reklama
asienka_r
mama Ani i Gabrysi
Wichurko moja Ania tez spała z pieluszką dopóki smoczka nie odstawiła, czyli w wieku 15 miesięcy, teraz śpi z pluszakami i lalkami
AsienkaM1986
mama Zuzi
Witam.
Bardzo dziwny ten wirus. Popoludniu zaczynaja znikac plamy I wieczorem juz ich nie ma. W nocy pojawiaja sie na buzi a z rana na nozkach I dale. I tak w kolko.
Wichurka u mnie mloda zasypia jeszcze z konikiem morskim co swieci I leci muzyka, szum I pluskanie wody.
Chcesz od razu dzisiaj prosic o zwwolnienie lekarskie?
Pogoda dzisiaj piekna. Lece zaraz do przychodni. Milego dnia.
Bardzo dziwny ten wirus. Popoludniu zaczynaja znikac plamy I wieczorem juz ich nie ma. W nocy pojawiaja sie na buzi a z rana na nozkach I dale. I tak w kolko.
Wichurka u mnie mloda zasypia jeszcze z konikiem morskim co swieci I leci muzyka, szum I pluskanie wody.
Chcesz od razu dzisiaj prosic o zwwolnienie lekarskie?
Pogoda dzisiaj piekna. Lece zaraz do przychodni. Milego dnia.
GLIWA
Fanka BB :)
Hej.
Wichurko a no nie moge sie całować,ach tak opryszczka.
Natii głoski oddany.
AsienkoM oby wirus szybko minął.
Dzis mam dzień pioracy,posciel wczoraj prałam i dzis jeszcze raz musiałam wstawić.Bo mi mewy narobiły
.
Miłego Dzionka.
Wichurko a no nie moge sie całować,ach tak opryszczka.
Natii głoski oddany.
AsienkoM oby wirus szybko minął.
Dzis mam dzień pioracy,posciel wczoraj prałam i dzis jeszcze raz musiałam wstawić.Bo mi mewy narobiły
.Miłego Dzionka.
asienka_r
mama Ani i Gabrysi
AsienkoM hmm, faktycznie dziwny wirus
kasiuleczka25
Fanka BB :)
Dzien doberek.Asienko M a jak te plamki wygladajá? bo nie wiem czy opisywalas. Moja Oliva tez kiedys miala cos dziwnego.Pojawialy sie plamki a raczej takie placki dwucentymetrowe czerwone niektore takie wypukle. I zazwyczaj jej to wychodzilo w nocy kolo polnocy i znikalo do poludnia. Najpierw stwiedzilam ze to od wody moze jakies piorunstwo bylo.Wiec przez dwa dni jej nie kapalam-ale plamki znowu wyskoczyly tyle ze mniej i w innym miejscu.Poxniej mi sie przypomialo ze na osiedlu psikali krawezniki zeby trawa nie rosla jakimis chemikaliami i to prawdopodobnie od tego a po wplywem ciepla( wody lub podczas snu plamki wyskakiwaly)Po 4 dniach zniknely calkiem.Podawalam mlodej wapno. Nawet bylam u lekarza ale pokazalm fotke bo plamki jej znikaly w dzien to powiedzieli ze to jakis wirus i jak bedzie jej to wyskakiwalo dalej to mamy przyjsc jeszcze raz.
AsienkaM1986
mama Zuzi
Kasiuleczka no wlasnie identycznie ma. Ale u nas niczym na osiedlu nie pryskali. Jedynie dzien przed wysypka bylysmy nad morzem. Dzisiaj jest już 4 dzień.
Dzwonili z przychodni, mocz czysty.
Gliwa ah te mewy.
Nati głos oddany
Dzwonili z przychodni, mocz czysty.
Gliwa ah te mewy.
Nati głos oddany
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny sorry za nieobecnosc od 4 dni mialam przerwe , ale synus mi sie rozchorowal infekcja drog oddechowych , jedziemy na antybiotyku od weekendu:-(..a dopiero co z choroby wyszedl ..ja juz mam dosyc powoli...niemam nawet czasu kliknac cos na bierzaco bo nudzi mu sie i co chwila staram mu sie umilic czas wspolna zabawa a tak po staremu dzis piekne slonce i az nie mozemy wysiedziec tak by sie chcialo wyjsc na powietrze no ale coz musimy przekisic sie jakos do konca tygodnia ..nie wiem czy nie porzertrzymac go w domu jeszcze pozniej pare dni po skonczeniu antybiotyku zeby dpszedl do siebie , ostatnio puscilam go wlasnie zaraz po chorobie do przedszkola no i mamy infekcje z powrotem
ps.a tak co chlop wrocil ;-)to od razu dom tetni zyciem ,na basen bym chciala pojsc ale jestem uziemiona
Gastone ogromne GRATULACJE coreczek trzymajcie sie zdrowo:-)
milego dnia all!
ps.a tak co chlop wrocil ;-)to od razu dom tetni zyciem ,na basen bym chciala pojsc ale jestem uziemiona
Gastone ogromne GRATULACJE coreczek trzymajcie sie zdrowo:-)
milego dnia all!
