reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

dziewczyny mam pytanie czy dajecie swoim wiekszym pociechom mleko zwykle,bo ja wlasnie bylam w sklepie i nie dostalam kaszki-mleczno-ryzowej i kupilam nasze polskie mleko-laciate i kaszke ryzowa do zageszczenia bo moj maly na dzien doby i dobranoc bez butli ani rusz???????a drugie pytanie czy macie moze w domu Krolika chcialam kupic do domu bo psa nie mozna kot byl ale chyba go ktos potracil:szok:bo go niema juz z tydzien wiec weicie moze jaki koszt tego zakupu;-)
rabbit: For Sale and Wanted in Ireland - DoneDeal.ie
http://www.donedeal.ie/find/all/all/Ireland/baby%20rabbit
 
Ostatnia edycja:
reklama
Julia ja miałam kilka lat temu tutaj królika.Koszt samego królika niewielki,do 30 euro zdaje się.Ale już klatka to koszt około 50 euro.Bo klatka musi byc duża.Ja mojego królika oddałam do tego samego sklepu co kupowałam,bo posiadanie królika jak się pracuje to błąd.Nasz zdziczał i gryzł i tupał na nas.Zasikiwał nam łóżko i ogólnie nie był najszczęśliwszy sam spędzając dzień.Oddaliśmy go do sklepu bo wiedziałam,że ktoś go kupi i będzie miał szczęśliwsze życie niż z nami.A ja wtedy pracowałam i mój M też.

Co do mleka krowiego są dwie szkoły ;-)
Ja zaczęłam Antkowi dawac tylko jako kakao rano na śniadanie.Innaczej nie daję.
Zresztą on jak miał ponad 2,5r odstawił całkowicie kaszki,mleczka itp.zjada tylko przetwory mleczne.


MartaF wybacz,jakaś zakręcona jestem :eek:
No to dziś M będzie jechał w nocy do Cork na lotnisko a jutro do Clonmel do kogoś komu się albo chata spaliła,okopciła czy zamokła.Nie wiem :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Ja mam w domci kroliczka
koszt samego zwierzaczka wyniosla mnie 30e do tego jeszcze jedzonko sianko trociny +klatka ok 100e ale pierwszy wydatek jest wiekszy puzniej tylko dokupujesz to co sie konczy fajna maskotka dla dzieci moj synek to sie tak przywiazal ze nawet z nim ksiazki oglada
 
Julia ja miałam kilka lat temu tutaj królika.Koszt samego królika niewielki,do 30 euro zdaje się.Ale już klatka to koszt około 50 euro.Bo klatka musi byc duża.Ja mojego królika oddałam do tego samego sklepu co kupowałam,bo posiadanie królika jak się pracuje to błąOddaliśmy go do sklepu bo wiedziałam,że ktoś go kupi i będzie miał szczęśliwsze życie niż z nami.A ja wtedy pracowałam i mój M też.

Co do mleka krowiego są dwie szkoły ;-)
Ja zaczęłam Antkowi dawac tylko jako kakao rano na śniadanie.Innaczej nie daję.
Zresztą on jak miał ponad 2,5r odstawił całkowicie kaszki,mleczka itp.zjada tylko przetwory mleczne.


MartaF wybacz,jakaś zakręcona jestem :eek:
No to dziś M będzie jechał w nocy do Cork na lotnisko a jutro do Clonmel do kogoś komu się albo chata spaliła,okopciła czy zamokła.Nie wiem :baffled:
jesli chce pic mleko niech pije dopoki chce....justin ma 2lata i 4 miesciace;-)
 
Ah zauważyłam teraz :tak:
No pewnie niech sobie piję do kiedy chce,ja tylko piszę o tym kiedy moje odstawiło takie rzeczy ;-):tak:
Myślę,że jak zrobisz mu kaszkę na mleku krowim to nic mu się nie stanie ;-)
u mnie na tej wsi jest tylko jedno stoisko wlasnie z polskimi rzeczami:tak:jutro jade do galway to kupie:tak:ostatnie zakupy przed wylotem..........jak patrzylam na pogode to nie zapowiada sie najlepiej,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:no:w polsce...dzieki anineczka
 
ja swojemu od 2 roku dawałam właśnie te kaszki ryżowe i mleko krowie i nic mu nie było:happy:

anineczka ty nie wiesz jak ja czasami potrafie byc zakręcona i gadac głupoty (to chyba przez ciąże:eek:)
 
Kasia Irlandka - to naprawdę duża dziewczynka w porównaniu z moją kruszynką..:szok: no ale jak ma wyrosnąć na babeczkę z jajami to niech rośnie rośnie..:-)
Anineczka - Cashel jest niedaleko Clonmel...więc spokojnie za jednym zamachem możemy się kiedyś spotkać z MartąF a także Sofik - bo ona to mieszka nawet jeszcze bliżej Clonmel.. Więcej forumowiczek nie znam by w tych rejonach mieszkały.. :sorry:
Czesc dziewczyny1Troche mnie tu nie bylo, ale od dzis jestem na maternity leave wiec bede zagladac czesciej:)Termin mam na 30 lipca, brzusio sie ciut ibnizyl, ale sama nie wiem.Apetyt mam jak koń i duzo energii.Tez tak mialyscie?Tak bym chciala urodzic w terminie, juz sie doczekac nie moge i juz mi sie dluuuzy.Pozdrawiam mamy przyszle i obecne:-)
Weron - jeśli chodzi Ci o to czy też tak miałyśmy tuż przed porodem to powiem Ci, że ja nie zauważyłam bym jadła pod koniec ciąży więcej.. Ale w końcu miałam wywoływany poród.. Ale nie radzę się sugerować żadnymi oznakami bo ciąża to taka sprawa..że jest NIEPRZYWIDYWALNA.. a termin porodu tym bardziej..;-) Trzymam kciuki byś jednak była w tych 5% kobiet, które urodziły dokładnie w terminie.. :rolleyes: :rofl2:
A znasz płeć dzidziusia? Imię wybrane? Wszystko przygotowane?...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry