AsienkaM ja później kursy jeszcze chciałam robić, ale jak poszłam raz do FAS'u to mi coś źle niby powiedzieli- już nie pamiętam o co wtedy pytałam, chyba właśnie o to czy płacą za przedszkole no i jeszcze mi powiedziała, że jak nie mam JAllowanca na siebie to nie będą mi płacić- jak byłam za pierwszym razem Mąż akurat chwilowo był na Allowancie i brał kase na mnie, więc mogłam iść na kurs i dostawałam za to kasę.
a później to już ciąża była i nie było kiedy.
teraz myślę coś robić od następnego roku, jak pracy jakiejś nie uda się znaleźć.
emente mój Synek prawie nic nie mówił, były to dosłownie pojedyncze słówka- mama, tata na pewno i z 5innych których teraz nie pamiętam,ale więcej nie. Dopiero jak zaczął chodzić do przedszkola to wydaje mi się że jak widział inne dzieci mówiące, rozmawiające z paniami, między sobą to się rozkręcił- ja też się martwiłam już i dawałam mu z pół roku i chciałam go gdzieś brać do lekarzy. ale ważne żeby Synek rozumiał wszystko- jeśli tak jest nie ma się jeszcze czym martwić
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
jak mówiła wam lekarka- ma jeszcze czas.
i u nas w rodzinie męża brat jego też tak miał- zaczął mówić bardzo późno i to niemal od razu całymi zdaniami
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja przedszkole już miałam sprawdzone po Córce i jakoś bardzo je lubie, choć u nas w miasteczku pełno ich
Z Córką nie było żadnego problemu z przedszkolem- z zostawaniem, bo gorzej było jak Mama przychodziła zabrać ją do domu
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
z Synkiem długo było gorzej jak przychodziliśmy. Płakał i nie chciał zostawać, czasem aż mi się serce krajało i myślałam żeby go jednak zabrać stamtąd. Dużo wtedy pomogła mi Teściowa, wspierała, no i mówiła że Mąż mój miał jeszcze gorzej jak chodził do Ochronki, więc dałam rade
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W sumie uspokoił się dopiero koło lipca tak całkiem. Tak to zawsze wchodził albo płacząc albo ze smutną miną. Ale wiem że przedszkole dużo mu dało. Wiem że lubi tam spędzać czas, bawić się z dziećmi. Wiele razy odbierałam go o różnych porach, bo mówiły że jak chce zobaczyć jak się bawi to mogę przyjechać wcześniej i go odebrać, albo przynajmniej zobaczyć co i jak. w domu opowiadać próbuje o jego paniach, o tym co robi itd. no i po angielsku nic nie rozumiał jak szedł do przedszkola tak jak i Córka, ale dali rade
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dzieciaczki naprawdę szybko łapią
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a jak trafisz na dobre przedszkole to też bardzo się starają żeby dzieciaczki dużo łapały, rozumiały i się uczyły tego angielskiego w różne sposoby
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
-synek np. załapał "yellow"- umie powiedzieć i pokazać co jest żółte
dużo więcej rzeczy ale nie będę się rozpisywała
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
i tak dużo tego wyszło
dobranoc
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)