Ostatnia edycja:
Usmiałam sie z mew Tzn mi pewnie nie byloby do smiechu, gdyby to na moje pranie trafiło ale, spoko, kiedys mnie 'srak optakal' dobrze, ze na bialy sweterek, to nawet jak chusteczka wytarlam, to kupka byla tez taka bialawa chyba na msze szłam wtedy
No to tak, dostałam tydzien zwolnienia, ale generalnie to mi zapowiedziala Mary, ze oni tak nie moga z tygodnia na tydzien wydawac zwolnien
Powiedzialam jej o 13 st w biurze, ze przez to mam nos zablokowany i kaszel, ogolnie stweirdzila, ze moj szef brzmi jak 'asshole' Powiedziala, ze da mi tydzien zwolnienia,ze ma nadzieje, ze do tego czasu moj szef wymysli cos, zeby bylo cieplej. Dodala tez, ze praca dobrze wplywa na kobiete i dziecko Bosze, chyba przy nastepnej ciazy zmienie GP
W pracy z Johnem sie poklociłam, krzyczelismy na siebie. Oczywiscie nie spodobało mu sie, ze ide na zwolnienie bo... on nie ma kiedy urlopu wykorzystac!, bo ciagle P. lub M. sa na zwolnieniach! (pracownicy magazynu), a on wtedy nie moze isc na urlop!, teraz planowal isc w tym i nastepnym tygodniu (no, co oznacza, ze pod jego nieobecnosc nie moglabym uzywac dwoch farelek i znowu bym pracowala w 13 stopniach) i znowu nie moze, on ma dosc!. Ja na to, ze co on mnie oskarza, ze nie moze isc na urlop? Ze to niby wina, ze jestem w ciazy? Cale szczescie, ze z dzieckiem wszystko w porzadku, ale ja przez te 13 stopni 'ciepla' sie rozchorowalam i musze wyzdrowiec w domu. Potem jeszcze dodalam, ze moze czas pomyslec, zeby w biurze pracował ktos jeszcze, skoro to taki problem isc na urlop. (w biurze jestem tylko ja i moj szef, wiec jak ja jestem chora, czy na urlopie, to John nie moze isc, bo nikt inny nie potrafi oobslugiwac komputerów i systemu). Wsciekl sie i wyszedl z biura. Nawet nie chcial ogladac zwolnienia lekarskiego, kazal mi zostawic na wierzchu.
Po chwili wrocil, i juz uspokojony zapytal, czy wszystko w porzadku z dzieckiem, co lekarz mowil, powiedzial, ze on nie ma do mnie pretensji, ale ma juz dosc calej tej firmy (mial na mysli nasza firme - matke z UK), i ze mam sie nie zdziwic jesli go nie bedzie jak wroce ze zwolnienia.
Potwierdzilam, ze wracam w nastepny wtorek rano.
No, i tyle Ale o malo sie nie poryczalam jak krzyczelismy na siebie!
No a teraz bede sobie odpoczywac w domku Zrobie cale pranko i prasowanko, popisze w pamietniku ciazowym, zrobie mezowi sernik na zimno bo je uwielbia, bede mu gotowac obiadki, bede sie wysypiac i zaczne szykowac torbe do szpitala
Asienko skoro mocz czysty to teraz czekacie do czwartku do kontroli? Tak?
Tzn mi pewnie nie byloby do smiechu, gdyby to na moje pranie trafiło ale, spoko, kiedys mnie 'srak optakal' dobrze, ze na bialy sweterek, to nawet jak chusteczka wytarlam, to kupka byla tez taka bialawa chyba na msze szłam wtedy No to tak, dostałam tydzien zwolnienia, ale generalnie to mi zapowiedziala Mary, ze oni tak nie moga z tygodnia na tydzien wydawac zwolnien
Powiedzialam jej o 13 st w biurze, ze przez to mam nos zablokowany i kaszel, ogolnie stweirdzila, ze moj szef brzmi jak 'asshole'
Powiedziala, ze da mi tydzien zwolnienia,ze ma nadzieje, ze do tego czasu moj szef wymysli cos, zeby bylo cieplej. Dodala tez, ze praca dobrze wplywa na kobiete i dziecko Bosze, chyba przy nastepnej ciazy zmienie GP W pracy z Johnem sie poklociłam, krzyczelismy na siebie. Oczywiscie nie spodobało mu sie, ze ide na zwolnienie bo... on nie ma kiedy urlopu wykorzystac!, bo ciagle P. lub M. sa na zwolnieniach! (pracownicy magazynu), a on wtedy nie moze isc na urlop!, teraz planowal isc w tym i nastepnym tygodniu (no, co oznacza, ze pod jego nieobecnosc nie moglabym uzywac dwoch farelek i znowu bym pracowala w 13 stopniach) i znowu nie moze, on ma dosc!. Ja na to, ze co on mnie oskarza, ze nie moze isc na urlop? Ze to niby wina, ze jestem w ciazy? Cale szczescie, ze z dzieckiem wszystko w porzadku, ale ja przez te 13 stopni 'ciepla' sie rozchorowalam i musze wyzdrowiec w domu. Potem jeszcze dodalam, ze moze czas pomyslec, zeby w biurze pracował ktos jeszcze, skoro to taki problem isc na urlop. (w biurze jestem tylko ja i moj szef, wiec jak ja jestem chora, czy na urlopie, to John nie moze isc, bo nikt inny nie potrafi oobslugiwac komputerów i systemu). Wsciekl sie i wyszedl z biura. Nawet nie chcial ogladac zwolnienia lekarskiego, kazal mi zostawic na wierzchu.
