pporodzie rowniez dostalam kawe i tosta. A musze przyznac ze bylam piekielnie glodna bo porod zastal mnie nagle i bylam tylko o sniadaniu i cukierkach :) .a jeszcze tak mi sie tam spodobalo ze dwukrotnie tam wracalam pokazac dziewczynom jak moj synek rosnie. No i oczywiscie bardzo mnie milo przyjely i sie wszystkie cieszyly. Porod byl w Galway a ja mnieszkam poltorej godziny stamtad wiec fakt ze mi sie chcialao dwa razy tam przyjechac powiedziec dzien dobry chyba o czyms swiadczy. pozdrawiam!!!
 
No! maly spi...po prawie 2 godzinach wiszenia na cycach:szok:...niech ten skok sie juz zakonczy bo nawet z domu nie moge wyjsc na spacer.

Witaj Juliete:-) Ja te tosty to najmilej wspominam!! Jezu w zyciu takich tostow wybornych nie jadlam! A glodna bylam jak wilk!! I ta herbatka..mmmm...az sie glodna zrobilam:-)

Dobra ja lece w kime poki moge bo zapowiada sie kolejna noc ze wsawaniem co godzine.

Ciaoo:-)
 
reklama
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
Hehe..a ja zaczęłam już główkować i kombinować..jak to mam przeliczyć żeby wyszło tanio na jedną osobę.. bo spacja też oddziela setne od tysięcznych by liczba była przejrzysta.. :rofl2: To całkiem niezła cena.. Trzymam kciuki by zwrócili za ten bilet...:baffled:
Witam was mamusie,

Ja tam porod w irlandii wspominam wspaniale. mialam osobna sale (jest to tutaj norma). Polozne bardzo bardzo mile, nawet mialam po porodzie polska pielegniarke (wow). Remik urodzil sie 00:50 i zaraz po pporodzie rowniez dostalam kawe i tosta. A musze przyznac ze bylam piekielnie glodna bo porod zastal mnie nagle i bylam tylko o sniadaniu i cukierkach :) .a jeszcze tak mi sie tam spodobalo ze dwukrotnie tam wracalam pokazac dziewczynom jak moj synek rosnie. No i oczywiscie bardzo mnie milo przyjely i sie wszystkie cieszyly. Porod byl w Galway a ja mnieszkam poltorej godziny stamtad wiec fakt ze mi sie chcialao dwa razy tam przyjechac powiedziec dzien dobry chyba o czyms swiadczy. pozdrawiam!!!
Luliete - ja też wspominam poród miło, stres był - bo Patryk się cofał.. ale opieka rewelacyjna :-) A jedzonko też pyszne..najbardziej smakowały mi zupki - bo takie gęste..mniam..i deserki typu lody..hmm..a najbardziej rozbrajało mnie to, że się mnie dzień wcześniej pytali co chcę na lunch jakbym była w restauracji a nie w szpitalu :-D
 
Do góry