Hej dziewczynki! Witam sie późnym porankiem z kawką i Tiramisu
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Obiecałam, że napiszę więcej jak bedę miała więcej czasu. Zawsze ja d. ma wolne to jest pełno rzeczy do załatwienia, nie miałam czasu posiedzieć dłużej na BB. Teraz Adrianek śpi, więc mam chwilę dla siebie
Nati pytałaś jak minęła mi poprzednia nocka. Była kiepska, często się budził, nie wiem czemu. Natomiast dzisiejsza noc to była godna pozazdroszczenia
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Zasnął o 20:30, 00:15 cyc, 6:15 cyc, 8:15 pobudka
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dwie pobudki w nocy - żyć nie umierać
PIERWSZA MARCHEWECZKA była mniaaaaam!!! Co prawda dostał może z 5 pełnych łyżeczek, wiecej na początek nia chciałam mu dawać, ale smakowało mu bardzo. cieszę się. Dzis drugie podejście z marchewką. Nie wiedziałam, że bedzie to takie ekscytujace, jak mój Szkrab bedzie jadł nowe pokarmy
Biola masz kochanego faceta, tylko pozazdrościć, że tak dobrze cię rozumie, pomaga ci przy Twoich psotnikach. Inny miałby głęboko w doopce i radź se sama...
AsienkaM1986 ja na szczęście tfu tfu nie mam puki co przy Adrianku żadnych problemów ze skórą (tfu tfu) odpukać! Współczuję. Sąsiadka ma synka ze skazą i jeszcze dostał alergii po jakims warzywku i biedny krostki ma na czółku i go swędzą, męczy się. Sąsiadka musi rozpoczynać wprowadzanie wszystkiego od nowa, żeby odkryc winowajcę.
Fifi prawo jazdy dobra rzecz. Ja też mam prawko ze 2 lata dopiero. Też nigdy nie rwałam się do jeżdżenia, ale pomyślałam sobie, że w dzisiejszych czasach to mus. Kto wie czy w przyszłości, gdybym nie miała prawka, czy nie przeleciałaby mi koło nosa jakaś dobra oferta pracy. Ogólnie, czy na większe zakupy czy cokolwiek, autkiem brum brum 3 minuty i jest sie na miejscu, a przy tej pogodzie tu w irl to juz w ogóle wwszędzie najlepiej samochodem, bo pogoda nie zachęca do spacerów.
A co do
portwela, to ja miałam podobna sytuację z moim dowodem. ZGUBIŁAM! No koniec, zapadł sie pod ziemię! Poleciałam do pl wyrobić nowy. Kilka miesięcy później tez w PL jedziemy samochodem, a ja na sobie miałam jeansy 3/4 które rzadko noszę, macam po kieszeni, a tam co dowód!
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Często tak mam że coś gubię, sieję panikę, a potem sie znajduje. Na lotnisku kiedyś przetrząsłam całą strefę bezcłową, cały personel postawiłam na baczność, a komóreczka, grzecznie leżała sobie w mojej kieszeni! Hahaha
Barmanka wzajemnie!
Wczoraj miałam takiego pecha, że szkoda gadać. Choć może to nie pech a raczej moja głupota i nieuwaga. Oparzyłam się w 4 palce! Ciamajda! Koleżanka oddała mi kilka zabawek, grzechotek itp, po starszym dziecku, chciałam wyparzyć w mikrofali w pojemniku na butelki i gdy otwierałam wieko, para buchnęła mi na palec!!! Myslałam, że zawyje z bólu jak wilk! Ale to tylko jeden palec...
Pozostałe 3 oparzyłam sobie wieczorem o opiekacz, gdy robiłam mojemy D. kanapki! No Fajtłapa do potęgi n-tej!
Poryczałam się z tego wszystkiego, bardziej z nerwów niz z bólu. Znajomi przyszli a ja siedziałam i ryczałam jak małe dziecko. Ani żel z apteki ani polski Alantan nie bardzo pomagał, po ponad 2 h samo przeszło.
My chyba też dziś pójdziemy na jakiś spacerek mimo że pochmurno, ale nie widać żeby zapowiadało się na deszcz. No i zimno też nie jest. A D. niech siedzi w domu i obiad gotuje, a co! Kucharz w końcu jest! ;P
Miłego dnia kobietki!
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)