reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
damada Antek zaczął chodzić do niej jak powstawała,było wtedy bardzo mało dzieci.Ma ona bardzo dużą popularność.Chodzą tam dzieci wielu narodowości,szkoła obchodzi większość świąt różnych religii.Chodzą tam dzieci katolickie,jehowa,muzułmanie itd.
Są spotkania przy kawie i ciasteczku rodziców z nauczycielami,obchodziliśmy Internationa Food day,jedliśmy dania z całego świata.Ja byłam bardzo zadowolona.To jest taka trochę samodzielna szkoła,dużą rolę odgrywają tam rodzice,którzy tworzą Parents Association.Często organizowane są zbiórki pieniężne bo szkoła dopiero startuje właściwie a Państwo jednak ucina wydatki na szkolnictwo.Zbiórka kasy poprzez pakowanie zakupów w Tesco,sprzedaż ciast itd.
Warto brać w tym czynny udział,zresztą szkoła jest tak mała,że właściwie jest to jakaś taka "rodzina",a teraz we wrześniu szkoła w końcu zmienia miejsce :-) bo w tej już jest ciasno,nowa będzie na Stradbally road o ile się nie mylę.
to ma być kompleks 3 szkół,ponad 1000 dzieci łącznie....pewnie już nie będzie tak kameralnie,ale być może będzie lepiej z parkingiem dla rodziców,bo w tej szkole to koszmar :laugh2:
tutaj masz ich profil na fb,są tam zdjęcia i inne informacje :tak:
https://www.facebook.com/pages/Portlaoise-Educate-Together-NS/153157661392469

a tutaj po polsku
http://www.educatetogether.ie/wordpress/wp-content/uploads/2010/03/WIAETS_2006_PL_small.pdf
 
witam Kobitki oj widze ze rozgrzalam forum tematem edukacji naszych pociech ;-) Tichonku apropo wczorajszej rozmowy to nie bede sie wogole przejmowac gadaniem tej milej pani:tak: Damada mieszkam 1,5 godziny od Galway zachodnie wybrzeze;-)apropo tematu powrotu do pl byl to u nas w domu temat na porzadku dziennym moj m bardzo by chcial wrocic , mysli ze po powrcoie bedzie moczyl kija w jeziorze ,pilnowal grilla i popijal piwko w piekny letni wieczor ..pieknie brzmi owszem ,ale realia juz nie sa takie pieknie i dobze wie ze nie czeka nas tam swietlana przyszlosc ,powiedzialm mu ze jak wymysli pomysl na zloty biznes to nie ma sprawy ..;-)czytalam gdzies nie dawno ze wlasnie wiele emigratow idealizuje swoj kraj i perspektywe powrotu .nie zdajac sobie sprawy ze czesto bazuja na wspomnieniach z beztroskich czasow dziecistwa czy wczesnej mlodosci kiedy to wiadomo nie ma jakis wiekszych obowiazkow itd...ale to temat "rzeka"...mamy paru znajomych ktorzy wyjechali nie dawno dobijala ich pogoda itd..no w kazdym razie zdecydowali sie na powrot a teraz jak z nimi rozmawiamy to dali by wszysystko zeby moc wrocic nie stety furtki sa juz dla nich pozamykane musieli by zaczynac wszystko od poczatku...

A zmieniajac temat... to ja mam dzis luz bluz Relax takiet easyyyy szwagierka zabrala mojego urwisa na noc do siebie wiec robimy sobie z moim m wczesniejsze walentynki :-) niestety nie bedzie go 14 stego w IRL a wiec wieczor przed tv i duzo kalori:-D bozzz co ja bym dala zeby moc sie napic winka:-(;-) milego wieczoru dla wszystkich !!!
 
