Hej!
Nadrobilam co pisalyscie
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Fajnie tym, ktore maja blisko do morza - zazdroszcze!
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dobrze, ze Zuzi juz (prawie) przeszly plameczki
Ja slub bralam mieszkajac juz w Irlandii i nie mialam zadnych problemow... nauki w Dublinie (sa weekendowe, nie macie zadnych znajomych w Dublinie, zeby przenocowac i zeby ktos sie zajal dzieckiem? Trwaja krocej niz jest napisane, a dla tych, ktorzy przyjezdzaja z daleka jest pierwszenstwo i mozna od razu 'podbic' pozostale dwa zajecia z poradni - ja pozniej sama szlam na te zajecia, trwaja jakies 15 minut, kosztuja CHYBA 20 euro, a same nauki to tez na pewno mniej niz 250 euro...). W Polsce tez nie bylo problemu... nawet 'kartek' do spowiedzi nie dostalismy, z reszta, jak ksiadz Grzegorz uslyszal, ze mieszkamy razem, to powiedizal, ze mamy isc na jedna spowiedz, bo na dwie w naszym przypadku nie ma sensu... Protokol byl spisany w Dublinie, musielismy isc tylko wlasnie raz do Irlandzkiego kosciola po ten Letter of Freedom, ale to po mszy poszlismy, proboszcz wyjal z kieszeni iphone i ustalil z nami kiedy mamy przyjsc po ten list
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A dokumenty typu skrocony akt chrztu, czy potwierdzenie biezmowania to wszystko rodzice poczta wysylali.
Strasznie wspolczuje, bo rzeczywiscie ciezko tak na odleglosc zalatwiac jak ma sie same problemy po drodze!
O, ja wczoraj tez bylam w Swords w.. hmm.. tym calym Shoppping Centre
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W B&Q - w sobote wieczorem odwozilismy kolege z jego dwojka znajomych na impreze urodzinowa do Navan i moj maz przy zamykaniu drzwi zostal z klamka w dloni
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No niestety mamy teraz problem, bo tego typu klamek juz nie produkuja... jeszcze dzisiaj Marek ma pojechac do takich jakis lokalnych sklepow z drzwiami i oknami moze maja jakies stare modele
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Tak czy siak, ja dzisiaj w torebce mam klamke, bo jakos drzwi trzeba zamykac
Co do GP, to jutro na 10.15 mam spotkanie w lokalnej przychodni, ale ja to zawsze mam tylko z ta pielegniarka, ale powiem jej jaka jest sytuacja.....poprosze o spotkanie z GP... dzisiaj tez niestety ciagle z jedna farelka siedze i marzne........ Herbata wystyga zanim ja zdaze wypic... Dziekuje Wam za wsparcie
Poza tym, wreszcie udalo mi sie podjac kolejne kroki i posegregowalam ubranka dla synka kolorami i sa gotowe do prania - nawet 3 prania udalo mi sie juz wstawic. Jak Marek zobaczyl jak sie susza te male skarpeteczki i bodziaki to az zrobil zdjecie i wyslal mojemu tacie mailem
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
(a, bo zarowno Marek i jak i moj tatko maja smartphone i sobie rozmawiaja na talku od czasu do czasu, wysylaja kawaly i pisza maile
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
)
A ja jakos tak, ah... czytalam w sobote ksiazke, Ignacy zaczal sie tak mocno ruszac, ze zafascynowana falami na brzuchu po porstu sobie patrzylam na niego i normlanie nie moglam uwierzyc, ze w moim brzuchu rosnie zycie, ze tam jest malutki czlowieczek, ze juz za 10 tygodni jest EDD, i ah, no lezka mi poleciala
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)