Po chwili wrocil, i juz uspokojony zapytal, czy wszystko w porzadku z dzieckiem, co lekarz mowil, powiedzial, ze on nie ma do mnie pretensji, ale ma juz dosc calej tej firmy (mial na mysli nasza firme - matke z UK), i ze mam sie nie zdziwic jesli go nie bedzie jak wroce ze zwolnienia.
Potwierdzilam, ze wracam w nastepny wtorek rano.
No, i tyle
Ale o malo sie nie poryczalam jak krzyczelismy na siebie! No a teraz bede sobie odpoczywac w domku
Zrobie cale pranko i prasowanko, popisze w pamietniku ciazowym, zrobie mezowi sernik na zimno bo je uwielbia, bede mu gotowac obiadki, bede sie wysypiac i zaczne szykowac torbe do szpitala Asienko skoro mocz czysty to teraz czekacie do czwartku do kontroli? Tak?
reklama
Witam popoludniowo i sprawdzam czy mi suwaczki dzialaja
;-)Witam popoludniowo i sprawdzam czy mi suwaczki dzialaja;-)
ps. dzialaja tak sie wciagnelam w ich design ze chyba sprawie sobie z nudow jeszce jeden moj urodzinowy
eh dzien sie konczy zrobilam obiadek posprzatalm i ukladamy z malym puzzle
A tak wogole jestem niezle wsciekla ..korcilo mnie zeby sobie odswiezyc kolor ,staram sie to robic zawsze u fryzjera nie stety nie mam narazie czasu jechac do galway jezdze do prestizu lub glamour
no i co zakupilam sobie krem koloryzujacy z castinga w kolorze czekolady
kolor piekny na opakowaniu pieknie mieniacy sie braz...
ktory wyszedl rudo czerwony na moich wlosach
i co ja mam teraz zrobic? ah glupota ludzka nie zna granic przeczuwalam ze tak bedzie ..to licho podkusilo . juz mnie korci zeby zakupic cos nowego ..ale nie chce niszczyc wlosow .a wyglada to koszmarnie noooo
poki jestem z mlodym w domu i niewychodze to mam plan myc je szamponem przeciwlopiezowym no ale niewiem czy wytrzymam ..
do galwya wybieram sie dopiero 27 nareszcie przyszedl list ze szpitala na pierwszy scan juz iuz sie nie moge doczekac ..
;-)Witam popoludniowo i sprawdzam czy mi suwaczki dzialaja;-)ps. dzialaja
tak sie wciagnelam w ich design ze chyba sprawie sobie z nudow jeszce jeden moj urodzinowyeh dzien sie konczy zrobilam obiadek posprzatalm i ukladamy z malym puzzle
A tak wogole jestem niezle wsciekla ..korcilo mnie zeby sobie odswiezyc kolor ,staram sie to robic zawsze u fryzjera nie stety nie mam narazie czasu jechac do galway jezdze do prestizu lub glamour
no i co zakupilam sobie krem koloryzujacy z castinga w kolorze czekolady
kolor piekny na opakowaniu pieknie mieniacy sie braz...
ktory wyszedl rudo czerwony na moich wlosach
i co ja mam teraz zrobic? ah glupota ludzka nie zna granic przeczuwalam ze tak bedzie ..to licho podkusilo . juz mnie korci zeby zakupic cos nowego ..ale nie chce niszczyc wlosow .a wyglada to koszmarnie noooopoki jestem z mlodym w domu i niewychodze to mam plan myc je szamponem przeciwlopiezowym no ale niewiem czy wytrzymam ..
do galwya wybieram sie dopiero 27 nareszcie przyszedl list ze szpitala na pierwszy scan juz iuz sie nie moge doczekac ..
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