Ostatnia edycja:
Ja na temat szkół jeszcze nie myslę,mam jeszcze troszkę czasu:tak:hehe.Maluszek śpi,ja po ćwiczeniach,czekamy na mecz o 22;-)Kurcze zapomniałam znów ,mam jeszcze prasowanie:sorry:ależ mi się nie chce,mam lenia dzisiaj cały dzień.Popołudniu zrobiłam faworki bo Ł miał smak:tak:Zmykam do prasowania.Miłego weekendu i wieczorku dla Was:-):happy::happy:
 
fifi 1.5h to mozna polowe ir zjechac wszerz hehe,ja mam1.5h do Shanoon.

Ale sie usmaialm fifii z tym moczeniem kija i grilem:-D:-D:-D
Madrze napisalas ,tez mam takie zdanie na ten temat az przecztalam to mojemum.
 
Dzień dobry.Oj dzisiejsza nocka ciężka:sorry2:Mały się często budził,ma kaszelek lekki znów...Teraz zasnął na drzemkę,a ja kawę dopijam sobie.Ale szaro i ponuro za oknem:wściekła/y:Nienawidzę takich niedziel.Sami znów do 18 Ł w pracy:crazy:
Na obiadek jakieś mięsko trzeba zrobić,a maluszkowi wczoraj ugotowałam szpinakową,którą uwielbia.
Miłego dnia dziewczyny;-)
 
Hej, co za pogoda, naprawde w depresje można wpaść. Mój P dzisiaj wybył z domu, pojechał pomóc sąsiadowi przetransportować motor z jednego garażu do drugiego. i troche im zejdzie.

Nati ooo moja Zuzia bardzo lubiała zupke ze szpinaku. Wogóle ona wszystko lubiała jesc. Teraz to uwielbia szpinak do jajka sadzonego i najlepiej żeby duzo czosnku było.
Fifi jak wieczorek minął. Fajnie tak jak ktos może zajac się dzieckiem a rodzice moga odpocząć, zazdroszcze.
 
Dzieeeen Doberek ....a u mnie dla odmiany pieekne slonce :tak:wstalam pozno po 10 dzis :szok:co jest rzadkoscia ale spac nie moglam koszmar mialam starszny:-( ze jestem z mlodym sama w domu m w pl a tu ziemia pekla zrobil sie lod i krater ciemno , nie mozna z domu wyjsc o jezu straszne taki jak by koniec swiata ale tylko tu na wyspie ...i ze wszsystkie domki podchodzily woda na dodatek , no w kazdym razie glowkowalam jak sie wydostac z wyspy ...ehhh nie daj Bog:-(
co to wczorajszego wieczoru to totalny nie wypal m wrocil z pracy po 20 zaczynal na 8 tak ze byl detka ..wzial kapiel i slodko chrapal:crazy: ehh wybaczam za to odbijamy sobie dzis idziemy po obiedzie na spacer kawe i ciastko:tak:a pozniej po naszego babla do szwagierki ..dousl;-) i milego popoludnia wszystkim!
 
FiFi09 To rzeczywiście koszmar,ale masz sny:szok:;-)
AsienkaM1986 mój maluszek tez mi wszystko je na szczescie.:tak:

Kurcze Adrianek ma gorączkę:-(I troszkę kaszle.Już mam naprawdę dosyć tych chorób.Ma 38 stopni ,stan podgorączkowy,dałam mu nurofen i własnie zasnął.A ja drugą kawke popijam.Miłego popołudnia.
 
reklama
Nati no wlasnie sie z M smiejemy ze zamiast relaksu to jakies koszmary nas dopadly jak dziecka nie ma ..najsmieszniejsze jest to ze opowiadam chlopu sen przy sniadaniu a on mowi ze to jest nic jemu z kolei snilo sie ze jest w jakims zamczysku w ktorym byla dyskoteka , w pewnym momencie do zamku zaczely wchodzic miliony karaluchow :-) no w kazdym razie uciekal jak szalony szukajac wyjscia :szok: niezly schiz:-D heheh lece do sklepu po cos na obiad bo w lodowce swiatlo ;) :zawstydzona/y:
ps.Nati zdrowka dla maluszka :(
 
Ostatnia edycja:
Do góry